W swoim ostatnim meczu fazy zasadniczej trenerzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla zmienili wyjściowe składy. Chociaż inauguracyjną partię wygrali jastrzębianie, w trzech kolejnych po ciekawej walce lepsi okazali się gospodarze. Tym samym siatkarze Jastrzębskiego Węgla kończą fazę zasadniczą na trzecim miejscu a ZAKSA będzie czwarta.
Chociaż to kędzierzynianie lepiej zaczęli i po kontrze Bartłomieja Klutha prowadzili 3:1, to goście szybko wyrównali stan rywalizacji. ZAKSA raz jeszcze odskoczyła, ale dobra gra blokiem Jana Hadravy pozwoliła nie tylko odrobić straty, ale także wyjść na minimalną zaliczkę (10:9). Zagrywkę dołożył Rafał Szymura, chwilę potem znów Hadrava postawił udany blok i przewaga jastrzębian wzrosła (16:13). ZAKSA nie zamierzała się poddawać, na swoją korzyść rozstrzygała dłuższe wymiany i po ataku Aleksandra Śliwki znów był remis (19:19). W końcówce znów przyjezdni prowadzili, głównie za sprawą Tomasza Fornala (23:20), ale miejscowi mieli Śliwkę (23:23). Ostatnią piłkę skończył jednak skuteczny Hadrava (25:23).
Kolejna odsłona zaczęła się od bardziej wyrównanej gry, skuteczni byli Bartosz Bednorz oraz Hadrava (7:7). Gra toczyła się głównie na skrzydłach, ale jeśli środkowi dostali już piłkę – nie zawodzili. Dopiero błędy gości ze Śląska pozwoliły rywalom objąć dwupunktowe prowadzenie (18:16). Skuteczne akcje po przyjęciu sprawiły, że podopieczni Tuomasa Sammlvuo utrzymywali dystans, na prawej flance nie zawodził Bartłomiej Kluth (23:21) i tych strat jastrzębianie już nie odrobili.
Początek seta numer trzy należał do Davida Smitha i jego zagrywek (3:0), a problemy z przyjęciem Jastrzębskiego Węgla przekładały się na kłopoty w ataku (2:7). Zaczęli jednak mozolnie odrabiać straty (5:8), pomógł w tym blok Moustaphy M’Baye, a następnie błąd Bednorza i ZAKSA prowadziła tylko 11:10. Kontra Jana Hadravy dała remis po 13, ale kiedy tym samym odpowiedział Śliwka, jego drużyna ponownie miała dwa oczka więcej (16:14). Bednorz skończył ważną akcję, blok na Hadravie przybliżył mistrzów Polski do wygrania tej odsłony (20:16). Jastrzębianie próbowali walczyć, ale lepiej wychodziło wszystko ZAKSIE, która po ataku Śliwki miała piłkę setową (24:20) i choć dwie z nich obronili jeszcze goście, to zepsuty serwis zakończył tę odsłonę.
Tym razem to goście lepiej zaczęli seta, przy serwisach Fornala prowadzili 4:1. Kędzierzynianie niewiele sobie z tego robili, byli skuteczni w kontrach (5:6). Zaliczkę przywrócił mocny serwis Rafała Szymury, jednak blok, a następnie kontra Bednorza doprowadziły do remisu (9:9). ZAKSA przejęła inicjatywę, ten trend próbował odwrócić M’Baye (10:11). Gospodarze dobrze grali na siatce (13:10) i chociaż ekipa prowadzona przez Marcelo Mendeza próbowała się trzymać blisko, to ofensywa ZAKSY była na wyższym poziomie (19:16). Bednorz mocnym atakiem po skosie powiększył przewagę, David Smith nie próżnował za linią 9. metra (22:17). Serwisem trafił również Fornal, ale tylko raz (19:23). Wprowadzony zmianę Dmytro Paszycki także dołożył asa, co dało piłkę meczową, całe spotkanie zakończyła akcja Norberta Hubera.
MVP: Erik Shoji
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:1
(23:25, 25:23, 25:22, 25:20)
Składy zespołów:
ZAKSA: Stępień, Kluth (7), Bednorz (16), Śliwka (18), Smith (10), Huber (16), Shoji (libero) oraz Paszycki (1), Staszewski i Wiltenburg
JW: Hadrava 16), Tervaportti (2), Fornal (13), M’Baye (13), Szymura (13), Macyra (6), Popiwczak (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna