W meczu 26. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował Ślepsk Malow Suwałki. W dwóch pierwszych setach jastrzębski zespół w pełni wywiązał się z roli faworyta. Problemy przyszły w trzeciej partii. Suwałczanie od początku prowadzili wyrównaną grę, a w końcówce wyszli na prowadzenie, które pozwoliło im wygrać i przedłużyć losy meczu. W czwartej partii początkowo przyjezdni utrzymywali kontakt punktowy, jednak w połowie seta jastrzębianie odskoczyli z wynikiem i doprowadzili do szczęśliwego dla siebie zakończenia meczu.
Początek spotkania był wyrównany, w szeregach jastrzębian skuteczny był Trevor Clevenot (5:5), natomiast blok gospodarzy sprawił, że odskoczyli na dwa oczka (8:6). Tym samym odpowiedział Cezary Sapiński (8:8). Potem jednak inicjatywę przejęli wicemistrzowie Polski, zawdzięczając to między innymi zagrywce Stephena Boyer (13:10). Znów dobrze zaczął działać jastrzębski blok (15:10), a do tego rywale z Suwałk mocno zaczęli krwawić w przyjęciu. To nie pozwalało im rozwinąć skrzydeł w ofensywie, ta świetnie funkcjonowała za to po stronie ekipy ze Śląska (21:14). Przyjezdni raz po raz popełniali błędy w ataku i po akcji Tomasza Fornala jego zespół miał piłkę setową (24:15), a blok zakończył tę odsłonę.
Kolejna rozpoczęła się po myśli ekipy Marcelo Mendeza, znów problemem gości było przyjęcie (0:3). Na boisku niewiele się zmieniło, pojedyncze udane ataki Andreasa Takvama to było zdecydowanie za mało (4:7). Tym razem serwisem zapunktował Moustapha M’Baye i choć odwdzięczył się tym samym Matias Sanchez, to nadal jego drużyna musiała gonić wynik (8:11). To nie było łatwe, bo rywale skrzętnie wykorzystywali każdą okazję do kontry (16:11) i spokojnie prowadzili swoją grę (19:14). Dłuższą wymianę, w której nie brakowało widowiskowych obron, kiwką zakończył Eemi Tervaportti (23:16) i po asie Tomasza Fornala gospodarze prowadzili 2:0.
Również w trzeciej odsłonie jastrzębianie szybko odskoczyli (4:1), goście próbowali, ale nie byli w stanie znaleźć recepty na mocne uderzenia rywali ze skrzydeł (5:8). W końcu udało im się doprowadzić do remisu dzięki dobrym zagrywkom Pawła Halaby (8:8), a przyjmujący ani myślał opuszczać pole serwisowe (10:8). Asem odwdzięczył się Fornal (11:11), a potem Miran Kujundzić i Takvam (16:13). Drużyna Dominika Kwapisiewicza utrzymywała swoją zaliczkę (18:15), ale kontra Boyer dała rywalom kontakt (17:18). Ślepsk w kluczową fazę seta wchodził z dwupunktowym prowadzeniem, które powiększył blok (23:20) i po mocnym ataku Bartosza Filipiaka miał piłkę setową (24:21), a Cezary Sapiński przedłużył losy meczu.
Jastrzębianie znów dobrze otworzyli seta (4:1), problemem zespołu z Suwałk były błędy (3:7). Nie zamierzał się on jednak poddawać, zmniejszył swoje straty (8:10). Nie na długo, bowiem jastrzębianie wzmocnili serwis, kontra Clevenot dała wynik 14:10, a zaliczkę udało im się powiększyć przy zagrywkach Boyer (17:10). Ślepsk nie mógł się przełamać, a Boyer nie zwalniał ręki (20:10). Nic już nie przeszkodziło wicemistrzom Polski w wygranej. Kontra z lewego skrzydła Fornala dała piłkę meczową (24:12), a mocny atak Boyer zakończył całe spotkanie.
MVP: Stephen Boyer
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki 3:1
(25:15, 25:18, 22:25, 25:13)
Składy zespołów:
Jastrzębski: Toniutti (1 pkt.), Boyer (22), Gladyr (6), Clevenot (13), Fornal (22), M’Baye (8), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (1) i Tervaportti (1)
Ślepsk: Sanchez (1), Filipiak (14), Kujundžić (10), Takvam (10), Sapiński (8), Halaba (5), Czunkiewicz (libero) oraz Buchowski (1), Żakieta (2), Magnuszewski
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
