W zaległym meczu 15. kolejki Cuprum Lubin podejmowało Projekt Warszawa. Spotkanie w większości było wyrównane, ale podopiecznym Pawła Ruska udało się triumfować jedynie w drugiej odsłonie. Pozostałe padły łupem stołecznych, którzy tym samym przerwali serię porażek w PlusLidze.
Po przerwie spowodowanej kontuzją do wyjściowego składu powrócił Bartosz Kwolek. Mecz rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Dopiero po zablokowaniu Remigiusza Kapicy przyjezdni wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale szybko je stracili. Punktować zaczął zarówno Kapica, jak i Marcin Waliński, dzięki czemu Miedziowi mieli trzy punkty przewagi (10:7). Warszawianie straty odrobili za sprawą Piotra Nowakowskiego, który ustawił dwa szczelne bloki. Gospodarze nawet jak dawali się dogonić to szybko uciekali na dwa ,,oczka” i stan taki utrzymywał się przez dłuższy czas. W środkowym fragmencie seta mieli kilka okazji na zwiększenie dystansu, ale nie potrafili ich wykorzystać. To się zemściło, gdyż dobry serwis Igora Grobelnego został wykorzystany przez Andrzeja Wronę i zrobiło się po 20. Dodatkowo kiedy przestrzelił Waliński, punkt więcej uzyskali gracze Projektu. Po wykorzystaniu sytuacyjnej piłki przez Mateusza Janikowskiego dwa setbole mieli goście. Wykorzystali drugiego, a dokładnie Dušan Petković, atakując blok-aut i to oni zwyciężyli w premierowej odsłonie spotkania.
Lubinianie w pierwszym secie mieli spore problemy na lewym skrzydle, a ich gra w ofensywie opierała się w głównej mierze na Remigiuszu Kapicy. W drugiej partii poprawił się Marcin Waliński, dzięki czemu Cuprum prowadziło 8:4. Po wykorzystaniu kontrataku przez Dušana Petkovicia straty nieco zmalały, ale Kapica zaatakował po rękach blokujących i na tablicy wyników było 11:7. Jednak wzorem poprzedniej części podopieczni Andrei Anastasiego cały czas próbowali się zbliżyć do swoich rywali i po skutecznym bloku Andrzeja Wrony pozostał im tylko punkt. Lubinianie odparli jednak ataki graczy Projektu i po zagraniu z lewej flanki Walińskiego było 18:14. Dodatkowo zablokowany został Igor Grobelny i trafił Kamil Maruszczyk, dzięki czemu dystans między zespołami jeszcze wzrósł (21:15). Do końca tego seta nic się już nie zmieniło. Podopieczni Pawła Ruska kontrolowali jego przebieg i po skończeniu krótkiej przez Floriana Krage doprowadzili do wyrównania w całym meczu.
Trzecia odsłona tego pojedynku rozpoczęła się od naprzemiennego zdobywania punktów. Gospodarze mieli punkt więcej, ale po trafieniu Igora Grobelnego prowadzący zmienił się (5:4). Kiedy swojego ataku nie wykorzystał Kamil Maruszczyk przewaga warszawian wzrosła do dwóch ,,oczek”. Przyjmujący Cuprum szybko się poprawił i skuteczną kiwką w sam narożnik boiska doprowadził do wyrównania. Drużyny punktowały przy zagrywkach rywali i nikt nie potrafił się przełamać. Dopiero uderzenia Pawła Pietraszko oraz Maruszczyka sprawiły, że na tablicy wyników zrobiło się 17:15, ale dwa kolejne punkty zapisali na swoje konto goście i ponownie było po równo. Coraz częściej na środku siatki uruchamiany był Florian Krage, który kończył posyłane do niego piłki. Po nieudanym ataku najpierw Grobelnego, a chwilę potem Michała Superlaka Miedziowi wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Niemniej zaczęli popełniać proste błędy i wszystko w tym secie było jeszcze możliwe. Warszawianie po raz kolejny udowodnili, że warto walczyć do końca. Autowy atak Marcina Walińskiego oraz efektowna ,,czapa” Jakuba Kowalczyka przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść przyjezdnych i to oni prowadzili 2:1.
Już od początku czwartej części meczu warszawianie objęli dwupunktowe prowadzenie. Stało się to po autowym uderzeniu Kamila Maruszczyka i stan taki utrzymywał się przez dłuższą chwilę. Dopiero as serwisowy Pawła Pietraszki sprawił, że zrobiło się po 8. Tym samym odpowiedział Bartosz Kwolek, dzięki czemu goście powrócili do dwóch ,,oczek” przewagi. Zagrywka odgrywała w tym secie dużą wagę. Kolejną dobrą posłał Igor Grobelny i sytuacja lubinian stawała się coraz trudniejsza (15:12). Atak Remigiusza Kapicy pozwolił im zbliżyć się na punkt, ale cały czas bardzo skuteczny był Andrzej Wrona i to on skończył kolejną akcję. Kiedy trafił Florian Krage, miejscowi doprowadzili do remisu, ale od tego momentu całkowicie stanęli i przegrali cztery akcje z rzędu. Ciężkie chwile przeżywał Kapica, który został dwukrotnie zablokowany, a także raz podbity. Serię gości przerwał Marcin Waliński, ale zaraz potem zerwał atak. Po zagraniu Grobelnego gracze Anastasiego mieli szereg meczboli. Ostatecznie kropkę nad ,,i” postawił Jakub Kowalczyk i trzy punkty mogli na swoje konto dopisać przyjezdni.
MVP: Andrzej Wrona
Cuprum Lubin – Projekt Warszawa 1:3
(23:25, 25:19, 23:25, 20:25)
Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Waliński (16), Maruszczyk (10), Sekita, Pietraszko (6), Kapica (20), Krage (9), Szymura (libero) oraz Sas (libero), Bociek i Gierżot (1)
Projekt Warszawa: Kwolek (12), De Haro (3), Wrona (13), Nowakowski (5), Petković (16), Janikowski (2), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (4), Blankenau, Grobelny (12) i Superlak (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
