Indykpol AZS Olsztyn – Stal Nysa
niedziela, 28.11, godz. 17:30
Co prawda Indykpol AZS Olsztyn wygrał swoje spotkanie z Czarnymi Radom 3:0, ale wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie. W kluczowych momentach olsztynianie włączali jednak wyższy bieg i wykorzystywali swoje okazje, co zapewniło im komplet punktów. Gracze z Warmii i Mazur cały czas mogą liczyć na dobrą skuteczność w ataku Karola Butryna oraz Toreya DeFalco i nie powinni mieć problemu z pokonaniem ostatniej w tabeli Stali Nysa. – Mamy super zespół, który dobrze dogaduje się na boisku. W każdym momencie ktoś inny może pociągnąć grę i to jest fajne, że mamy kilku liderów na boisku – mówił rozgrywający AZS-u Jan Firlej.
Ekipa z Nysy cały czas czeka na pierwszą wygraną w tym sezonie i trudno spodziewać się, żeby ta przyszła w starciu z akademikami. Podopieczni Daniela Plińskiego w poprzedniej rundzie przegrywali już 0:2 z GKS-em Katowice i chociaż udało im się doprowadzić do tie-breaka, to ponownie w tej piątej odsłonie nie byli w stanie przechylić szali na swoją korzyść. Wassim Ben Tara to zdecydowanie za mało, aby myśleć o wygrywaniu.
Typ redakcji:
Indykpol AZS Olsztyn – Stal Nysa 3:0
źródło: inf. własna