Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Gorzowianie bez szans w Bełchatowie

PL: Gorzowianie bez szans w Bełchatowie

fot. Aleksandra Suszek

PGE GiEK Skra Bełchatów ponownie sięgnęła po komplet oczek. W 2. kolejce PlusLigi bełchatowianie podejmowali Cuprum Stilon Gorzów. Poza fragmentem drugiego seta bełchatowianie mieli grę pod pełną kontrolą. W dwóch partiach podopieczni trenera Kowala nie zdołali przekroczyć bariery 20 punktów.

SZARPANA GRA GOŚCI

Pierwsza akcent w ataku należał do Žigi Šterna, a cała bełchatowska drużyna przywitała gości prowadzeniem 3:1. Później nastąpił festiwal zepsutych zagrywek z obu stron. Większy kłopot z wyczuciem mieli jednak gorzowianie, co utrudniało im niwelowanie strat. Gdy Łomacz z Kujundžicem zagrali pajpa, na koncie gospodarzy były już cztery oczka przewagi – 11:7. Przyjezdnym trudno było stworzyć dobrą akcję przy kiepskim przyjęciu. Impas udało się wreszcie przełamać Jakubowi Strulakowi, który po udanym ataku ze środka dodał od siebie także precyzyjną zagrywkę. Przewaga Skry Bełchatów stopniała do trzech oczek. W decydującej fazie seta gospodarze jednak postawili na blok i była to świetna decyzja, która dała im ponownie wysoką przewagę 21:15. Bardzo utrudniał grę przeciwnikom Bartłomiej Lemański, który potrafił skutecznie czytać ich zamiary. Set zakończył się wynikiem 25:18 po ataku Amina Esmaeilnezhada z lewej flanki.

KTO BLOKUJE, TEN WYGRYWA

Sygnał do lepszej gry dał swojej ekipie Chizoba Neves Atu, który w pierwszej partii atakował niemal bezbłędnie. Bełchatowianie wciąż męczyli rywali zagrywką, ale sporo dobrego robił Robert Täht – 2:3. Później jednak miejscowi zanotowali czteropunktową serię. Znów więc musieli gonić goście, a nie było to łatwe przy kłopotach z przyjęciem zagrywki. Szczęśliwie Lemańskiego zatrzymał blokiem Vuk Todorović na 7:7. Gorzowianie znów nie wykorzystali okazji na przełamanie, ale co jakiś czas nawiązywali bliski kontakt z przeciwnikami. Po kolejnym dobrym ataku Tähta objęli drugie prowadzenie w tym meczu. Regularność w polu serwisowym dał wchodzący na zmianę Przemysław Stępień i było 14:12 dla Gorzowa. Ta różnica utrzymywała się do momentu aż Esmaeilnezhad zaserwował „czapę” jednemu z gorzowian – 20:18. Końcówka seta mogła się podobać, a przyniosła ona zwycięstwo ekipie spod Łodzi.

GORZÓW ZGASŁ, BEŁCHATÓW ZA TRZY

Bełchatowianie utrzymywali wysoką skuteczność w ataku, co przekładało się na wynik. Szybko odskoczyli na 3:1, podczas gdy ekipa gości walczyła z własnymi błędami. W ataku pomylił się Miran Kujundžić, a zaraz później w ofensywie zameldował się Mathijs Desmet i przewaga 6:5 należała do gorzowian, a to zapowiadało kolejny wyrównany fragment gry w tym meczu. W polu serwisowym stanął Kujundžić i zaprezentował się kapitalnie – dwa asy serwisowe wystarczyły, by bełchatowski zespół znów wypracował sobie bezpieczny zapas. Na półmetku wynosił on 14:10. Cuprum Gorzów wciąż zmagał się z błędami serwisowymi, których mieli już dwanaście. Dodatkowo mylili się także w ofensywie i o czas poprosił Andrzej Kowal. Wyglądało jednak na to, że jego drużyna za wiele już w tym spotkaniu nie ugra. Po skutecznym ataku Michała Szalachy było już bowiem 20:12 dla Skry. Chwilę później gospodarze cieszyli się z pewnej wygranej po zbiciu debiutującego w ostatniej akcji Davida Dinculescu.

MVP: Amin Esmaeilnezhad

PGE GiEK Skra Bełchatów – Cuprum Stilon Gorzów 3:0
(25:18, 25:22, 25:15)

Składy zespołów:
Skra: Lemański (4), Wiśniewski (7), Kujundzić (7), Łomacz (3), Stern (12), Esmaeilnzhad (20), Buszek (libero) oraz Szalacha (3), Walczak, Dinculescu (1) i Marek (libero)
Cuprum: Ferens (1), Taht (9), Kania (6), Chizoba (11), Todorović (1), Strulak (6), Granieczny (libero) oraz Lorenc (1), Stępień (1), Desmet (7) i Lipiński

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-09-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved