Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Stali Nysa. Przyjezdni dzielnie walczyli w każdym z setów, ale na niewiele się to zdało. Komplet punktów przypadł podopiecznym Andrei Gardiniego, siatkarze z Jastrzębia po dwóch kolejkach zostali liderem tabeli.
Jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli goście, zawdzięczając to blokowi Mitchella Stahla na swoim vis a vis (4:2). Szybko tym samym elementem zapunktowali mistrzowie Polski i kiedy w ofensywie pomylili się rywale, oczko więcej mieli jastrzębianie (5:4). W pierwszej fazie seta trwała wyrównana walka (9:9), żadna z drużyn nie była w stanie przejąć inicjatywy (12:12). Dopiero potem Tomasz Fornal blokiem dał swojemu zespołowi trzy oczka zaliczki (16:13), a kolejna „czapa” powiększyła jedynie prowadzenie jastrzębian (19:15). Wassim Ben Tara sprytnym plasem skończył długą akcję, ale cały czas jego zespół miał sporo do odrobienia (17:21). Piłkę setową miejscowi mieli po mocnym serwisie Stephena Boyera (24:18), a premierową odsłonę zakończył pojedynczy blok Jana Hadravy.
Tym razem jako pierwsi odskoczyli podopieczni Andrei Gardiniego, którzy wykorzystywali lekką niemoc w ofensywie swoich rywali (7:4). Goście cały czas nie prezentowali się dobrze w ataku, co nie pozwalało im odrobić strat, choć mieli na to swoje szanse (12:16). Na tablicy wyników utrzymywał się rezultat korzystny dla jastrzębian, choć i oni popełniali czasem błędy (20:16). Mistrzowie Polski nie mieli za to problemów ze swobodnym kontrolowaniem boiskowych wydarzeń, błąd na siatce Mariusza Schamlewskiego dał im piłkę setową (24:20) i po bloku na Nikołaju Penczewie było już 2:0.
Również na początku trzeciego seta Jastrzębski Węgiel dobrze grał blokiem i po szczęśliwym asie Łukasza Wiśniewskiego było już 5:1. Stali nie pomogła zmiana atakującego, zatrzymany został również Patryk Szwaradzki (6:1). Chaotyczna i niedokładna gra gości zdecydowanie przekładała się na wynik (2:9). Trochę udało się go podreperować przy zagrywkach Szwaradzkiego (5:10), ale szybko w ofensywie przypomniał o sobie Tomasz Fornal (12:5). Ekipa prowadzona przez Krzysztofa Stelmacha jeszcze starała się zmniejszyć dystans, skutecznie grał Penczew (10:14). Cały czas jednak o wiele lepiej w ataku radzili sobie gospodarze i znów wyraźnie odskoczyli (18:12). Stal zerwała się jeszcze do walki przy zagrywkach Stahla (14:18), dał o sobie znać blok jastrzębian (21:15). Nadzieję swojej ekipie dał jeszcze Kamil Dębski i jego dwa mocne serwisy, z których przyjęciem problem miał Fornal (18:21). Tym samym odpowiedział Hadrava (23:18) i po ataku Trevora Clevenot jego zespół miał piłkę meczową (24:19), natomiast błąd rywali był ostatnim akcentem tego pojedynku.
MVP: Tomasz Fornal
Jastrzębski Węgiel – Stal Nysa 3:0
(25:18, 25:20, 25:20)
Składy zespołów:
Jastrzębski: Toniutti, Boyer (12), Wiśniewski (8), Gladyr (6), Clevenot (14), Fornal (13), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (3) i Strzymszok
Stal: Komenda (1), Stahl (5), Ben Tara (8), M’Baye (4), Kwasowski (1), Penczew (10), Ruciak (libero) oraz Schamlewski (3), Szwaradzki (4), Dębski (2), Bućlko (3) i Dembiec (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna