BBTS Bielsko-Biała – LUK Lublin
czwartek, 3.11, godz. 18:45
transmisja: Polsat Sport
BBTS ostatni raz seta wygrał 10 października, kiedy to ekipa z Podbeskidzia pokonała Czarnych Radom 3:2. Od tamtego czasu wszystkie trzy kolejne mecze beniaminek przegrał 0:3. Ostatnio nie popisał się w starciu z Indykpolem AZS-em Olsztyn, ustępując mu w każdym elemencie. Cały czas poziom trzyma jedynie Jake Hanes i jeśli BBTS myśli o przełamaniu fatalnego trendu, to trudno szukać lepszej okazji niż mecz z ekipą, która nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania w tym sezonie.
LUK Lublin pomimo tego, że nie ma na swoim koncie triumfu, to wywalczył ostatnio punkt w rywalizacji z zespołem z Zawiercia. Ekipa Dariusza Daszkiewicza dobrze grała jednak tylko przez dwa sety, ale trzeba pamiętać, że ma ona spore problemy kadrowe. Do kłopotów z atakującymi dołączył Nicolas Szerszeń, który ma uraz kostki. Wydaje się jednak, że być może właśnie mecz w Bielsku-Białej może się okazać tym przełomowym. – Widać postęp i tego się trzymajmy. Musimy szukać pozytywów, a takimi na pewno była nasza gra w pierwszych dwóch setach. Naukę musimy czerpać z trzeciej partii, bo takie rzeczy, które się nam w niej przytrafiły, nie powinny nam się zdarzać – ocenił Wojciech Włodarczyk.
Typ redakcji:
BBTS Bielsko-Biała – LUK Lublin 1:3
źródło: inf. własna