Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Bełchatowianie po tie-breaku lepsi od jastrzębian

PL: Bełchatowianie po tie-breaku lepsi od jastrzębian

fot. Paweł Piotrowski PGE Skra Bełchatów

Jastrzębski Węgiel prowadził 2:1 w spotkaniu w Bełchatowie, ale mimo piłek meczowych przegrał czwartą odsłonę po walce na przewagi. PGE Skra Bełchatów doprowadziła do tie-breaka, którego wyraźnie wygrała. Dla jastrzębian to druga porażka z rzędu w PlusLidze w tym sezonie. Nagrodę MVP odebrał Mateusz Bieniek. Środkowy zapisał na swoim koncie 19 punktów.

Mimo że goście przystąpili do meczu bez Benjamina Toniuttiego, to rozpoczęli go dużo lepiej. Bełchatowianie nie kończyli ataków. Gdy uderzył w kontrze Trevor Clevenot, a jastrzębski blok zatrzymał Kłosa było 4:0. Następnie miejscowi zagrali blokiem, a także wykorzystali kontrę i zminimalizowali straty, ale autowy atak Atanasijevicia znowu zwiększył przewagę gości (7:4). Kolejne akcje znowu należały do bełchatowian i gdy ze środka huknął Mateusz Bieniek był remis po 7. Wyrównana gra nie trwała długo, gdyż niedokładności w grze miejscowych pozwoliły Jastrzębskiemu Węglowi znowu odskoczyć. Gdy ten prowadził 13:10 grę przerwał trener Banks. Nic to nie dało. Jego zespół nadal miał ogromne problemy w ataku. W aut uderzył nawet Filippo Lanza (14:18). Ekipa gości grała spokojnie, kończyła swoje akcje czy to silnymi, czy lekkimi uderzeniami, a gdy Emi Tervaportti punktował serwisem różnica była już znaczna (20:15). Tym bardziej, że po czasie w aut uderzył znowu Lanza. Błędy własne PGE Skry uniemożliwiły jej walkę w tym secie i goście wysunęli się po nim na prowadzenie w meczu.

Blok przyjezdnych na słabo grającym Atanasijeviciu otworzył kolejną odsłonę. Kontrę dołożył też Clevenot, ale gdy Serb uderzył w kontrze był remis 2:2. Bełchatowianie zaczęli kończyć swoje ataki, czy to Kooy czy Lanza. Gra się wyrównała i gdy Stephan Boyer przekroczył linię środkową boiska, to miejscowi objęli prowadzenie 7:6. Chwilę później atakiem z przechodzącej zwiększył je Bieniek, a dodatkowo Atanasijević zatrzymał Boyer (10:7). Serb także w ataku poprawił swoje notowania, co przełożyło się na wynik (12:8). PGE Skra zaczęła grać w każdym elemencie i gdy zatrzymała Boyer blokiem, na boisku pojawił się Jan Hadrava. Kontrę i udaną zagrywkę dołożył jednak Atanasijević, a bełchatowianie byli na fali (16:9). Punkty zdobywał nawet Grzegorz Łomacz. W tym secie to jastrzębianie mieli swoje problemy, zwłaszcza w przyjęciu i gdy Hadrava nadział się na blok rywali było 19:12. Co prawda goście jeszcze zerwali się do walki, ale nie byli w stanie mocniej zagrozić gospodarzom. Po uderzeniu z przechodzącej Hadravy tracili do nich cztery punkty (18:22), a niedługo później Czech popsuł zagrywkę i zamknął seta.

Obie ekipy po powrocie na boisko wymieniały się atakami, a także niedokładnościami, co dawało wyrównany wynik (5:5). Łomacz często wykorzystywał swoich środkowych, po drugiej stronie skuteczni byli Fornal i Hadrava. Kiedy jednak Francuz uderzył w aut, to PGE Skra była na prowadzeniu 8:7. Czech odzyskał je dla Jastrzębskiego Węgla, dwoma skutecznymi serwisami (11:8), a grę przerwał trener Banks. Po czasie Hadrava nadal szalał w polu zagrywki i zdobył zza linii końcowej trzy kolejne punkty (14:8). Choć powoli bełchatowianie starali sie odrabiać straty, kontrę wykorzystał Bieniek, to jednak ekipa ze Śląska trzymała grę w garści. Fornal i Wiśniewski zagrali blokiem, a Tervaportti dołożył też punkt zagrywką i różnica była znaczna (19:12) na korzyść gości. W końcówce blokiem zwiększył ją jeszcze blok Clevenot i jastrzębianie pewnie zmierzali do objęcia ponownego prowadzenia w meczu. Dał je Francuz – udaną zagrywką.

Bełchatowianie nie odpuszczali i w pierwszych akcjach kolejnej odsłony odskoczyli od razu. Po kontrze na krótkim odcinku siatki Karola Kłosa PGE Skra prowadziła 4:1. Kiedy jednak w polu zagrywki pojawił się Hadrava dystans się zmniejszył, ale cały czas na czele stawki pozostawali miejscowi. Niedługo później Kłos zatrzymał Clevenota (6:3). Jastrzębianie nawet jeśli mieli okazje w kontrze, nie wykorzystywali ich. Bełchatowska drużyna do pewnego momentu kontrolowała to, co dzieje się na boisku. Mogła też liczyć na błędy rywali. Po autowej kontrze Clevenota było 9:6, ale gdy jastrzębianie wykorzystali kontrę różnica była minimalna. Wtedy do głosu w polu zagrywki doszedł Bieniek (11:8). Jakub Macyra próbował poderwać kolegów do walki skutecznym blokiem, ale wtedy udanym serwisem odpowiedział Dick Kooy (14:11). Macyra nie odpuszczał i posłał asa serwisowego, minimalizując straty gości (14:15). Na boisku było coraz ciekawiej, ale to bełchatowianie – po zagraniu Kooya – cały czas byli na prowadzeniu (19:17). Jednak kiedy po złym przyjęciu Piechockiego, goście mieli kontrę, Hadrava wyrównał po 19. Po przerwie goście zatrzymali Kooya i sytuacja zmieniła się. Na prowadzeniu był Jastrzębski Węgiel. Hadrava dołożył punkt serwisem i było już 21:19 dla gości. W ostatnich chwilach seta bełchatowianie wyrównali (22:22), a emocje sięgnęły zenitu. PGE Skra miała swoją szansę, ale długą akcję na piłkę setową skończył Hadrava. W kolejnej akcji natomiast świetnie zagrał Bieniek. Po przerwie zagrał on jeszcze asa serwisowego, co dało „setówkę” Skrze. Clevenot chwilę później huknął w aut i na oba zespoły czekał tie-break.

Piątego seta blokiem rozpoczęli Atanasijević i Bieniek, a obie ekipy pokazały w pierwszej akcji, że nie oddadzą go bez walki. Kiedy Lanza zatrzymał Hadravę na lewym skrzydle, PGE Skra prowadziła dwoma punktami 4:2 i utrzymywała je w kolejnych akcjach. Hadrava dołożył jej kolejne oczko do prowadzenia, uderzając w ataku w aut (7:4). Niedługo później Kooy wykorzystał też kontrę, a po czasie dla gości blokiem zagrał Bieniek. Różnica była już znaczna. Tym bardziej, że miejscowi wykorzystali kolejną kontrę (11:5). Przyjezdni walczyli do końca, blokiem zagrał Clevenot, ale Kooy nie dał się zatrzymać za drugim razem, a jego zespół był o krok od wygranej (13:8). Mimo starań jastrzębian, Skra nie dała sobie wydrzeć tej wygranej i triumfowała w meczu po uderzeniu Lanzy.

MVP: Mateusz Bieniek

PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 3:2
(20:25, 25:20, 17:25, 27:25, 15:11)

Składy zespołów:
Skra: Kłos (9), Kooy (19), Atanasijević (19), Łomacz (1), Bieniek (19), Lanza (12), Piechocki (libero) oraz Musiał. Gunia i Mitić
JW: Boyer (5), Wiśniewski (6), Tervaportti (3), Clevenot (17), Fornal (11), Macyra (9), Popiwczak (libero) oraz Hadrava (27) i Szymura

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-12-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved