Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Resovia prowadziła 2:0, ale po tie-breaku lepsza Warta

PL: Resovia prowadziła 2:0, ale po tie-breaku lepsza Warta

fot. Klaudia Piwowarczyk

Sobotnie starcie w Zawierciu miało swoje zwroty akcji. W pierwszych dwóch setach warunki na boisku dyktowali siatkarze Asseco Resovii Rzeszów. Aluron CMC Warta Zawiercie nie poddała się. Gospodarze pojedynku z nową energią weszli w trzeciego seta i wygrali go do 17. W czwartym secie nie brakowało emocji, rzeszowianie wciąż gonili wynik, ale ta sztuka im się nie udała i zwycięzcę wyłonił dopiero tie-break. Od początku piątego seta to zawiercianie dyktowali warunki i o tym, kto zdobędzie brązowy medal, zdecyduje piąte spotkanie.

Początek spotkania był nerwowy w wykonaniu obu ekip. Zwłaszcza zawiercianie grali niedokładnie i popełniali proste błędy. Po ataku w siatkę Urosa Kovacevicia zrobiło się 6:8, ale zagrywka póki co była sprzymierzeńcem gospodarzy, więc kiedy trafił w tym elemencie Bartosz Kwolek było po 8. Choć prowadzący zmieniał się to wynik cały czas oscylował wokół remisu. Goście prezentowali się dużo lepiej w ofensywie, a ich rywale nie byli tacy skuteczni. Po autowym zagraniu Dawida Konarskiego oraz zablokowaniu Miłosza Zniszczoła rzeszowianie uzyskali przewagę trzech punktów. Dodatkowo po wykorzystaniu jednej z kontr przez Tomasza Piotrowskiego dystans jeszcze wzrósł (18:14). Gracze Aluronu CMC Warty mieli coraz więcej problemów. Do tych w ataku zaczęły dochodzić jeszcze w przyjęciu, dlatego ich sytuacja z każdą akcją stawała się coraz trudniejsza. Siatkarze Asseco Resovii końcówkę seta mogli grać spokojnie. Mieli wysokie prowadzenie, a na boisku prezentowali się bez zarzutu. Decydujący punkt zdobył blokiem Jakub Kochanowski (25:19).

Niska skuteczność lewoskrzydłowych zawiercian dała o sobie znać już na początku drugiej partii. Po zablokowaniu Urosa Kovacevicia oraz przestrzelonym zagraniu Bartosza Kwolka było 1:4. Kiedy kontrę na lewym skrzydle wykorzystał Torrey DeFalco prowadzenie gości jeszcze wzrosło. Dobrze czytali oni zamiary atakujących gospodarzy, dlatego byli dużo skuteczniejsi w bloku. Szybko uzyskali pięciopunktowe prowadzenie, a ich przeciwnicy nie potrafili zniwelować powstałej straty. Trener Michał Winiarski próbował rotować składem, ale na niewiele się to zdawało. Po wejściu na boisko szybko zablokowany został Dawid Dulski, a na tablicy wyników było już 11:17. Po czasie dwa asy serwisowe posłał jeszcze Jakub Bucki, co zdawało się przesądzać losy tego seta. Zawodnicy Pasów nie mieli słabych elementów. Blokowali, zagrywali i cały czas grali na bardzo wysokiej skuteczności w ofensywie. Po drugiej stronie siatki widać było drobne momenty zwątpienia. Jednak miejscowi zmobilizowali się jeszcze w samej końcówce i udało im się nieco zmniejszyć straty. Po zablokowaniu DeFalco oraz trafieniu Dawida Konarskiego było 18:23. Ostatni punkt w tej części meczu zdobył Tomasz Piotrowski (25:19).

Początek trzeciego seta należał jednak do gospodarzy. Po asie serwisowym Bartosza Kwolka oraz skutecznej kiwce Dawida Konarskiego prowadzili oni 5:1. Ich gra zaczęła wyglądać znacznie lepiej, gdyż poza dobrymi zagrywkami dokładali jeszcze dużo skuteczniejszy atak. Po skończeniu krótkiej przez Miłosza Zniszczoła mieli aż sześć ,,oczek” więcej. Sytuacja na boisku zaczęła wyglądać tak jakby zawodnicy obu drużyn nie tylko zamienili się stronami, ale i koszulkami. To Jurajscy Rycerze przejęli inicjatywę i zdominowali swoich rywali. Dodatkowo mieli sporo szczęścia w akcjach sytuacyjnych. Rzeszowianie natomiast stracili wszystkie swoje atuty. Pogorszyło się ich przyjecie, obrona, co przekładało się na ofensywę. Na boisku pojawił się Klemen Cebulj, ale jego wejście niewiele zmieniło. Kiedy został zablokowany różnica wynosiła już osiem punktów i stało się jasnym, że miejscowi przedłużą losy tego pojedynku. Nastąpiło to po zagraniu blok-aut w wykonaniu Konarskiego.

Zawiercianie kontynuowali swoją dobrą grę w kolejnej partii. Wprawdzie przydarzały im się błędy w polu serwisowym, ale nie przekładało się to na wynik. Cały czas skuteczny był Dawid Konarski, a i coraz bardziej uaktywniali się lewoskrzydłowi. To właśnie po zagraniu blok-aut w wykonaniu Urosa Kovacevicia prowadzili 7:5. Kiedy Serb wykorzystał przechodzącą piłkę trener Giampaolo Medei poprosił o czas, gdyż starty jego drużyny wynosiły już trzy ,,oczka”. W środkowej części seta nieco je zmniejszyli, kiedy powstrzymali Konarskiego, ale blok też działał po stronie zawiercian (16:13). Po zagrywce w linie boczną Kovacevicia miejscowi zwiększyli prowadzenie, którzy cały czas prezentowali skuteczną siatkówkę przede wszystkim na siatce. Trener Asseco Resovii dokonywał roszad na boisku, ale zarówno rezerwowi, jak i podstawowi gracze nie potrafili przeciwstawić się rozpędzonym rywalom. Dopiero zagrywka Fabiana Drzyzgi przyniosła im dużo dobrego, gdyż gospodarze mieli kłopoty w przyjęciu, co przekładało się na atak, a w zasadzie powodowało popełnianie błędów. Przyjezdni odrobili pięć punktów i wszystko w tym secie było jeszcze możliwe. Choć emocji do końca nie brakowało to punkt na wagę tie-breaku zdobył Konarski.

Od początku piątej partii lepsi byli gospodarze. Po autowym uderzeniu Jakuba Buckiego oraz krótkiej zagranej z Michałem Szalachą prowadzili 4:1. Po czasie asa serwisowego posłał Bartosz Kwolek i przewaga jeszcze wzrosła. Drużyny zamieniły się stronami po zagraniu w linię Urosa Kovacevicia (8:5), a kiedy wrócili na boisko podopieczni Michała Winiarskiego zdobyli dwa kolejne punkty i postawili się w komfortowej sytuacji przed najważniejszymi piłkami w tym meczu. Po zagraniu ze środka Szalachy zawodnicy Aluronu CMC Warty mieli aż sześć meczboli. Wykorzystali drugiego i zwyciężyli w tym secie do 9, a w całym spotkaniu 3:2. Tym samym losy rywalizacji o brązowy medal nie zostały rozstrzygnięte, a nastąpi to dopiero we wtorek w hali Podpromie.

MVP: Dawid Konarski

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3:2
(19:25, 19:25, 25:17, 25:23, 15:9)

stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 2:2

GALERIA Z MECZU

Składy zespołów:
Warta: Kwolek (21), Zniszczoł (5), Konarski (21), Tavares (1), Szalacha (12), Kovacević (16), Danani (libero) oraz Waliński (1), Rejno, Kalemba, Kozłowski, Dulski (1) i Łaba
Resovia: Kozamernik (9), Bucki (12), Kochanowski (9), Piotrowski (9), Drzyzga (4), DeFalco (18), Zatorski (libero) oraz Krulicki, Muzaj (3), Kędzierski, Borges i Cebulj (5)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved