Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w swoim pierwszym spotkaniu nowego sezonu PlusLigi mierzyli się z Indykpol AZS-em Olsztyn. Starcie rozgrywane na terenie rywali – w Iławie – okazało się dość łatwą przeprawą, zakończoną przez rzeszowian w trzech setach.
Początek meczu okazał się wyrównany. Obie drużyny umiejętnie czytały grę rywali, choć na skrzydłach więcej do powiedzenia mieli olsztynianie. Od pierwszych chwil spotkania Defalco zadomowił się na boisku i skończył trzy akcje (6:4). Asseco Resovia nie dała odskoczyć rywalom i po punktowym obiciu bloku Sama Deroo podopieczni Alberto Giulaniego doprowadzili do remisu (9:9). Przyjezdni mieli duże problemy z pozytywnym przyjęciem, co odbijało się również na skuteczności w ataku (14:11). Rzeszowianie próbowali nadgonić to blokiem. Trener gości wprowadził Buckiego, który zapunktował właśnie w tym elemencie (16:14), a później mocno zaserwował, utrudniając przejęcie olsztynianom, co wykorzystał Deroo na siatce (17:17). Role się odwróciły od połowy seta i to gospodarze musieli gonić wynik, agresywnymi atakami Defalco doprowadzili do zaciętej końcówki (22:24), ale a Butryna w aut bez bloku zakończył partię na korzyść gości (22:25).
Niesieni zwycięstwem w otwierającej odsłonie rzeszowianie z dużą agresją w ataku i zagrywce naparli na gospodarzy. Maciej Muzaj najpierw skończył akcję z prawego skrzydła a później dołożył asa serwisowego (6:1). W pierwszej partii nie bez znaczenia był element bloku. Goście zdobyli aż sześć punktów na siatce, a w drugim secie kontynuowali tę dobrą pracę, bowiem Deroo zablokował Butryna (3:8). Po dobrym przyjęciu Firlej uruchomił środkowego – Szymona Jakubiszaka (12:6). W kolejnych akcjach Fabian Drzyzga mocno eksploatował Macieja Muzaja, który pięciokrotnie otrzymał piłkę na skrzydło. Choć atakujący bezskutecznie próbował skończyć akcję, punkt padł łupem Resovii po nieudanym ataku Karola Butryna (9:14). Przyjmujący Salehi efektownie zapunktował na czystej siatce z drugiej linii (11:16). Bez emocji skończyła się druga odsłona. Rzeszowianie nie oddali swojego wysokiego prowadzenia do końca (18:25).
W trzeci set dobrze weszli olsztynianie. Zmiennicy z poprzednich partii zostali na boisku. Jan Król zaatakował z prawego skrzydła i Olsztyn wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (4:2). Goście zaczęli się mylić, Deroo nie zahaczył piłki o blok (10:7). Asem Kozamernika Asseco zniwelowała całą przewagę olsztynian (10:10). Salehi kolejny raz był skuteczny na lewym ataku (15:15). Jędrzej Gruszczyński nie zdążył do piłki i ta wpadła w środek boiska, a w kolejnej akcji zatańczyła na taśmie i spadła na stronę gospodarzy, przez co Maciej Muzaj zapisał na swoim koncie dwa asy serwisowe (16:18). Gospodarze obronili atak Cebulja z drugiej linii, ale nie dali sobie już rady po umiejętnym obiciem bloku przez Buckiego (18:22). Set i cały mecz padł łupem przyjezdnych po efektownym ataku z szóstej strefy Szerszenia (20:25).
MVP: Fabian Drzyzga
Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 0:3
(22:25, 18:25, 20:25)
Składy zespołów:
AZS: Firlej, Andringa (1), Jakubiszak (3), DeFalco (9), Averill (2), Butryn (9), Gruszczyński (libero) oraz Jankiewicz, Król (6), Siwczyk (1), Salehi (7) i Ciunajtis (libero)
Resovia: Krulicki (5), Muzaj (8), Deroo (14), Kozamerinik (4), Drzyzga (3), Cdebulj (10), Zatorski (libero) oraz Bucki (3), Szerszeń (2), Woicki i Tammameaa
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
