W niedzielę w Jastrzębiu-Zdroju ekipa mistrzów Polski podejmowała Asseco Resovię Rzeszów. Przyjezdni nie oddali tego spotkania bez walki, ale jastrzębscy siatkarze w odpowiednich momentach dwóch pierwszych setów wykorzystywali swoją dobrą dyspozycję, w czwartym narzucili swój rytm i wywalczyli komplet punktów.
Mecz rozpoczął się od równej gry obu ekip (4:4), dopiero kontra gospodarzy dała im dwa oczka zaliczki (6:4). Skuteczni byli skrzydłowi po obu stronach siatki (11:9), ale kiedy Asseco Resovia zatrzymała Jana Hadravę, był remis po 12. Nie brakowało świetnych obron i walka znów się wyrównała. Rzeszowianie byli o oczko lepsi po udanym zagraniu Sama Deroo (18:17). Sytuacja się odwróciła, kiedy to gospodarze wygrali przedłużoną wymianę, w której nie brakowało emocji. W końcówce asa serwisowego posłał Maciej Muzaj (23:22) i to on atakiem po bloku dał swojej ekipie piłkę setową (24:23). Później jednak Deroo popełnił błąd w ofensywie i po kontrze Arpada Barotiego jastrzębianie triumfowali w tej odsłonie.
Podopieczni Marcelo Mendeza bardzo dobrze rozpoczęli kolejną część meczu i przy serwisach Jakuba Kochanowskiego odskoczyli na trzy punkty (4:1). Jastrzębianom udało się zniwelować część strat, kiedy piłkę przechodzącą wykorzystał Benjamin Toniutti (3:4). Mistrzowie Polski mieli ogromne problemy z przyjęciem serwisów Klemena Cebulja (4:9), chwilę potem te same kłopoty spotkały Asseco Resovię, kiedy zagrywał Tomasz Fornal i przewaga przyjezdnych zmalała do dwóch oczek (11:9). Jastrzębski Węgiel się zmobilizował, udane zagranie z lewego skrzydła dało remis (13:13), ale później nie zawiódł Cebulj (15:13). W zespole z Podkarpacia pojawiły się błędy (16:16), a to wykorzystywali jastrzębianie, którzy po pewnym ataku Hadravy mieli dwupunktową przewagę (21:19). Podopieczni Andrei Gardiniego nie wykorzystali szansy na doprowadzenie do piłki setowej (23:22), zrobił to w kolejnej akcji Łukasz Wiśniewski i po zepsutej zagrywce rywali mistrz Polski prowadził 2:0.
Początek trzeciej części meczu stał pod znakiem walki punkt za punkt (4:4). Co prawda gospodarzom udało się odskoczyć na dwa oczka, ale szybko udana akcja na siatce rzeszowian przywróciła remis (8:8). Błąd Cebulja w ofensywie sprawił, że jego zespół był w tyle, ale po rewelacyjnej obronie Pawła Zatorskiego i dwóch kontrach Deroo to Asseco Resovia była o punkt lepsza (13:12). Z pola zagrywki nie schodził Klemen Cebulj, a kiedy pojawił się w nim Jan Kozamernik, jego drużyna świetnie grała blokiem (17:13) i o czas poprosił trener Gardini. Na prawej stronie nie zawodził Maciej Muzaj (20:14), serię rywali przerwała dopiero kiwka Trevora Clevenot (15:20). Wyraźną zaliczkę Asseco Resovii zniwelowały potężne serwisy Hadravy (18:21), ale tej zaliczki goście już nie wypuścili z rąk, kończąc seta mocnym serwisem Cebulja.
Chociaż to jastrzębianie zdobyli dwa pierwsze punkty w kolejnej partii, to szybko trudne zagrywki zarówno Kochanowskiego, jak i Muzaja dały prowadzenie Asseco Resovii (5:3). Zespoły grały zrywami, po kontrze Tomasza Fornala minimalnie lepsi byli gospodarze (7:6). Ponownie dały o sobie znać pomyłki przyjezdnych (8:10), natomiast udane serwisy Clevenot pozwoliły jego drużynie zbudować pięciopunktową zaliczkę (16:11), piłkę przechodzącą pewnie wykorzystał Fornal (17:11). Do tego ręki za linią 9. metra nie zwalniał Jurij Gladyr, raz po raz posyłając na stronę przeciwnika potężne uderzenia (21:13). Jastrzębianie swobodnie kontrolowali już boiskowe wydarzenia, choć zdarzały im się proste błędy. Po autowej zagrywce Resovii miejscowi mieli piłkę meczową (24:17) i choć gracze z Podkarpacia obronili dwie z nich, to atak ze środka Jurija Gladyra zakończył ten pojedynek.
MVP: Trevor Clevenot
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1
(26:24, 25:23, 20:25, 25:19)
Składy zespołów:
Jastrzębski Węgiel: Hadrava (21), Toniutti (2), Wiśniewski (6), Gladyr (8) , Clevenot (15), Fornal (13), Popiwczak (libero) oraz Baroti (1), Tervaportti i Szymura
Resovia: Muzaj (19), Deroo (14), Kozamernik (8) , Kochanowski (9), Drzyzga (3), Cebulj (15), Zatorski (libero) oraz Bucki (1), Szerszeń (2) i Woicki
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna