W zaległym spotkaniu 7. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował siatkarzy Stali Nysa. Gospodarze nie dali rywalom szans i ograli ich pewnie 3:0. Najbardziej wyrównana była pierwsza partia spotkania, którą podopieczni Andrei Gardiniego wygrali dopiero po grze na przewagi 27:25. W dwóch kolejnych triumfowali już wyraźniej – do 19 i 20.
Dwie pierwsze akcje wygrali siatkarze miejscowej drużyny, którzy lepiej zagrywali, co pozwalało im na udane kontry (5:2). Stal Nysa zaczęła punktować blokiem, najpierw zatrzymany został Gladyr, potem Louati (4:5), a kolejna czapa doprowadziła do remisu po 7. Gra zaczęła być wyrównana, dopiero kontra Mohameda Al Hachdadiego dała jastrzębianom dwa oczka przewagi (13:11).
Prowadzenie wzrosło po bloku gospodarzy, ale kiedy kilka akcji później Bartosz Bućko efektownie skończył kontrę, do tego Gladyr pomylił się w ataku, było 16:16. Przyjmujący beniaminka dołożył potężną zagrywkę, która dała jego ekipie dwa oczka zaliczki (18:16), ale szybko i ta przewaga została roztrwoniona (18:18). Dwa oczka więcej na swoim koncie mieli jastrzębianie, ale po raz kolejny nie byli w stanie tego utrzymać przy trudnej zagrywce Wassima Ben Tary (21:21). Również w kluczowym momencie żadna z drużyn nie przejęła wyraźniej inicjatywy, jako pierwsi piłkę setową mieli goście (24:23), sytuację odwróciła kontra Al Hachdadiego, a as serwisowy Łukasza Wiśniewskiego doprowadził tę partię do końca.
Pierwsza część kolejnej odsłony należała do gospodarzy, którzy przy serwisach Yacine Louatiego zapewnili sobie prowadzenie 8:5. Swoje za linią 9. metra dołożył Jurij Gladyr (11:6), problemy gości z przyjęciem przekładały się na słabszą skuteczność, nie pomogła piłka przechodząca wykorzystana przez Moustaphę M’Baye (8:11). Potem raz po raz Jastrzębski Węgiel posyłał mocne zagrywki (15:8), swoje w ofensywie kończyli gospodarze (17:11) i chociaż ich dystans zmalał, kiedy długą wymianę skończył Ben Tara (13:18), to dopiero niższa skuteczność na prawej flance Al Hachdadiego pozwoliła Stali myśleć o odwróceniu losów tego seta (17:19). W polu serwisowym przypomniał o sobie Gladyr i znów problem z przyjęciem mieli goście (17:23). Podopieczni Andrei Gardiniego już tego nie wypuścili i po zepsutej zagrywce rywali prowadzili już 2:0.
Kolejna część meczu rozpoczęła się od gry punkt za punkt (3:3), oba zespoły dość pewnie kończyły swoje akcje po przyjęciu i żadna nie potrafiła na dłużej przejąć inicjatywy (7:7), ale obie za to popełniały sporo błędów w zagrywce (11:11). Kiedy w ataku ze środka pomylił się Bartłomiej Lemański, jego drużyna traciła dwa oczka (11:13), a stratę Stali powiększyła kontra Al Hachdadiego (12:15). Tuż przed kluczową częścią seta asa serwisowego dołożył Tomasz Fornal (19:15) i Jastrzębski Węgiel zaczął dość pewnie zmierzać do końca tego spotkania (23:17). W końcówce kontrę wykorzystał jeszcze Ben Tara (20:24), ale atak po skosie Al Hachdadiego zakończył ten mecz.
MVP: Mohamed Al Hachdadi
Jastrzębski Węgiel – Stal Nysa 3:0
(27:25, 25:19, 25:20)
Składy zespołów:
Jastrzębski Węgiel: Louati (11), Wiśniewski (5), Kampa (3), Al Hachdadi (19), Gladyr (9), Fornal (10), Popiwczak (libero) oraz Bucki, Szymura, Kosok
Stal: Komenda, Bućko (8), Ben Tara (12), M’Baye (6), Lemański (4), Łapszyński (8), Ruciak (libero) oraz Zajder, Schamlewski, Szczurek, Filip, Dembiec (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PusLigi
źródło: inf. własna