Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: GKS wygrał bez straty seta

PL: GKS wygrał bez straty seta

fot. Gieksa Foto

Na zakończenie 8. kolejki zmagań w PlusLidze drużyna GKS Katowice podjęła zespół Cuprum Lubin. Wszystkie trzy sety rozgrywane były na podobnym poziomie, z widoczną przewagą katowiczan. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 3:0. W żadnym z setów drużyna z Lubina nie przekroczyła granicy 20 punktów. 

Na początku spotkania mnożyły się błędy w polu zagrywki (8:7). Chociaż po skutecznym ataku Pawła Pietraszko Cuprum odskoczyło na 11:9, szybko inicjatywę przejęli gospodarze i po kontrataku Jakuba Szymańskiego to GKS prowadził 12:11. Stopniowo warunki na boisku zaczęli dyktować katowiczanie. Goście mieli problemy z przyjęciem, co rzutowało na ich skuteczność. Przy stanie 16:14 interweniował szkoleniowiec Cuprum. Po przerwie problemy z odbiorem zagrywek Szymańskiego trwały, do przejścia doprowadził błąd zagrywającego (17:15). Gdy kontratak wykorzystał Piotr Hain, drugi czas wykorzystał trener Rusek (19:15). Po kolejnym nieudanym przyjęciu gości Kovalova zmienił Czerny. Mocno atakował Tomas Rousseaux. Katowiczanie nie ustrzegli się jednak pomyłek, przy stanie 21:18 interweniował trener Słaby. Po kiwce Georgi Seganowa GKS miał piłki setowe, w kolejnej akcji zablokowany został Jakub Ziobrowski.

Od pierwszych akcji drugiej odsłony to gospodarze kontrolowali przebieg gry, skuteczne ataki z błędami przeplatał Remigiusz Kapica (8:4). Gdy zagraniem z szóstej strefy popisał się Rousseaux gospodarze wyszli na prowadzenie 10:6, o czas poprosił trener Rusek. W kolejnych akcjach przyjezdnych do walki starał się poderwać Aleksander Berger. Wciąż celnie atakował Jakub Jarosz, a gdy Moustapha M’Baye nie skończył swojego ataku, czas wykorzystał lubiński szkoleniowiec (15:9). W kolejnych akcjach obie drużyny nie ustrzegły się błędów, nie brakowało też mocnych ataków. Dystans utrzymywał się, po ataku Rousseaux z szóstej strefy było już 21:13. Dobrze funkcjonował katowicki blok. Skuteczny atak Wojciecha Ferensa i as Kapicy pozwoliły lubinianom obronić piłki setowe, ale ostatnie słowo należało do Rousseaux.

Otwarcie trzeciej odsłony grane było punkt za punkt. Chociaż po asie Szymańskiego GKS wyszedł na prowadzenie 7:5, po kontrataku Pietraszko wynik się wyrównał (7:7). Obie drużyny nie ustrzegły się błędów. Po stronie Cuprum skutecznie atakował Kapica. Wynik wciąż oscylował wokół remisu. Z czasem sytuacja zaczęła się zmieniać, atak Marcina Kani i blok na Kapicy pozwoliły GKS-owi zbudować trzypunktową przewagę, czas wykorzystał trener Rusek (15:12). Przyjezdni nie wykorzystywali swoich szans, przy stanie 18:14 ponownie interweniował szkoleniowiec Cuprum. Po czasie Rousseaux zaliczył efektowny pojedynczy blok na Kapicy. Mimo wyraźnej przewagi katowiczanie nie tracili koncentracji. W końcówce skutecznie kontratakował Kania (24:16). Atak Rousseaux z szóstej strefy zamknął pojedynek.

MVP: Tomas Rousseaux

GKS Katowice – Cuprum Lubin 3:0
(25:19, 25:17, 25:16)

Składy zespołów:
GKS: Rousseaux (14), Jarosz (12), Szymański (9), Kania (5), Seganov (4), Hain (3), Mariańcki (libero) oraz Ogórek (libero)
Cuprum: Berger (7), M’Baye 95), Pietraszko (4), Ziobrowski (30, Kovalov (2), Kubicki (1), Szymura (libero), Sas (libero) oraz Kapica (7), Ferens (5), Pająk (1), Czerny

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-11-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved