Rywalizacja ćwierćfinałowa ZAKSY z Projektem miała przynieść największe emocje i tak też się dzieje. Po dwóch pięciosetowych meczach w Kędzierzynie-Koźlu zespoły przeniosły się na warszawski Torwar i znów zagrały pięć setów. Tym razem w tie-breaku triumfowali warszawianie i tym samym rywalizacja trwa nadal, jest 2:1 dla ZAKSY. Czwarte spotkanie odbędzie się w sobotę.
Od początku spotkania trwała zacięta wymiana ciosów, swoje kolejne ataki kończył Linus Weber (7:7). Kędzierzynianie grali konsekwentnie, po asie Davida Smitha ZAKSA odskoczyła na 10:7, szybko interweniował trener Graban. Gospodarze bez większych problemów odrobili straty, po asie Piotra Nowakowskiego wynik wyrównał się (11:11). W kolejnych akcjach kędzierzynianie zaliczyli serię przy mocnych zagrywkach Bartosza Bednorza. Dopiero po przerwie dla trenera Projektu przyjmujący zepsuł zagrywkę (12:15). Gospodarze nie ustrzegli się błędów, szczególnie w polu zagrywki. Mimo potknięć warszawianie nie odpuszczali. Celny atak Artura Szalpuka i zagranie po skosie Webera pozwoliło gospodarzom złapać kontakt punktowy i o czas poprosił trener ZAKSY (17:18). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, gdy zablokowany został Bednorz, na tablicy wyników pojawił się remis (20:20). Gospodarze nie zdołali pójść za ciosem. W końcówce serię zaliczyli kędzierzynianie a kropkę nad i asem postawił Bednorz.
Od początku drugiego seta na nowo rozgorzała zacięta walka, po obu stronach siatki nie brakowało mocnych ataków. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi Dopiero po dwóch z rzędu celnych zagraniach Bartosza Bednorza ZAKSA odskoczyła na 13:11, szybko interweniował trener Projektu Warszawa. W kolejnych akcjach po obu stronach siatki zdarzały się pomyłki. Dopiero po asie Artura Szalpuka warszawianie odrobili wszystkie straty (18:18). W dalszej fazie seta trwała gra punkt za punkt. Siatkarze obu zespołów nie wstrzymywali ręki w ataku. W końcówce w krótkim czasie obie przerwy wykorzystał trener Sammelvuo (22:22, 23:22). Autowa zagrywka Marcina Janusza dała piłkę setową warszawianom, ale gospodarze nie wykorzystali ich. Dopiero dwa szczelne bloki z rzędu na Śliwce i Bednorzu dały zwycięstwo gospodarzom.
Kędzierzynianie lepiej weszli w trzecią odsłonę, po ataku przez środek Davida Smitha prowadzili 9:7. Ręki w ataku wciąż nie wstrzymywał Weber. Po zepsutej zagrywce Łukasza Kaczmarka i błędzie Bartosza Bednorza wynik wyrównał się (11:11). Warszawianie nie zdołali przełamać rywali, po chwili asa posłał Bednorz i o czas poprosił trener Graban (11:13). Serię przyjezdnych zakończył dopiero błąd zagrywającego (12:15). Warszawianie nie ustrzegli się prostych błędów. Siatkarze obu zespołów skutecznie ustawiali bloki, przewaga przyjezdnych utrzymywała się (16:20). Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzoną ZAKSĘ. Po autowym ataku Kevina Tillie kędzierzynianie mieli serię piłek setowych. Już pierwszą z nich asem wykorzystał Bednorz.
Chociaż po ataku Jakuba Kowalczyka gospodarze prowadzili 4:2, celne ataki Łukasza Kaczmarka i blok na Weberze pozwoliły ZAKSIE wyrównać (6:6). Stopniowo do głosu ponownie dochodzili gospodarze. Raz za razem punktował Artur Szalpuk, a gdy kontratak wykorzystał Kevin Tillie było już 11:7 dla Projektu i o czas poprosił trener Sammelvuo. W szeregach ZAKSY mnożyły się błędy, swoich ataków nie kończyli kędzierzyńscy skrzydłowi. Gdy zablokowany został Bednorz interweniował szkoleniowiec gości (13:19, 14:9). Seria przy zagrywkach Jana Firleja trwała, dopiero skuteczny atak Kaczmarka pozwolił zrobić przejście (16:10). Warszawianie grali konsekwentnie utrzymując wyraźną przewagę. Stopniowo trener ZAKSY wprowadzał kolejnych zmienników. To nie poprawiało postawy gości. Gdy z mocną zagrywką Webera nie poradził sobie Staszewski, było już 21:12 dla Projektu. Mocny atak Kowalczyka dał serię piłek setowych warszawianom, drugą z nich wykorzystał Weber.
Od początku decydującej odsłony nie brakowało emocji. Gdy po raz drugi w tym secie Kaczmarek został zablokowany, interweniował trener Sammelvuo (5:2). Dopiero po przerwie kontratak wykorzystał Bednorz, następnie przechodzącą piłkę wykorzystał Śliwka i o czas poprosił warszawski szkoleniowiec (5:4). Obaj libero dobrze grali w obronie. Atak przez środek Kowalczyka dał sygnał do zmiany stron (8:5). Kędzierzynianie skuteczne akcje przeplatali z błędami w polu zagrywki, przewaga gospodarzy utrzymywała się. Raz za razem swoje ataki kończył Tillie (13:10). Atak przez środek Kowalczyka dał piłki meczowe Projektowi. Zdecydowany kontratak Szalpuka postawił kropkę nad i.
MVP: Linus Weber
Projekt Warszawa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2
(20:25, 26:24, 18:25, 25:16, 15:12)
Stan rywalizacji: 2:1 dla ZAKSY
Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (12), Firlej (3), Tillie (13), Nowakowski (7), Szalpuk (13), Weber (24), Wojtaszek (libero) oraz Semeniuk, Grobelny, Klapwijk (1)
ZAKSA: Kaczmarek (16), Janusz, Bednorz (27), Śliwka (15), Smith (6), Paszycki (8), Shoji (libero) oraz Huber (1), Żaliński, Kluth, Staszewski, Stępień
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Plusligi
źródło: inf. własna