Aluron CMC Warta Zawiercie wykorzystał potknięcie lidera z Jastrzębia Zdrój i zbliżył się na trzy punkty do pierwszego miejsca w tabeli. Zawiercianie wygrali 3:1 z Cuprum Lubin. Lubinianie pozostali zatem na przedostatnim miejscu w tabeli, ale zachowują 8 punktów przewagi nad Czarnymi Radom.
UDANE OTWARCIE
Gospodarze rozpoczęli mecz od prowadzenia 4:0, w polu zagrywki popis gry dał Karol Butryn. Po tym jak z drugiej piłki zaatakował Miguel Tavares było 7:1. Grę przerwał trener Paweł Rusek. Set miał jednostronny przebieg, goście seriami tracili punkty. Po ataku ze skrzydła Thibault Rossarda tablica wyników wskazała prowadzenie Warty 11:3. Lubinianie byli tłem dla rozpędzonych gospodarzy. Zawiercianie zaliczyli przestój przy serii zagrywek Pawła Pietraszki, ich prowadzenie zmalało do sześciu punktów (17:11). Kilka chwil później w polu zagrywki zameldował się Miguel Tavares, popisał się asem serwisowym, Warta prowadziła 19:11. Przyjezdni nie poddawali się, trzema asami serwisowymi popisał się Danilo Gelinski, goście przegrywali 15:20. Końcówka seta należała do miejscowej ekipy. Zmagania w tej partii asem serwisowym zakończył Karol Butryn.
UDANA POGOŃ
W drugiej partii spotkania zespół z Dolnego Śląska prowadził 5:1. Gospodarze popełnili błędy własne. Po czasie wziętym przez trenera Michała Winiarskiego Warta odrobiła straty. W polu zagrywki punktował Bartosz Kwolek (5:5). Do stanu po 9 obie drużyny grały punkt za punkt. Dwa ataki Wojciecha Ferensa dały gościom dwupunktową przewagę (9:11). Do kolejnego remisu doszło po kiwce Tavaresa (11:11). Lubinianie odrzucili od siatki jurajskich rycerzy. Punktował Paweł Pietraszko, Cuprum prowadziło 15:12. Miejscowi siatkarze przez dłuższy czas odrabiali straty. Do remisu doszło po ataku z drugiej piłki w wykonaniu Miguela Tavaresa (20:20). Kolejne trzy punkty zawiercianie zdobyli po dwóch asach serwisowych Karola Butryna i bloku. Atak Rossarda sprawił, że miejscowi siatkarze wygrali te część meczu 25:21.
ZMIANA ROL NA BOISKU
Otwarcie trzeciej odsłony meczu należało do Cuprum. Po asie serwisowym Alexandra Bergera było 2:0 dla gości. Lubinianie poszli za ciosem, po ataku Bergera mieli cztery punkty więcej niż Warta (9:5). Po asie serwisowym Jake Hanesa grę przerwał trener gospodarzy, Cuprum prowadziło 13:9. Zawiercianie z mozołem odrabiali straty. Po asie serwisowym Bartosza Kwolka przegrywali 18:19. Na więcej zawiercian nie było stać. W polu zagrywki ręki nie zwalniał Jake Hanes, goście prowadzili 23:18. Punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przez Wojciecha Ferensa sprawił, że goście cieszyli się z wygranej.
ZAGRYWKA KLUCZEM DO ZWYCIĘSTWA
W secie czwartym goście w dalszym ciągu dominowali na boisku. Po tym jak został zablokowany Miłosz Zniszczoł prowadzili 5:2. Do wyrównania doprowadził Bartosz Kwolek (5:5). Z dobrej strony pobraz kolejny pokazał się Miguel Tavares, punktował w polu zagrywki, skutecznie rozdzielał piłki do swoich kolegów, było 9:7. Asy serwisowe Rossarda i Schamlewskiego powiększyły prowadzenie Warty do czterech punktów (13:9). Zawiercianie poszli za ciosem,.Przy serii zagrywek Bartosza Kwolka powiększyli przewagę do sześciu punktów – 18:12. Lubinianie nie poddawali się, punktowali w bloku, odrobili część strat, przegrywali 16:19. Miejscowa drużyna po czasie wziętym przez ich szkoleniowca powiększyła przewagę do sześciu punktów (24:18). Błąd Hanesa w polu zagrywki zakończył ten mecz.
MVP: Luke Perry
Aluron CMC Warta Zawiercie – Cuprum Lubin 3:1
(25:18, 25:21, 19:25, 25:19)
Składy zespołów:
Warta: Kwolek (14), Zniszczoł (5), Rossard (9), Tavares (5), Butryn (11), Szalacha (8), Perry (libero) oraz Gąsior i Łaba
Cuprum: Ferens (9), Gelinski (5), Pietraszko (3), Hanes (6), Berger (7), Strulak (5), Masłowski (libero), Granieczny (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna