Derby rządzą się swoimi prawami. Tak było w pojedynku PSG Stali Nysa z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W szeregach Stali zabrakło Wojciecha Włodarczyka oraz Kamila Kosiby, którzy zmagają się z grypą. W pierwszym secie ZAKSA długo goniła wynik, ale świetnie rozegrała końcówkę. Potem poszła za ciosem i triumfowała 3:0. Pomimo tego nie brakowało emocji, kartek i spięć pod siatką.
Piorunujący finisz ZAKSY
W mecz lepiej weszła Stal, która przy zagrywce Jakuba Abramowicza odskoczyła od rywali na 4:2. Udaną kontrę dołożył Zouheir El Graoui, a po asie serwisowym Michała Gierżota zaczął powiększać się dystans dzielący oba zespoły (8:4). Próbował niwelować go Daniel Chitigoi, ale skuteczna postawa w ataku Macieja Muzaja oraz pomyłka na siatce Bartosza Bednorza powodowały, że to gospodarze byli na fali (14:10). W końcówce prowadzili jeszcze 20:17, ale przez własne błędy pozwolili wrócić do gry wicemistrzom Polski. Ci popisali się piorunującym finiszem. Raz po raz grali czujnie blokiem, asa serwisowego dołożył Łukasz Kaczmarek, a Bednorz przypieczętował zwycięstwo ZAKSY w premierowej odsłonie (25:21).
Kędzierzyńska dominacja
W drugiej nie zwalniała ona tempa, a duet Kaczmarek/Bednorz wyprowadził ją na prowadzenie (6:3). Przy stanie 9:5 o czas poprosił Daniel Pliński, ale jego podopieczni mieli coraz większe kłopoty z przyjęciem. Nie pomagały im liczne zmiany w składzie, a po asie serwisowym Marcina Janusza kędzierzynianie dyktowali warunki gry (12:6). Świetnie na siatce spisywał się Chitigoi, wspierał go Bednorz, a punktowa zagrywka Andreasa Takvama pozwalała swobodnie prowadzić grę ZAKSIE (18:11). Pojedyncze udane zagrania El Graoui czy Remigiusza Kapicy na nic zdały się Stali. W końcówce na środku zameldował się David Smith, a czapa na nyskim atakującym zakończyła nierówną walkę w tej części spotkania (25:17).
Za krótki zryw Stali
Trzecią odsłonę od mocnego uderzenia zaczęli wicemistrzowie Polski, którzy po asie serwisowym Kaczmarka zbudowali sobie nadwyżkę (5:3). Tym razem jednak gospodarze nie pękli, a Gierżot dał im remis (7:7). Mimo że ZAKSA próbowała uciekać, to zdobywanie punktów nie przychodziło jej już z tak dużą łatwością, a po kontrze Kapicy Stal wciąż była w grze (12:12). Dopiero przy zagrywce Bednorza goście odskoczyli (16:13). Wśród gospodarzy dwoił się i troił Gierżot, ale wciąż na fali była ZAKSA, która dzięki zbiciom Kaczmarka zbliżała się do wygranej (22:20). W końcówce emocji nie brakowało. Posypały się nawet żółte kartki, ale po akcji Chitigoia przyjezdni triumfowali 25:22.
MVP: Marcin Janusz
PSG Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(21:25, 17:25, 22:25)
Składy zespołów:
Stal Nysa: El Graoui (8), Muzaj (9), Gierżot (9), Zhukouski, Zerba (2), Abranowicz (2), Szymura (libero) oraz Kapica (10), Dembiec (libero), Szczurek, Jankowski i Kramczyński
ZAKSA: Kaczmarek (16), Janusz (3), Bednorz (17), Takvam (4), Smith (2), Chitigoi (11), Shoji (libero) oraz Kluth i Banach
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna