W ramach 17. kolejki BBTS Bielsko-Biała podejmował we własnej hali PGE Skrę Bełchatów. Pierwsze dwa sety nie przyniosły wielkich emocji, bielszczanie popełniali sporo błędów, co w decydujących momentach wykorzystali przyjezdni. W trzeciej partii po walce na przewagi gospodarze zdołali rozstrzygnąć końcówkę na swoją korzyść. BBTS walczył o doprowadzenie do tie-breaka i ta sztuka się mu udała, co oznaczało, że podopieczni Sergieja Kapelusa zdobędą pierwsze punkty od 10 października. Bełchatowianie nie zamierzali już na więcej pozwolić rywalom i wymęczyli zwycięstwo.
W mecz lepiej weszli bielszczanie, którzy po asie serwisowym Jake’a Hanesa objęli prowadzenie 6:4. Nie cieszyli się z niego długo, bo akcja Filippo Lanzy pozwoliła wrócić do gry PGE Skrze. Jednak na bloku z dobrej strony pokazał się Dawid Woch, a po kontrze Konrada Formeli BBTS ponownie zaczął uciekać przeciwnikom (12:9). Dopiero dzięki blokowi przyjezdni ustabilizowali swoją grę i odrobili straty. Błędy rywali i skuteczna kontra Lanzy sprawiła, że to oni zaczęli przejmować inicjatywę na boisku (20:17). Gospodarzy stać było jeszcze na jeden zryw, ale w końcówce warunki gry dyktowali bełchatowianie. Dwa zbicia Dicka Kooy’a przypieczętowały ich wygraną w premierowej odsłonie (25:22).
Druga partia zaczęła się od wymiany ciosów, a dzięki Hanesowi bielszczanie dotrzymywali kroku rywalom. Dopiero ich dwa błędy w ataku dały prowadzenie przyjezdnym (8:5). Na środku pokazał się Mateusz Bieniek, a następnie Karol Kłos, a PGE Skra trzymała przeciwników na dystans (13:10). BBTS zbliżył się nawet na 14:15, ale popełniał zbyt dużo błędów, by przełamać bełchatowian. Ci po kontrze Lanzy weszli z przewagą w kluczową fazę seta (21:18). W niej gospodarzy próbował poderwać Hanes, popisując się asem serwisowym, lecz przyjezdni nie dali się przełamać. Ważne akcje kończył Bieniek, a czapa Aleksandara Atanasijevicia dała im zwycięstwo 25:22.
W trzeciego seta lepiej weszli podopieczni trenera Kapelusa, którzy dzięki dobrej postawie w bloku zbudowali sobie niewielką nadwyżkę (4:2). Skuteczna postawa na środku Wocha pozwalała im ją utrzymywać, ale akcja Atanasijevicia spowodowała, że PGE Skra odrobiła straty (10:10). W kolejnych minutach bełchatowianie lepiej prezentowali się w bloku, ale punktowa zagrywka Rolanda Gergyea pozwalała BBTS-owi wciąż być w grze (16:16). Na udane zagrania Atanasijevicia i Lanzy odpowiadał duet Hanes/Formela, a wynik oscylował wokół remisu (21:21). Dopiero as serwisowy Lukasa Vasiny zaczął przybliżać gości do zwycięstwa. BBTS obronił dwie piłki setowe, doprowadzając do batalii na przewagi. W niej Hanes na spółkę z Formelą przechylili szalę zwycięstwa na jego stronę (27:25).
W czwartej odsłonie gospodarze poszli za ciosem, a as serwisowy Formeli i kontra Gergye dały im prowadzenie 5:2. Nie byli w stanie go utrzymać, a dzięki blokowi PGE Skra wróciła do gry. W kolejnych minutach oba zespoły grały zrywami. Na zbicia Hanesa odpowiadał duet Kooy/Lanza, a wynik oscylował wokół remisu (13:13). Dopiero za sprawą Gergyea bielszczanie zaczęli dochodzić do głosu. Prowadzili jeszcze 18:16, ale przez własne błędy po raz kolejny pozwolili przyjezdnym wrócić do gry. Zanosiło się na kolejną batalię na przewagi, ale seria punktowych serwisów Hanesa przechyliła szalę zwycięstwa na stronę BBTS-u (25:22).
W tie-breaku przebudziła się PGE Skra, która po bloku Vasiny zaczęła budować sobie przewagę (4:2). W ataku mylił się węgierski przyjmujący, co było wodą na młyn dla bełchatowian (8:5). Dołożyli oni szczelny blok, a sytuacja gospodarzy robiła się coraz trudniejsza. W końcówce na siatce punktował Kłos, a po asie serwisowym Bieńka przyjezdni kroczyli do sukcesu. Ostatecznie po błędzie Formeli 2 punkty pojechały do Bełchatowa (15:8).
MVP: Aleksandar Atanasijević
BBTS Bielsko-Biała – PGE Skra Bełchatów 2:3
(22:25, 22:25, 27:25, 25:22, 8:15)
Składy zespołów:
BBTS: Hanes (26), Gergye (16), Woch (14), Zawalski (13), Formela (10), Pujol (1), Teklak (libero) oraz Sinoski
Skra: Atanasijević (18), Lanza (18), Bieniek (15), Kłos (12), Kooy (8), Łomacz (1), Milczarek (libero) oraz Vasina (3), Rybicki
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
