W zaległym meczu 15. kolejki PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała przedostatni zespół w tabeli – Cerrad Eneę Czarnych Radom. Co prawda faworyci wygrali premierową odsłonę, ale potem mocno spuścili z tonu i trzy kolejne partie padły łupem gości z Radomia, którzy zainkasowali komplet punktów.
Początek spotkania okazał się wyrównany. Dopiero świetne zagrywki Norberta Hubera sprawiły, że to ZAKSA wyszła na wyższe prowadzenie (9:6). Radomianie popracowali jednak w ataku i po punktowej zagrywce Michaela Parkinsona już był remis. W porę z dobrej strony pokazał się Wojciech Żaliński, dzięki któremu to znowu kędzierzynianie byli w lepszej sytuacji. Do tego doszły błędy gości, przez co ich strata wzrosła do pięciu oczek (12:17). Końcówka należała więc już w pełni do gospodarzy i to oni triumfowali po błędzie zagrywki Daniela Gąsiora (18:25).
Od asa serwisowego Hubera rozpoczęła się druga partia. Do tego doszedł blok i skuteczne ataki kędzierzynian, dzięki którym mieli już o trzy oczka więcej (4:1). Kontynuowali swoją dobrą grę na siatce, co powiększyło jeszcze ich przewagę (10:5). Dopiero as serwisowy Gąsiora poprawił nieco sytuację radomian. Po autowym ataku Łukasza Kaczmarka drużyny dzielił więc zaledwie jeden punkt (13:12). Za to po bardzo dobrej akcji w wykonaniu Pawła Rusina to siatkarze z Radomia znaleźli się na prowadzeniu. To sprawiło, że gospodarze „stanęli” i zaczęli tracić coraz więcej punktów (14:17). Kędzierzynianie nie zamierzali się jednak poddawać i dzięki świetnym zagrywkom Kamila Semeniuka doprowadzili do wyrównania (22:22). Było to mimo wszystko za mało na dobrze grających przeciwników, którzy triumfowali w tej odsłonie po nieudanym ataku Żalińskiego (22:25).
Kolejna odsłona zaczęła się od dwupunktowego prowadzenia gości. Niedługo potem popisali się skutecznym blokiem i powiększyli przewagę do trzech oczek (7:4). Od tej pory trwała walka punkt za punkt. Mimo starań kędzierzynianie nie byli jednak w stanie odrobić strat. Za to w ataku ręki nie wstrzymywał Rusin, dzięki któremu Czarni Radom powiększyli jeszcze dystans między drużynami w połowie seta (16:12). Sytuacja uległa zmianie dopiero przy zagrywce Semeniuka, który popisał się asem i doprowadził do wyrównania. Radomianie nie zamierzali jednak pozwolić ZAKSIE na przejęcie inicjatywy i po swoim skutecznym bloku to znowu oni byli w lepszej sytuacji (21:19). Końcówka była więc pełna emocji, ale ostatecznie przyjezdni utrzymali się na prowadzeniu i to oni cieszyli się ze zwycięstwa po ataku Jose Ademara Santany (25:23).
Przegrana podrażniła kędzierzynian, którzy dobrze weszli w czwartego seta (4:1). Radomianie popracowali jednak w ataku i w bloku, dzięki czemu szybko doprowadzili do wyrównania. Do tego doszły asy serwisowe Rusina, po których to zespół z Radomia znalazł się na wyższym prowadzeniu (12:9). Niedługo potem poprawił jeszcze swoją sytuację, kiedy wykazał się czujnością na siatce. Po chwili doszedł autowy atak Aleksandra Śliwki, który przybliżył radomian do zwycięstwa w całym spotkaniu (13:18). Kędzierzynianie odpowiedzieli jednak blokiem i jeszcze wszystko wydawało się możliwe. Było to mimo wszystko za mało na zdeterminowanych przeciwników, którzy serią zdobywali punkty w końcówce. Zatem to oni triumfowali, a „kropkę na i” postawił ostatecznie atak Bartosza Firszta (25:19).
MVP: Paweł Rusin
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3
(25:18, 22:25, 23:25, 19:25)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (17), Rejno (10), Semeniuk (14), Kozłowski (1), Żaliński (8), Huber (14), Shoji (libero) oraz Kluth, Janusz, Kalembka, Banach (libero) i Śliwka (6)
Czarni: Kędzierski (3), Lemańsi, Rusin (20), Gąsior (17), Firszt (15), Parkinson (14), Masłowski (libero) oraz Warda (2) i Santana (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna