Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Cuprum walczyło, ale po tie-breaku lepsza Warta

PL: Cuprum walczyło, ale po tie-breaku lepsza Warta

fot. Krzysztof Popiół - plusliga.pl

Warta Zawiercie dobrze rozpoczęła starcie z Cuprum, choć premierowa odsłona była dość wyrównana, to jednak w jednym ustawieniu gospodarze zdobyli kilka oczek, co przesądziło o końcowym rezultacie. Lubinianie nie zamierzali spuszczać głów, wyeliminowali błędy i rozstrzygnęli na swoją korzyść kolejne dwie partie. Aluron CMC zdołał jednak przedłużyć losy rywalizacji. Tie-break rozpoczął się po myśli miejscowych, gracze Cuprum walczyli, ale ze zwycięstwa cieszyli się podopieczni Igora Kolakovica. MVP wybrany został Facundo Conte, którego wejście odmieniło obraz gry zawiercian.

Z Piotrem Orczykiem w wyjściowym składzie rozpoczęli gospodarze. Od początku spotkania żadna z drużyn nie mogła uzyskać choćby dwupunktowego prowadzenia. Choć prowadzący zmieniał się to wynik oscylował wokół remisu. Po autowym ataku Uroša Kovačevicia było 10:11, ale poprawka w wykonaniu tego zawodnika była już skuteczna. Rozgrywane akcje były krótkie i kończyły się zazwyczaj w pierwszym uderzeniu. Po efektownej ,,czapie” na Remigiuszu Kapicy i autowym zagraniu Marcina Walińskiego zawiercianie mieli dwa ,,oczka” więcej. Do tego asa serwisowego dołożył Kovačević (16:13) i trener Paweł Rusek musiał prosić o przerwę dla swojego zespołu. Po niej jego podopieczni odrobili dwa punkty, ale dwie dobre zagrywki Miłosza Zniszczoła pozwoliły gospodarzom powrócić do wysokiej przewagi (19:15). Dodatkowo świetnie w ich szeregach funkcjonował blok, co pozwoliło im odskoczyć na sześć punktów. W końcówce seta goście zmniejszyli nieco straty, ale to wszystko na co ich było stać. Premierową odsłonę spotkania zakończyło uderzenie Dawida Konarskiego w sam róg boiska (25:20).

Dwa pierwsze punkty zapisali na swoim koncie lubinianie. Dobre zawody rozgrywał Dawid Konarski, którego ataki oraz gra blokiem nie pozwoliły przyjezdnym odskoczyć. Dodatkowo wspierany był cały czas przez Uroša Kovačevicia (8:9). Jednak gra Miedziowych także mogła się podobać, przez co kibice zgromadzeni w hali oglądali ciekawe widowisko. Po zablokowaniu Wojciecha Ferensa zrobiło się po 9. Od tego momentu punkty były zdobywane naprzemiennie i dopiero atak w siatkę Patryka Niemca zmienił sytuację (12:14). Kiedy dodatkowo Ferens trafił do skosu z lewej flanki, a Konarski spudłował, dystans jeszcze wzrósł. Jednak miejscowi wzięli się za odrabianie strat i w jednym ustawieniu zapunktowali trzykrotnie. Ciężar gry wziął na siebie Kovačević i to jego zagrania doprowadziły do remisu. Zaproponowana zmiana rozgrywającego i atakującego przez trenera Igora Kolakovicia przyniosła spodziewany efekt. W końcówce partii więcej zimnej krwi zachowali jednak gracze Cuprum. Miguel Tavares posyłał głównie piłki do Kovačevicia, który w końcu został zatrzymany w decydującym momencie tego seta. Goście wygrali całą partię 26:24 i wyrównali tym samym stan rywalizacji.

Wygrana ta wyraźnie lubinian podbudowała. Po wykorzystaniu kontry przez Dawida Gunię oraz błędzie ustawienia graczy Aluronu CMC Warty było 4:1, a gdy Facundo Conte zagrał nieczysto – 2:6. Przyjezdni nie zamierzali odpuszczać i cały czas zwiększali przewagę. Po krótkiej w wykonaniu Dawida Guni wynosiła ona pięć ,,oczek”, a gdy Remigiusz Kapica dołożył asa serwisowego to jeszcze wzrosła. Miedzowi z każdą akcją udowadniali, że gdy tylko wejdą w swój rytm to mogą być zagrożeniem dla każdej drużyny. Z akcji na akcję rozkręcali się coraz bardziej, a gdy zatrzymali Kovačevicia, a zaraz potem kontrę wykorzystał Kapica mieli aż siedem punktów więcej. Takiej różnicy nie mogli już roztrwonić. Wiedział to także trener Kolaković, który dał odpocząć swojemu liderowi. Duet Wojciech Ferens oraz Kapica w dalszym ciągu robili co do nich należy. W efekcie czego po trafieniu z szóstej strefy przez Marcina Walińskiego mieli aż osiem setboli. Wykorzystali drugiego i dość niespodziewanie to oni stali przed szansą zgarnięcia kompletu punktów na trudnym terenie w Zawierciu.

Czwarty set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Dopiero po autowym ataku Marcina Walińskiego na dwupunktowe prowadzenie wyszli miejscowi, które powiększyli po zagraniach Uroša Kovačevicia (8:4). Po wykorzystaniu kontrataku przez Wojciecha Ferensa przyjezdni zmniejszyli nieco dystans, ale zdobywanie punktów nie przychodziło im już tak łatwo. Duża w tym zasługa zawiercian, którzy wyraźnie włączyli wyższy bieg. Po zagraniu blok-aut Dawida Konarskiego na tablicy wyników było 13:8, a pięciopunktowa różnica utrzymywała się przez dłuższy czas. Jednak lubinianie nie zamierzali się poddawać i chcieli powalczyć jeszcze w tym secie. Po zablokowaniu Konarskiego zmniejszyli straty do dwóch ,,oczek” i powoli zaczynały odżywać w nich nadzieje na doprowadzenie do remisu. Jurajscy Rycerze nie chcieli na to pozwolić, szybko przetrwali chwilowy kryzys i powrócili do bezpiecznej przewagi (20:16). Świetnie funkcjonował w ich szeregach blok, który raz za razem powstrzymywał atakujących rywali. Dobrą zmianę dał Facundo Conte. W końcówce seta dwukrotnie zatrzymany został Kovačević, ale nic to nie zmieniło w jego rozstrzygnięciu. Trzeci raz Serb okazał się bezbłędny i zwycięzcę tego pojedynku miał rozstrzygnąć tie-break.

Lepiej go otworzyli miejscowi, którzy po ataku do prostej Facundo Conte prowadzili 3:0. Dodatkowo po zablokowaniu Wojciecha Ferensa zwiększyli je do czterech ,,oczek”. Przy zmianie stron gracze Aluronu CMC Warty prowadzili 8:5, a kiedy w boisko nie trafił Paweł Pietraszko nawet 10:6. Proste błędy własne nie pomagały Miedziowym odrabiać strat. Wszystko wskazywało na to, że zawiercianie pewnie zmierzają do wygrania całego pojedynku. Wprawdzie Remigiusz Kapica zdołał posłać jeszcze asa serwisowego, ale na doprowadzenie do remisu goście nie mieli już zbyt dużo czasu (9:11). Sztuka ta im się nie udała i po kiwce za siatkę Conte dwa punkty i kolejne zwycięstwo mogą zapisać na swoim koncie gospodarze.

MVP: Facundo Conte

Aluron CMC Warta Zawiercie – Cuprum Lubin3:2
(25:20, 24:26, 17:25, 25:22, 15:11)

Składy zespołów:
Warta: Kovacevic (22), Konarski (13), Orczyk (7), Zniszczoł (6), Niemiec (6), Cavanna (1), Żurek (libero) oraz Conte (17), Malinowski (3), Depowski, Tavares
Cuprum: Kapica (21), Waliński (16), Ferens (15), Pietraszko (10), Gunia (7), Stępień (3), Szymura (libero) oraz Sas (libero), Maruszczyk

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved