W środę rozegrane zostało zaległe starcie 7. kolejki PlusLigi. W Sosnowcu MKS Będzin podejmował Ślepsk Malow Suwałki. Lepsi w tym spotkaniu okazali się przyjezdni, którzy dopisali do swojego konta komplet punktów. Podopieczni Andrzeja Kowala bez większych problemów pokonali będzinian w trzech setach.
Goście z Suwałk po zablokowaniu Ademara Santany prowadzili 4:2. Ta dwupunktowa przewaga Ślepska utrzymała się przez dłuższy czas. Do remisu atakiem doprowadził Rafał Sobański (11:11). Obie ekipy grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować przewagi. Po tym, jak czapę po raz drugi w tym secie zaliczył Ademar Santana o przerwę na żądanie poprosił trener MKS-u Jakub Bednaruk (15:17). Po niej po raz kolejny w tym secie doszło do remisu (17:17). Grę gości napędził Bartłomiej Bołądź, po jego zbiciu było 20:18, a po asie serwisowym tego zawodnika przewaga gości wzrosła do trzech punktów (22:19). Drużyna z Będzina, pomimo ambitnej gry w końcówce seta, nie zdołała doprowadzić do wyrównania. Seta atakiem ze skrzydła zakończył Marcin Waliński.
Suwałczanie poszli za ciosem, odrzucili od siatki swoich rywali, punktowali w bloku i przy serii zagrywek Bartłomieja Bołądzia prowadzili 5:1. MKS popełnił wiele błędów własnych w tym okresie gry, nie kończył ataków z pierwszego uderzenia. Trener Jakub Bednaruk dokonał zmiany na pozycji przyjmującego oraz rozgrywającego, pojawili się Kacper Bobrowski oraz Łukasz Makowski. Zawodnicy ci wnieśli ożywienie w poczynania będzinian, po dwóch atakach Rafała Faryny był remis 9:9. Suwałczanie lepiej grali na siatce, ustrzegli się błędów własnych i po tym, jak błąd w ataku popełnili ich rywale mieli trzypunktowy zapas (14:11). Stroną dyktującą warunki gry byli goście, którzy punktowali w bloku, czego nie można powiedzieć o ekipie z Zagłębia. Joshua Thuaniga grał kombinacyjnie i gubił blok MKS-u. Z kolei będzinianie w ważnych momentach zawodzili. Po asie Artura Ratajczaka podopieczni Jakuba Bednaruka przegrywali 22:23. Ostatnie słowo w tej części meczu należało do przyjezdnych, seta atakiem zakończył niezawodny Bartłomiej Bołądź.
Goście dzięki Bartłomiejowi Bołądziowi odskoczyli na początku na trzy punkty (4:1). Będzinianie popełnili proste błędy i miało to przełożenie na wynik meczu, MKS był w odwrocie i przegrywał 5:8. W ich ekipie doszło do wielu roszad, przy zagrywkach Bartosza Gawryszewskiego doszło do remisu 13:13. Był to chwilowy zryw MKS-u, grę gości napędził Bołądź, który punktował z niemal każdej pozycji. Po kolejnym jego ataku tablica wyników wskazała prowadzenie zespołu z Suwałk 18:15. Ani przez moment nie było ono zagrożone, w końcówce dobrymi zagrywkami popisał się Tuaniga, a mecz zamknął niezawodny Bołądź.
MVP: Bartłomiej Bołądź
MKS Będzin – Ślepsk Malow Suwałki 0:3
(22:25, 23:25, 20:25)
Składy zespołów:
MKS: Sobański (8), Ratajczak (5), Kalembka (5), Thiago, Faryna (16), Santana (4), Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Gawryszewski (2), Bobrowski (4), Schmidt (2) i Teklak
Ślepsk: Waliński (11), Rousseaux (7), Warda (5), Bołądź (15), Sapiński (9), Tuaniga (3), Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki, Klinkenberg (2), Rudzewicz i Sacharewicz
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna