W zaległym meczu 19. kolejki PlusLigi Exact Systems Hemarpol Częstochowa podejmował Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Pojedynek zakończył się w trzech setach, a z cennego kompletu punktów w kontekście walki o miejsce w fazie play-off cieszyli się wicemistrzowie Polski.
dobre otwarcie kędzierzynian
Na początku spotkania trwała wyrównana walka po obu stronach siatki. Prowadzący zmieniał się, ale nikt nie potrafił wypracować sobie choćby dwupunktowej przewagi. Dopiero po przestrzelonym zagraniu przez Dawida Dulskiego oraz bloku na tym zawodniku zrobiło się 6:8. Goście różnicę budowali za sprawą bloku. Gdy David Smith ustawił kolejny wynosiła ona już trzy ,,oczka”. Dodatkowo gospodarze zaczęli popełniać błędy. Dużo piłek kierowanych było do Dulskiego, który radził sobie ze zmiennym szczęściem. Wicemistrzowie Polski systematycznie zwiększali prowadzenie. Po trafieniu z krótkiej Andreasa Takvama było 16:10 i mogli kontrolować przebieg tej partii. Wprawdzie w jednym ustawieniu stracili trzy punkty z rzędu, ale szybko to odrobili i po uderzeniu Bartłomieja Klutha z prawej flanki mieli pięć punktów więcej (22:17). Do końca premierowej odsłony spotkania punktowali już tylko kędzierzynianie, którzy po asie serwisowym Smitha oraz błędzie nieczystego odbicia rywali wygrali 25:17.
wyrównana gra aż do czasu…
Drugiego seta kędzierzynianie rozpoczęli od prowadzenia 3:1, ale po autowym zagraniu Bartłomieja Klutha szybko je stracili. Ten fragment seta nie należał do najładniejszych, gdyż obie drużyny popełniały błędy w polu serwisowym oraz w ataku. Podobnie jak w pierwszej części goście próbowali sobie wypracować przewagę, ale każda próba ucieczki była natychmiastowo niwelowana. Po autowym uderzeniu Daniela Chitigoi prowadzący zmienił się, ale również częstochowianie nie potrafili mieć więcej niż jednego punktu przewagi. Dopiero po zablokowaniu Bartosza Bednorza było 16:14, ale reprezentant Polski szybko się zrehabilitował i po jego uderzeniu zrobiło się po 16. Po obu stronach siatki funkcjonował blok i za sprawą ,,czap” Dawida Dulskiego i Bartłomieja Janusa miejscowi prowadzili 20:17. Wszystko roztrwonili w jednym ustawieniu. Bloki Andreasa Takvama nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale i pozwoliły Grupie Azoty ZAKSA wyjść na prowadzenie. Tego nie oddali już do końca i po ataku Chitigoia prowadzili w całym meczu już 2:0.
seria zagrywek
Bardzo słaba skuteczność w ataku miejscowych sprawiła, że trener Leszek Hudziak zdecydował się dokonać trzech zmian. Nie przyniosły one spodziewanego efektu, gdyż od początku przyjezdni prowadzili najpierw dwoma, a po zablokowaniu Mateusza Borkowskiego nawet trzema punktami (5:8). Kędzierzynianie byli zespołem lepszym, a w ich grze nie było słabych elementów. Kiedy trzeba było to funkcjonował u nich blok, grali na wysokiej skuteczności w ataku i miało to przełożenie na wynik. Po asie serwisowym Daniela Chitigoi zrobiło się 16:9, a gdy przechodzącą piłkę wykorzystał Marcin Janusz – 17:9. W końcówce seta nic się nie zmieniło. Podopieczni Adama Swaczyny kontrolowali wynik i i mieli osiem setboli. Wprawdzie postawienie kropki nad ,,i” zajęło im trochę czasu, ale ostatecznie z pomocą przyszedł im Brtłomiej Janus, który przestrzelił zagrywkę. Po zwycięstwie tym kędzierzynianie awansowali na siódmą lokatę w tabeli.
MVP: Bartłomiej Kluth
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(17:25, 21:25, 19:25)
Składy zespołów
Exact Systems Hemarpol Częstochowa: Katurakis, Kogut (7), Bouguerra (9), Janus (7), Dulski (9), Hain (1), Jaskuła (libero) oraz Espeland (2), Borkowski (3), Sobański (libero), Kowalski, Rymarski
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Janusz (4), Kluth (15), Bednorz (8), Takvam (5), Smith (6), Chiţigoi (10), Shoji (libero) oraz Wiltenburg
Zobacz również
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna