Już w piątek rozpocznie się 16. runda zmagań PlusLigi i już na początek kibiców czeka najciekawiej zapowiadające się spotkanie. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmie PGE Skrę Bełchatów. Ciekawie zapowiada się również starcie w Zawierciu, gdzie gospodarze będą starali się przełamać serię porażek i powalczą z Indykpolem AZS Olsztyn. Na koniec tej rundy Asseco Resovia podejmie GKS Katowice.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów
piątek, 4.12, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
Już pierwszy mecz tej kolejki może elektryzować, bowiem w Kędzierzynie-Koźlu miejscowa ZAKSA zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. Niekwestionowanym faworytem tego pojedynku są gospodarze, ale ostatnio bełchatowianie pokazali, że wracają na dobre tory. Podopieczni Nikoli Grbicia nie przegrali jednak jeszcze ani jednego spotkania w tym sezonie, choć ostatnio trochę męczyli się w Sosnowcu i na parkiecie musiał pojawić się zarówno Aleksander Śliwka, jak i Łukasz Kaczmarek. W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego kędzierzynianie wygrali w Bełchatowie 3:1.
PGE Skra Bełchatów jest jednak rywalem, który zawiesi poprzeczkę wyżej niż MKS Będzin. Zwłaszcza, że ostatnio bez straty seta wygrała w Zawierciu i to pod nieobecność podstawowego rozgrywającego Grzegorza Łomacza. Cały czas solidną formę prezentuje Bartosz Filipiak, ale wydaje się, że bełchatowianie złapali swój rytm. – Nie możemy patrzeć na tabelę, na inne sytuacje, tylko musimy zostawić nasz worek z kamieniami, który zawsze zakładaliśmy sobie w tym sezonie na plecy, w szatni. Grało nam się dużo lżej – mówił po wygranej w Zawierciu Michał Mieszko Gogol.
Typ redakcji:
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 3:1
źródło: inf. własna