Bardzo dobre widowisko w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu stworzyli siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Projektu Warszawa. Emocji nie brakowało w żadnym z setów, a całe starcie zakończył tie-break. W nim lepsi okazali się mistrzowie Polski, choć Projekt nie składał broni do samego końca.
Celna zagrywka Aleksandra Śliwki otworzyła pojedynek. W kolejnych akcjach mocno zagrywał Linus Weber, co utrudniało gospodarzom wyprowadzenie skutecznej akcji i Projekt odskoczył na 6:3. W kolejnych akcjach goście grali konsekwentnie i po bloku na Łukaszu Kaczmarku interweniował trener Sammelvuo (5:10). Zdarzały się przedłużone wymiany, jednak padały one głównie łupem warszawian. Kolejny czas szkoleniowiec ZAKSY wykorzystał po błędzie w ataku Śliwki (6:13). W następnych akcjach swoje zagrania kończyli David Smith i Aleksander Śliwka, a dystans stopniał. Przy stanie 13:10 dla Projektu o przerwę poprosił trener Graban. Warszawianie skutecznie grali w obronie, A kontrataki wykorzystywał Artur Szalpuk. Gdy kolejnego w tym secie asa dołożył Weber było już 20:13 dla Projektu. Seria warszawian trwała, punktowa zagrywka niemieckiego atakującego dała serię piłek setowych Projektowi – 24:13. Gdy po kontrataku Adriana Staszewskiego ZAKSA obroniła kolejną piłkę setową, interweniował warszawski szkoleniowiec (17:24), ale zagranie z szóstej strefy Kevina Tillie zamknęło seta.
Od początku drugiego seta rozgorzała zacięta walka. Nie brakowało przedłużonych akcji i mocnych ataków. Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w polu zagrywki. Blok na Weberze i kontratak Śliwki pozwoliły gospodarzom odskoczyć na 10:8 i o czas poprosił trener Graban. Swoje akcje kończył Bartosz Bednorz, dystans utrzymywał się. Coraz lepiej funkcjonował kędzierzyński blok. Z czasem sytuacja na boisku nie zmieniała się. Warszawianie walczyli, ale nie byli w stanie zniwelować strat. Po kilku punktach z rzędu przy zagrywkach Kaczmarka jeszcze jeden czas wykorzystał trener Projektu (21:16). Goście nie zdołali odwrócić biegu seta. Po mocnym ataku Łukasza Kaczmarka kędzierzynianie mieli kolejne piłki setowe. Warszawianie przedłużyli jeszcze grę, jednak autowa zagrywka Jakuba Kowalczyka zakończyła partię.
W trzeciej partii gospodarze poszli za ciosem, w szeregach warszawian pojawiały się proste błędy. Gdy kontratak wykorzystał Śliwka, o czas poprosił trener Graban (9:6). W kolejnych akcjach po obu stronach siatki zdarzały się pomyłki. Mimo starań Tillie dystans nie zmniejszał się, a przy stanie 15:11 dla ZAKSY o kolejną przerwę poprosił trener Projektu Warszawa. Skuteczny atak Kowalczyka i dwa z rzędu warszawskie bloki sprawiły, że stołeczna drużyna złapała kontakt punktowy i o czas poprosił trener ZAKSY (17:16). Po przerwie Nils Klapwijk zepsuł zagrywkę. Goście nie wykorzystywali szans, dystans szybko ponownie się zwiększył. Po kontrataku w wykonaniu Dmytro Paszyckiego było już 24:19 dla ZAKSY. W kolejnej akcji zagraniem przez środek odpowiedział Andrzej Wrona, jednak autowa zagrywka Tillie dała ostatni punkt kędzierzynianom.
Czwartą partię rozpoczęła wymiana celnych ataków, większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować goście, gdy zablokowany został Bednorz, o czas poprosił trener Sammelvuo (10:13). Błędy własne warszawian i as Bednorza wyrównały wynik (13:13). W kolejnej akcji Weber popełnił błąd w ataku i przerwę wykorzystał warszawski szkoleniowiec. Po fragmencie gry na styku dwa asy posłał Weber i tym razem zawodników do siebie przywołał Tuomas Sammelvuo (16:18). Na środku skutecznie atakował Kowalczyk. Do końca trwała emocjonująca walka. Po asie Kaczmarka drugą przerwę w tej odsłonie wykorzystał Piotr Graban (20:21). Mimo problemów z przyjęciem Bednorz kończył swoje ataki. Warszawianie mieli trzy piłki setowe, ale nie wykorzystali ich. Po kontrataku po prostej Łukasza Kaczmarka ZAKSA doprowadziła do walki na przewagi (21:24, 24:24). Gospodarze nie zdołali jednak postawić kropki nad i, po autowym ataku Kaczmarka Projekt doprowadził do tie-breaka.
Autowy atak Artura Szalpuka z sytuacyjnej piłki pozwolił ZAKSIE wyjść na prowadzenie 5:3. W kolejnej akcji przyjmujący zaatakował już skutecznie. Gdy długą wymianę zagraniem po skosie skończył Bednorz nastąpiła zmiana stron (8:6). Na siatce skuteczniejsi byli kędzierzynianie, gdy blok duetu Janusz/Paszycki zatrzymał atak Webera, czas wykorzystał trener Projektu (12:8). Po przerwie asa dołożył Bednorz. Do końca to gospodarze kontrolowali grę. Punkt na wagę zwycięstwa ZAKSY zdobył atakiem z lewego skrzydła Śliwka.
MVP: Bartosz Bednorz
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Projekt Warszawa 3:2
(17:25, 25:20, 25:20, 24:26, 15:10
Stan rywalizacji: 1:0 dla ZAKSY
Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (18), Janusz (3), Bednorz (23), Śliwka (13), Smith (10), Paszycki (6), Shoji (libero) oraz Staszewski (1) i Kluth
Projekt: Kowalczyk (12), Firlej (3), Tillie (13), Nowakowski (4), Szalpuk (15), Weber (23), Wojtaszek (libero) oraz Wrona (7), Semeniuk, Klapwijk, Janikowski i Pawlun
Zobacz również:
Wyniki rundy play-off PlusLigi
źródło: inf. własna
