PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel
sobota, 3.12, godz. 14:45
Transmisja: Polsat Sport
To spotkanie zasługuje na miano „hitu kolejki” już od wielu lat mecze obu ekip elektryzują i w większości przypadków zapewniają dużo dobrej siatkówki. To najbliższe zapowiada się jeszcze ciekawiej. Wydaje się bowiem, że bełchatowianie w ostatnim czasie wracają z dalekiej podróży jeśli chodzi o ich formę. Mimo problemów spisują się skutecznie i notują wygrane. Przegrali co prawda z ZAKSĄ, jednak dopiero po tie-breaku i dodatkowo po dobrym meczu. Jastrzębianie natomiast do tej pory spisywali się świetnie, tymczasem w ostatniej kolejce PlusLigi zaskoczyli „in minus”, przegrywając z Cuprum Lubin 1:3. Wcześniej pokonali co prawda Barkom Lwów 3:0, jednak spotkanie nie wyglądało na takie, w którym walczą dwie drużyny z dwóch różnych biegunów jeśli chodzi o potencjał. W europejskich pucharach obie ekipy zanotowały ostatnio zwycięstwa. W Bełchatowie będzie więc można zobaczyć obecną dyspozycję obu zespołów, tym bardziej, że w obu przypadkach kluby grają częściej niż większość ligowych.
– Cieszę się, że wygraliśmy, choć nasza gra od pewnego czasu nie wygląda tak jak powinna. Ale jeśli znajdzie się czas na treningi, to postaramy się ją poprawić, bo nie prezentujemy takiego poziomu jaki byśmy chcieli. Jeśli jednak potrafimy wyjść z opresji, to możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość – powiedział po ostatnim zwycięstwie z VfB Tomasz Fornal. – Po ciężkich kilku meczach gramy trochę lepiej. Cieszy to, że jest spokojniej. Przeciwnikom z nami gra się trudniej. Kontynuujmy to, a zobaczymy, gdzie zajdziemy. Na pewno gorszego tygodnia niż ten poprzedni już mieć nie będziemy. Teraz może być już tylko lepiej – ocenił sytuację bełchatowian Karol Kłos.
Typ redakcji:
PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 3:2
źródło: inf. własna