W środowe popołudnie radomianie spotkali się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie – własna hala nie pomogła, Czarni nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z brązowym medalistą poprzedniego sezonu. Podopieczni Michała Winiarskiego byli dobrze dysponowani w bloku i polu serwisowym, utrzymywali wysoką skuteczność w ataku i zainkasowali trzy oczka.
Pierwszy mecz w roli gospodarza rozegrali zawodnicy Volley Club Barkom Lwów – w Krakowie podejmowali oni Asseco Resovię Rzeszów. I choć faworyci nie zawiedli, to jednak w dwóch pierwszych setach triumfowali dopiero po dość zaciętych końcówkach – odpowiednio do 23 i 22. Rzeszowianie wrzucili piąty bieg i zagrali wręcz koncertowo, oddając lwowianom tylko 13 oczek. – Myślę, że bardziej powinniśmy się cieszyć, że to jest dobry początek w naszym wykonaniu i mamy po dwóch pierwszych meczach komplet punktów – skomentował Jakub Kochanowski, zdobywca statuetki MVP, który przekazał ją jednak w ręce Macieja Muzaja. Atakujący zakończył mecz z 15 punktami, trzy mniej zanotował środkowy.
Na zakończenie środowych pojedynków PGE Skra Bełchatów rywalizowała z BBTS-em Bielsko-Biała i tu również niespodzianki nie było. Bełchatowianie jedynie w pierwszym secie pozwolili przyjezdnym na przekroczenie bariery 20 punktów, w pozostałych ich przewaga nie podlegała dyskusji. – Nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Od początku wyszliśmy na mecz z nastawieniem, że chcemy wygrać 3:0. Tak naprawdę nie było żadnego momentu, w którym stracilibyśmy kontrolę nad tym spotkaniem – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami Mateusz Bieniek.
W czwartek Cuprum Lubin sprawdził dyspozycję PSG Stali Nysa. Lubinianie nie wykorzystali atutu własnej hali, a o premierowej odsłonie chcieliby z pewnością szybko zapomnieć – nim się zorientowali, ekipa Daniela Plińskiego wygrała do 12. Cuprum brakowało argumentów, dodatkowo w świetnej dyspozycji był Wassim Ben Tara. Atakujący nie tylko nie dał się zatrzymać blokiem, ale i popełnił tylko jeden błąd na siatce, dlatego nie dziwi, że Stal pewnie wygrała 3:0.
Na zakończenie zmagań 2. kolejki PlusLigi doszło do ciekawego starcia – Ślepsk Malow Suwałki zmierzył się z Treflem Gdańsk. Spotkanie było niezwykle zacięte, trzy z czterech partii kończyły się walką na przewagi. Gdańszczanie mieli swoje szanse, jednak w decydujących momentach popełniali więcej błędów. Dodatkowo kontuzji doznał Piotr Orczyk.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
DRUŻYNA 2. KOLEJKI PLUSLIGI →
źródło: inf. własna