W meczu 25. kolejki PlusLigi siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom podejmowali we własnej hali Jastrzębski Węgiel. Ekipa ze Śląska na trudnym radomskim terenie poradziła sobie bardzo dobrze. Miejscowi postawili się jedynie w partii otwarcia, a przyjezdni w dwóch kolejnych wygrywali już bardzo pewnie, zapewniając sobie 2. miejsce w tabeli przed play-off.
Dobrze w mecz weszli goście, a pierwszy punkt dla radomian padł dopiero po ataku przez środek Michała Ostrowskiego (1:3). W kolejnych akcjach ręki nie wstrzymywał Dawid Konarski (5:6). Przyjezdni mocno zagrywali, dzięki czemu szybko odbudowali prowadzenie. Po asie Łukasza Wiśniewskiego jastrzębianie odskoczyli na 14:10, a o czas poprosił radomski szkoleniowiec. Przyjezdni nie zdołali utrzymać przewagi. W kolejnych akcjach pojawiły się problemy z przyjęciem zagrywki Wiktora Josifowa i po kontrataku Ostrowskiego na tablicy wyników pojawił się remis (15:15). Serię rywali zakończył dopiero zagraniem z szóstej strefy Tomasz Fornal. W kolejnych akcjach po obu stronach siatki zdarzały się błędy (20:22). Szczęśliwe zagranie Bartosza Firszta sprawiło, że w końcówce wynik ponownie się wyrównał (22:22). As Josifowa dał piłkę setową Czarnym (24:23). Po czasie dla trenera Gardiniego środkowy zepsuł jednak zagrywkę. Po walce na przewagi lepsi okazali się jastrzębianie, a decydujący punkt zdobył Yacine Louati.
Otwarcie drugiego seta było zacięte (7:8). Drużyny wymieniały się skutecznymi atakami a wynik oscylował wokół remisu. Gdy przedłużoną wymianę skończył Louati, jastrzębianie wyszli na prowadzenie 13:11. W kolejnych akcjach siatkarze obu zespołów psuli zagrywki. Po tym jak przedłużona wymiana zakończyła się błędem Konarskiego, o czas poprosił trener Czarnych (14:17). Po przerwie Jurij Gladyr dołożył jeszcze asa. W dalszej fazie seta to goście zaczęli dyktować warunki na boisku. Problemy z przyjęciem i wyprowadzeniem ataku przez gospodarzy sprawiły, że ich rywale odskoczyli na siedem oczek. Przy stanie 15:22 drugi raz interweniował trener Skoryj. Do końca to jastrzębianie kontrolowali grę. Ostatnią akcję ponownie skończył Louati.
Po wyrównanym początku jastrzębianie zaliczyli serię przy zagrywkach Louatiego i zbudowali trzypunktowe prowadzenie (7:6, 10:7). Passę rywali przerwał dopiero atakiem po bloku Konarski. Gdy przechodzącą piłkę skończył Łukasz Wiśniewski, o czas poprosił radomski szkoleniowiec (8:12). Radomianie wciąż mieli problemy z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na niższą skuteczność w ataku (10:14). Mimo walki Czarni nie byli w stanie zniwelować strat. Goście kończyli kolejne kontrataki 18:13. Jastrzębianie górowali na siatce, kolejną serię zaliczyli przy zagrywkach Wiśniewskiego (13:21). W końcówce w szeregach Czarnych nastąpiła podwójna zmiana, na boisko weszli Zrajkowski i Gąsior. Passę gości zakończył dopiero zagraniem przez środek Josifow (14:21). Do końca przyjezdni nie tracili koncentracji. As Lukasa Kampy dał piłki meczowe gościom (14:24). Daniel Gąsior atakiem obronił pierwszą z nich, ale w kolejnej akcji atakujący zespół zagrywkę, kończąc mecz.
MVP: Tomasz Fornal
Cerrad Enea Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel 0:3
(27:29, 18:25, 15:25)
Składy zespołów:
Czarni: Ostrowski (7), Kędzierski (3), Konarski (10), Loh (8), Josifow (5), Firszt (3), Masłowski (libero) oraz Gąsior (2), Zrajkowski, Pasiński, Sander (2) i Nowowsiak (libero)
JW: Louati (12), Wiśniewski (6), Kampa (4), Al. Hachdadi (13), Gladyr (6), Fornal (18), Popiwczak (libero) oraz Kosok
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
Galeria zdjęć z meczu
źródło: inf. własna
