Trzydniowe zmagania drużyn PlusLigi w ramach 15. kolejki rozgrywek zakończył pojedynek LUK-u Lublin ze Ślepskiem Malow Suwałki. Lepsi w tym starciu okazali się gospodarze. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza pozwolili przyjezdnym na ugranie tylko jednej partii – w drugiej ulegli rywalom do 18. W trzech pozostałych triumfowali do 16, 22 i 21.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po asie serwisowym Jana Nowakowskiego oraz autowym ataku Andreasa Takvama wyszli na czteropunktowe prowadzenie (6:2). Nie był to koniec błędów po stronie zespołu z Suwałk, gdyż zaraz pomylili się także Bartłomiej Bołądź i Cezary Sapiński. W okolicach połowy seta piłkę w aut posłał również Paweł Halaba, a po jego błędzie w przyjęciu Ślepsk tracił już aż dziewięć oczek (6:15). Dopiero skuteczny blok Piotra Łukasika zmniejszył nieco dystans między drużynami. Do tego doszedł as Bołądzia, dzięki któremu strata gości zmniejszyła się do pięciu punktów (12:17). Lublinianie popracowali jednak nad skutecznością w ataku, co w połączeniu z udanym blokiem szybko przywróciło im bardzo bezpieczną sytuację. Ostatecznie o ich zwycięstwie przesądził atak Konrada Stajera (25:16).
Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęli gospodarze. Po kolejnej punktowej zagrywce Nowakowskiego w tym meczu oraz ataku Bartosza Filipiaka wyszli na dwupunktowe prowadzenie (5:3). Blokiem popisał się jednak Sapiński i po skutecznych akcjach w wykonaniu Bołądzia to Ślepsk miał już o dwa oczka więcej. Zespół gości czujność na siatce zachował także w połowie seta, dzięki czemu powiększył jeszcze swoją przewagę (15:11). Lublinianie musieli więc odpowiedzieć tym samym, aby odrobić część strat. Jednak siatkarze z Suwałk coraz lepiej wyblokowywali swoich rywali, co przybliżało ich do wygranej w tym secie. Mogli się z niej cieszyć po skutecznych atakach Łukasika (25:18).
Na początku kolejnej odsłony nie zabrakło walki. Potrzeba więc było asa serwisowego Takvama i punktowego bloku Sapińskiego, aby Ślepsk wyszedł na wyższe prowadzenie (6:3). Goście kontynuowali swoją dobrą grę na siatce, dzięki czemu powiększyli przewagę o kolejne oczko. Utrzymywali ją przez dłuższy czas aż w końcu gospodarze odpowiedzieli tym samym. Po ataku Wojciecha Włodarczyka dystans zmniejszył się więc do zaledwie jednego punktu (14:15). Do tego doszedł blok zespołu z Lublina i wynik w końcowej fazie seta wskazał na remis. Przez pewien czas trwała wyrównana walka, ale to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi w decydującym momencie. Ich skuteczne ataki oraz blok Nowakowskiego sprawiły więc, że to oni wygrali kolejnego seta w tym meczu (25:22).
Od błędu w ataku Bołądzia rozpoczęła się partia numer cztery. Zaraz pomylił się jeszcze Joshua Tuaniga i po asie serwisowym Stajera przewaga LUK-u Lublin wynosiła już trzy oczka (4:1). Co prawda lublinianie także nie unikali błędów, ale nie przeszkadzały im one w utrzymywaniu stałej przewagi. Goście jednak cały czas starali się odrobić straty i po ataku Łukasika w połowie seta dystans wynosił dwa punkty (13:15). Skuteczne ataki Włodarczyka uniemożliwiały im doprowadzenie do remisu. Szczególnie, że w końcówce gospodarze popisali się blokiem i przywrócili sobie przewagę w wysokości czterech oczek (21:17). Wykorzystali więc swoją szansę i to oni okazali się zwycięzcami w całym spotkaniu po jeszcze jednym ataku Włodarczyka (25:21).
MVP: Grzegorz Pająk
LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1
(25:16, 18:25, 25:22, 25:21)
Składy zespołów:
LUK: Nowakowski (12 pkt), Wachnik (11), Filipiak (12), Pająk (2), Stajer (9), Włodarczyk (21), Watten (libero) oraz Romać, Jóźwik, Gniecki, Peszko, Gregorowicz (libero)
Ślepsk: Bołądź (16), Takvam (13), Buchowski (8), Sapiński (12), Halaba, Tuaniga (1), Czunkiewicz (libero), Łukasik (8), Makowski, Ziobrowski, Rudzewicz, Smoliński
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna