Ekipa Ślepska Malow Suwałki odniosła cenne i ważne zwycięstwo z Cuprum Lubin 3:1. Podopieczni trenera Dominka Kwapisiewicza dzięki temu zwycięstwu znaleźli się na czwartym miejscu w tabeli. Drużyna z Dolnego Śląska z pięcioma punktami jest trzynasta.
Świetnie to spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy za sprawą Bartosza Filipiaka prowadzili 3:1. Dodatkowo dobre bloki dołożył Andreas Takvam i było już 5:2. Czas wzięty przez Pawła Ruska na niewiele się zdał, gdyż jego zawodnicy nie potrafili sobie poradzić w ataku. Po skończeniu kontry przez Pawła Halabę przegrywali już sześcioma ,,oczkami”, a punktowali głównie po błędach swoich rywali. Miejscowi mylili się często zwłaszcza w polu serwisowym. Kiedy Ilia Kowalow minął się z piłką zrobiło się 14:7. Dopiero od połowy seta lubinianie zaczęli wygrywać swoje akcje, dzięki czemu ich gra wyglądała nieco lepiej. Niemniej suwałczanie nie mieli zamiaru zwalniać i cały czas pokazywali dobrą siatkówkę. W międzyczasie kontuzji nabawił się Florian Krage i musiał opuścić boisko. Po ataku Wojciecha Ferensa było 16:21, a prowadzenie podopiecznych Dominika Kwapisiewicza nie było ani przez chwilę zagrożone. Do końca seta nic się nie zmieniło. Miran Kujundžić uderzeniem po rękach blokujących dał swojej drużynie aż siedem setboli. Wykorzystali trzeciego, gdy Filipiak trafił z prawego skrzydła.
Po asie serwisowym Cezarego Sapińskiego oraz trafieniu Pawła Halaby było 3:1, ale tym razem gracze Cuprum nie pozwolili swoim rywalom na odskoczenie. Gospodarze utknęli przy serwisie Ilii Kowalowa i stracili w jednym ustawieniu pięć punktów. To właśnie zagrywka zaczęła odgrywać teraz decydującą rolę, gdyż oba zespoły punktowały w tym elemencie. Tym razem to Miedziowi mieli przewagę i starali się odpierać ataki swoich przeciwników. Niemniej gospodarze coraz częściej mylili się w ofensywie, dlatego trudno im się było zbliżyć. Miedziowi słabo spisywali się w ataku, ale dużo robili zagrywką. Po dwóch asach serwisowych Grzegorza Pająka było już 17:11. Trener Kwapisiewicz wprowadził Przemysława Smolińskiego i Adriana Buchowskiego, ale jego gracze cały czas oddawali punkty dzięki swoim pomyłkom. Po dobrym bloku oraz serwisie Jakuba Ziobrowskiego przewaga wynosiła już osiem ,,oczek”. Drugiego seta zakończył Moustapha M`Baye efektowną krótką.
Przyjezdni poszli za ciosem i zaczęli trzecią partię od trzypunktowego prowadzenia. Stało się to dzięki zagrywce i bloku. O ile w poprzednim secie przewagę budowali sobie za sprawą błędów rywali to teraz zaczęli punktować po swoich dobrych akcjach. Dobrze czytali zamiary atakujących suwałczan, dlatego ich blok działał bez zarzutu. Przez jakiś czas prowadzili nawet czterema punktami, ale roztrwonili je w jednym ustawieniu. Dotknięcie siatki po stronie Grzegorza Pająka oraz szereg dobrych zagrań Cezarego Sapińskiego sprawiły, że zrobiło się po 14. Środkowy gospodarzy wyprowadził też swoją drużynę na prowadzenie, które powiększył Bartosz Filipiak wykorzystując przechodzącą piłkę (17:15). Lubinianie w jednym momencie stracili całą pewność siebie i ich gra się posypała. Po nieczystym odbiciu Illi Kowalowa przegrywali już czterema ,,oczkami”. Wprawdzie zebrali się jeszcze za odrabianie strat, ale był to zryw chwilowy. Końcówka bowiem należała do siatkarzy Ślepska Malow, którzy w drugiej połowie seta wyraźnie się ożywili. Tą część meczu zakończył dawno niewidziany Andreas Takvam (25:20).
Od początku czwartej partii trwała wymiana ciosów po obu stronach siatki. Choć prowadzący zmieniał się to żadna z drużyn nie potrafiła uciec swoim rywalom, a wynik oscylował wokół remisu. Po asie serwisowym Cezarego Sapińskiego było 9:8, ale chwilę później Paweł Pietraszko wykorzystał przechodzącą piłkę, a Andreas Takvam dotknął siatki i zrobiło się 10:12. Niemniej Bartosz Filipiak szybko doprowadził do wyrównania, a kiedy do tego dołożył jeszcze blok dał swojej drużynie prowadzenie. Gospodarze powiększyli je, gdy Paweł Halaba powstrzymał Illie Kowalowa. W kolejnej akcji Ukrainiec nie poprawił się i Miedziowi mieli już trzy punkty straty do swoich rywali. Jednak Pietraszko dał im jeszcze nadzieję na doprowadzenie do tie-breaka. Niemniej szybko ona zgasła, bo Sapiński po raz kolejny udowodnił, że jego mocną stroną jest zagrywka (20:17). Do tego asa serwisowego posłał także Filipiak i wydawało się, że losy tego pojedynku są przesądzone. W ostatnich akcjach siatkarze Cuprum zmniejszyli tylko rozmiar porażki, a cały mecz atakiem z lewej flanki zakończył Adrian Buchowski. Tym samym trzy punkty pozostały w Suwałkach, a gospodarze odnieśli czwarte zwycięstwo w tym sezonie.
MVP: Bartosz Filipiak
Ślepsk Malow Suwałki – Cuprum Lubin 3:1
(25:19, 15:25, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
Ślepsk: Sanchez (1), Filipiak (21), Kujundżić (6), Takvam (12), Sapiński (12), Halaba (15) Czunkiewicz (libero) ora Buchowski (4), Smoliński (2)
Cuprum: Ferens (10), Pietraszko (10), Kapica, Krage (1), Pająk (4), Kowalow (13), Szymura (libero) oraz Kubicki, M’Baye (9), Czerny, Ziobrowski (13), Sas (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna