Rozpędza się Indykpol AZS Olsztyn. Po zwycięstwie w zaciętym meczu ze Ślepskiem, podopieczni trenera Marco Bonitty efektownie pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie. Olsztynianie od początku narzucili rywalom swoje warunki gry, zawiercianie zdołali przejąć inicjatywę jedynie w trzeciej partii, jednak ostatecznie w końcówce ponownie lepsi okazali się gospodarze. Ostatecznie triumfowali oni 3:0, a nagrodę MVP otrzymał Karol Butryn.
Po ataku na czystej siatce Karola Butryna na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli olsztynianie. Zwiększyli je, gdy Robbert Andringa skończył kontratak, a Butryn dołożył asa serwisowego (7:3). Przyjezdni mieli problemy z kończącym atakiem, co od razu przekładało się na wynik. Jan Firlej dobrze prowadził grę swojego zespołu, dzięki czemu dystans cały czas rósł. Po skończeniu krótkiej przez Taylora Averilla było 12:6 i trener Igor Kolaković musiał prosić o przerwę. Na niewiele się ona zdała, gdyż różnica cały czas utrzymywała się. Po bloku Toreya DeFalco na Dawidzie Konarskim wynosiła ona aż siedem ,,oczek” i zdawało się, że losy premierowej partii są już rozstrzygnięte. Po stronie gości skuteczny był tylko Facundo Conte, co przy równym rozkładzie ataku gospodarzy było zdecydowanie zbyt mało, aby można było myśleć o korzystnym rezultacie. Ostatecznie przyjezdnym udało się ugrać tylko 18 punktów i chcąc nawiązać wyrównaną walkę z akademikami musieli w swojej grze sporo poprawić.
Ponad dwudziestoprocentowa różnica w ataku bardzo rzucała się w oczy. Już na początku drugiego seta dobre zagrania Mateusza Poręby dały olsztynianom dwupunktową przewagę. Słabe zawody rozgrywał Uroš Kovačević, który nie mógł się ,,dobić” do pomarańczowego. Po bloku Karola Butryna na nim różnica wzrosła do trzech punktów. W dalszym ciągu nie do zatrzymania był Butryn oraz Torey DeFalco. Po asie serwisowym Butryna zrobiło się 13:10. Straty zostały odrobione za sprawą Facundo Conte oraz Miłosza Zniszczoła. Po czasie wziętym przez Marco Bonitte na jednopunktowe prowadzenie wyszli Jurajscy Rycerze, ale stan taki nie utrzymywał się długo. Wykorzystana kontra z drugiej linii przez Butryna i było 16:14. Po pojedynczym bloku Kovačevicia dystans zmniejszył się, ale goście nie mogli doprowadzić do wyrównania. Tym bardziej, że kolejnymi dobrymi zagrywkami popisał się DeFalco (22:18). Po ataku z prawej flanki Butryna gracze Indykpolu AZS mieli aż cztery setbole. Ostatnia piłka była długo sprawdzana, ale ostatecznie uznano ją za autową i na tablicy wyników było już 2:0.
Początek trzeciej partii miał bardzo wyrównany przebieg. Wprawdzie po kiwce za blok Toreya DeFalco olsztynianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale ich przeciwnicy za sprawą Uroša Kovačevicia szybko doprowadzili do wyrównania. Serb jednak w kolejnym uderzeniu zagrał zbyt czytelnie i jego zamiary zostały odczytane przez DeFalco. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Maximiliano Cavanne oraz asie serwisowym Facundo Conte prowadzący zmienił się. Kiedy Kovačević dodatkowo trafił jeszcze z lewej flanki, a Conte dość szczęśliwie z szóstej strefy było 15:12. Przyjezdni jednak nie cieszyli się długo z prowadzenia i po skończeniu kontry przez Karola Butryna zrobiło się po 18. Po stronie zawiercian ponownie wróciły problemy z kończącym atakiem, co od razu miało przełożenie na wynik. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej efektownymi zagraniami popisywał się Meisam Salehi, który wszedł z ławki rezerwowych, co dało dwupunktową przewagę jego drużynie. Akademicy psuli sporo serwisów w samej końcówce, co mogło się dla nich źle skończyć. Gdy z potrójnym blokiem nie poradził sobie Butryn było 23:23, ale dwie kolejne akcje zapisali na swoim koncie gospodarze i to oni zgarnęli komplet punktów do ligowej tabeli.
MVP: Karol Butryn
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0
(25:18, 25:20, 25:23)
Składy zespołów:
AZS: Firlej (1), Andringa (6), DeFalco (18), Averill (6), Poręba (7), Butryn (18), Gruszczyński (libero) oraz Król, Jakubiszak i Salehi (3)
Warta: Konarski (9), Zniszczoł (4), Conte (16), Cavanna (1), Rajsner (4), Kovacević (11), Żurek (libero) oraz Malinowski (1), Depowski i Tavares
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna