Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami do Rzeszowa przyjechała zdziesiątkowana. Mimo przymusowych roszad w składzie kędzierzynianie w pierwszym secie doprowadzili do emocjonującej walki na przewagi. Inauguracyjną partię Asseco Resovia wygrała, ale dopiero 32:30. W dwóch kolejnych setach gra była znacznie bardziej jednostronna – rzeszowianie wygrywali je do 17 i 16.
Mocne otwarcie mimo nietypowego składu
Od asa serwisowego Yacine Louatiego oraz trzech skończonych ataków Klemena Cebulja rozpoczęli spotkanie gospodarze (4:1). Wraz z czasem do głosu zaczęli dochodzić wicemistrzowie Polski. Często dawał o sobie znać Łukasz Kaczmarek, grający na pozycji przyjmującego (7:7). Skończony atak oraz blok Aleksandra Śliwki dały ZAKSIE dwupunktowe prowadzenie (10:8). Rzeszowianie fragmentami popełniali błędy, a ekipa z Opolszczyzny wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję. Radosław Gil często uruchamiał swoich środkowych, co kończyło się powodzeniem. Resovia dynamicznie odrobiła straty, a wejście Jakuba Buckiego w pole zagrywki tchnęło drużynę z Podkarpacia. Atakujący posłał asa i wywarł dużą presję swoją zagrywką (17:16). Wynik nieustannie oscylował wokół remisu, nie brakowało przedłużonych akcji. Impuls podopiecznym Giampaolo Medeiego dał skończony atak Karola Kłosa w długiej wymianie (22:21). Losy seta musiała rozstrzygnąć gra na przewagi, a w niej trwała zacięta wymiana ciosów. Żadna z ekip nie potrafiła wykorzystać piłek setowych, ale sprawy w swoje ręce wziął Stephan Boyer, który posłał asa (32:30).
ZAKSA Zablokowana
Na szczelny blok od samego początku drugiej partii postawili siatkarze z Podkarpacia, którzy w trzech akcjach z rzędu dwukrotnie zatrzymali Łukasza Kaczmarka oraz Twana Wiltenburga (4:1). Grę prowadzili podopieczni trenera Medeiego, którzy nieustannie dawali znać przeciwnikowi o swoim bloku. Szczególny prym w tym elemencie wiódł Karol Kłos, który dołożył także uderzenie ze środka (15:11). Nie do zatrzymania był Boyer, który nie tylko nie zwalniał ręki w ataku, ale radził sobie także z piłkami sytuacyjnymi (17:12). Na jeszcze wyższy poziom swoich umiejętności wspięli się gracze Resovii, którzy grali wszechstronnie. Solidną serię w polu zagrywki zaliczył Jakub Kochanowski, który nie tylko sprawił swoim serwisem problemy, ale także posłał asa. Odsłonę ponownie zakończył Boyer, tym razem atakiem po skosie (25:17).
Wynik w pierwotnych momentach trzeciej części spotkania oscylował wokół remisu. Swoją obecność po stronie Resovii zaznaczał Louati, który w krótkim czasie zdobył trzy oczka w ofensywie. Rzeszowianie szybko odjechali z wynikiem po tym, jak asa zaserwował Francuz, a w akcji wcześniej z krótkiej atakował Kochanowski (9:5). Mimo trudności w przyjęciu kędzierzynianie postawili dwa szczelne bloki i zaczęli łapać kontakt z przeciwnikiem (9:11). Nie wystrzegali się błędów własnych trzykrotni zwycięzcy siatkarskiej Ligi Mistrzów, często atakując w aut (12:18). Ponownie ze środka siatki dawał o sobie znać Karol Kłos, który kończył ataki nawet wtedy, gdy jego kompani na skrzydłach byli w niemocy (24:16). Również to 34-latek zakończył spotkanie atakiem po bloku (25:16).
MVP: Karol Kłos
Asseco Resovia Rzeszów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
(32:30, 25:17, 25:16)
Składy zespołów:
Resovia: Kłos (17), Kochanowski (6), Boyer (19), Drzyzga (2), Louati (9), Cebulj (10), Zatorski (libero) oraz Bucki (1), Rejno i DeFalco
ZAKSA: Kaczmarek (9), Gil (3), Wiltenburg (4), Śliwka (14), Takvam (8), Paszycki (8), Shoji (libero) oraz Bednorz i Smith
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna