26. kolejkę PLusLigi kończyło starcie GKS-u Katowice ze Stalą Nysa. Miejscowi byli bardzo skuteczni w ataku, do tego dorzucili kilka asów serwisowych w ważnych momentach i to ich łupem padła premierowa odsłona. Gra Stali się nie układała, dlatego Daniel Pliński zdecydował się wymienić niemalże cały skład. Na niewiele się to zdało, bo udało się zdobyć tylko dwa oczka więcej niż w poprzednim secie. GKS utrzymywał wysoką dyspozycję, w ataku szaleli Gonzalo Quiroga i Damian Domagała. Katowiczanie pewnie zmierzali po triumf za trzy punkty i ten cel udało się zrealizować.
Katowicki zespół dość szybko przejął inicjatywę, w czym pomógł blok Damiana Domagały i zagrywka Gonzalo Quirogi. Obaj też dobrze spisywali się w kontrataku, co pozwoliło GKS-owi wypracować znaczną przewagę (11:6). Stal po akcjach Wassima Ben Tary i Nicolasa Zerby odrobiła trochę straty, ale to gospodarze nadawali ton boiskowym wydarzeniom i znowu odskoczyli (17:12). Mogli zbudować jeszcze wyższą przewagę, ale sami popełniali błędy. W końcówce dobrą zmianę zadaniową w polu zagrywki dał Wiktor Mielczarek (22:15), a jego drużyna nie miała problemów z wygraniem partii premierowej.
Stal od początku kolejnej odsłony nie radziła sobie ze skutecznym Quirogą, a GKS wypracował trzy punkty prowadzenia. Przy zagrywkach Jakuba Szymańskiego miejscowi „dorzucili do pieca” i odskoczyli na 15:7. Choć nyski zespół mógł liczyć też na błędy rywali, to jednak ci kończyli ważne piłki. Dobry moment gry zanotował Szymański i było 20:13. Po stronie gości starał się jeszcze coś zrobić Kento Miyaura, ale nie był w stanie przeciwstawić się dobrze grającym przeciwnikom. Partię zakończył asem serwisowym Domagała.
W Stali z dobrej strony starał się pokazać też Zouheir El Graoui, który po powrocie do gry otworzył trzeciego seta udaną zagrywką. Katowicka ekipa szybko jednak przejęła znowu inicjatywę i gdy serwisem punktował też Domagała było 5:2 dla GKS-u. Przyjezdni tym razem zdołali wyrównać, a dobrze spisali się El Graoui i Zerba, a Stal objęła prowadzenie 9:8. Szymański serwisem od razu odzyskał je dla gospodarzy, a w kolejnych akcjach GKS zanotował serię udanych ataków, odskakując na 15:11. Choć goście coraz częściej się mylili, to El Graoui i Ben Tara zdołali jeszcze postraszyć przeciwników (17:19). W ostatnich akcjach sprawy w swoje ręce wzięli Szymański – w polu zagrywki, a Quiroga w ataku i niedługo później Sebastian Adamczyk blokiem zakończył całe spotkanie.
MVP: Gonzalo Quiroga
GKS Katowice – PSG Stal Nysa 3:0
(25:17, 25:19, 25:19)
Składy zespołów:
GKS: Quiroga (17), Domagała (15), Szymański (12), Kania (5), Adamczyk (5), Seganow (1), Mariański (libero) oraz Mielczarek (1)
Stal: Ben Tara (6), Zerba (5), Kramczyński (4), Gierżot (4), Zhukouski (1), Kwasowski, Dembiec (libero) oraz El Graoui (9), Buszek (4), Miyaura (4), Szczurek, Abramowicz, Jankowski, Biniek (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna