Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Vervę Warszawa Orlen Paliwa 3:0 na zakończenie fazy zasadniczej PlusLigi. Warszawianie musieli sobie radzić w mocno przemeblowanym składzie, bez Damiana Wojtaszka i Michała Superlaka. Trener Nikola Grbić również rotował zestawieniem, jednak nie wpłynęło to na poziom prezentowany przez gospodarzy, którzy nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa.
Spotkanie lepiej rozpoczęli warszawianie, którzy po swoim skutecznym bloku wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Asa serwisowego dołożył jeszcze Jan Król, co powiększyło przewagę Vervy o kolejne oczko. Dobra gra Bartłomieja Klutha i autowa kiwka Jana Fornala sprawiły jednak, że po chwili wynik wskazał na remis (7:7). Po kolejnej pomyłce gości to więc ZAKSA znalazła się już na dwupunktowym prowadzeniu. Stołecznym siatkarzom nie szło też w polu serwisowym, co utrudniało im poprawę swojej sytuacji. Udało im się to dopiero po kontrataku w wykonaniu Artura Szalpuka (17:18). Kędzierzynianie szybko jednak popracowali blokiem i już mieli o trzy oczka więcej. Asa serwisowego dołożył jeszcze Bartłomiej Kluth i po chwili to gospodarze triumfowali w pierwszej odsłonie po zepsutej zagrywce przeciwników (20:25).
Drugą partię lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, którzy dzięki swoim skutecznym atakom wyszli na aż czteropunktowe prowadzenie (6:2). Zaraz asa serwisowego dołożył Krzysztof Rejno, co dodatkowo powiększyło przewagę gospodarzy. Goście nie pomagali sobie natomiast popełniając błędy własne. Po autowym ataku Jana Króla drużyna z Warszawy traciła już więc aż siedem oczek (6:13). Sytuacja Vervy delikatnie poprawiła się więc dopiero, gdy nieudaną akcję zanotował na swoim koncie Bartłomiej Kluth. W okolicach końcówki warszawianie dołożyli jeszcze blok, dzięki któremu zmniejszyli straty do czterech punktów (15:19). Taki stan nie utrzymał się jednak zbyt długo, gdyż po punktowej zagrywce Davida Smitha ZAKSA znowu miała miażdżącą przewagę. Mimo że kędzierzynianie mieli problem ze skończeniem tego seta, to ostatecznie padł on ich łupem po zepsutej zagrywce Igora Grobelnego (20:25).
Początek kolejnej odsłony okazał się już znacznie bardziej wyrównany. Zaciętej walki nie przerwał nawet as serwisowy Michała Kozłowskiego. Dopiero świetna zagrywka Artura Szalpuka pozwoliła Vervie wyjść na dwupunktowe prowadzenie (12:10). Pomylił się jednak w ataku Jan Król i wynik znowu się wyrównał. Podwójne odbicie po stronie drużyny z Warszawy sprawiło więc, że to ZAKSA była o jedno oczko lepsza (16:15). Rywalizacja trwała jednak w najlepsze i to prowadzenie ciągle się zmieniało. W końcówce to gospodarze byli w lepszej sytuacji, gdyż po ataku w aut Igora Grobelnego to oni mieli cenne dwa oczka więcej (22:20). W decydującym momencie pomylił się także Jan Król i po chwili to ZAKSA mogła się cieszyć z wygranej w całym meczu po skutecznym ataku Aleksandra Śliwki (25:22).
MVP: Krzysztof Rejno
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Verva Warszawa Orlen Paliwa 3:0
(25:20, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kochanowski (1), Toniutti, Kluth (13), Śliwka (8), Semeniuk (3), Smith (6), Zatorski (libero) oraz Rejno (8), Depowski (9), Prokopczuk, Banach (libero)
Verva: Kowalczyk (8), Król (17), Trinidad, Wrona (3), Szalpuk (11), Fornal (5), Kwolek (libero) oraz Grobelny (5), Kozłowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna