Barkom Każany Lwów pokonał Cuprum Lubin 3:1, a decydującym momentem meczu był trzeci set, w którym oba zespoły walczyły zacięcie o przełamanie rywala, i który skończył się dopiero wynikiem 37:35 dla lwowian.
Już w pierwszych akcjach Barkom punktował kontrami, blokiem i zagrywką, co pozwoliło im prowadzić 5:1. Sami też pozwolili rywalom zbliżyć się z wynikiem. Nieudana akcja Yenipazara zmniejszyła dystans do dwóch punktów 7:5. Wtedy jednak do gry zerwał się Artem Smoliar i lwowianie odbudowali przewagę (9:5). Lubinianie cały czas gonili wynik i po udanych akcjach Adama Lorenza i Grzegorza Pająka udało się im zminimalizować straty (11:12).
Od tego momentu ekipy walczyły punkt za punkt. Barkom cały czas chciał wypracować znowu przewagę, ale w ataku pomylił się Wasyl Tupczij. Kiedy jednak skończył ważną kontrę, gospodarze prowadzili 17:14. To nadal nie była bezpieczna akcja, gdyż zagranie Pająka znowu zbliżyło Cuprum na jeden punkt (19:20), a grę przerwał trener Barkomu. Asa serwisowego dołożył jednak Paweł Pietraszko, a w kolejnej akcji zapunktował blok Krage/Berger i to Cuprum było po raz pierwszy na prowadzeniu 22:21. Goście poszli za ciosem, końcówkę rozegrali już dużo lepiej i seta premierowego zakończyli blokiem Florian Krage.
Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko także po powrocie na boisko. Lwowianie byli skuteczni w ataku, nieźle piłki rozdzielał też Pająk, choć nie ustrzegł się też błędu. Ten dał Barkomowi dwupunktowe prowadzenie, ale od razu zniwelował je kontrą Aleksander Berger. Kiedy Yenipazar zagrał blokiem, grę przerwał Paweł Rusek, jego zespół przegrywał bowiem 7:10. Po przerwie dystans rósł, bowiem w aut uderzył Berger, a kontrę wykorzystał Tupczij (12:7). Ekipa z Lubina grała spokojnie swoje, nie zareagowała na to nerwowo i powoli odrobiła straty. Po dwóch blokach Pająka i Bergera był remis po 16. I tym razem Barkom odskoczył. Blokiem zagrał Smoliar, a Berger uderzył w aut i to miejscowi byli na czele (20:17). W decydującej fazie seta Ilija Kowalow udaną kontrą zminimalizował straty (21:22), ale Barkom nie dał się tym razem zaskoczyć. Kolejny w tym secie nieudany atak Bergera dał wyrównanie w meczu.
Gospodarze rozpoczęli kolejną odsłonę od mocnego uderzenia Smoliara w polu zagrywki i prowadzenia 3:0. Cuprum goniło wynik, ale przewaga utrzymywała się na koncie lwowian, gdyż blokiem na Bergerze zagrał Tupczij (7:5). Kolejny blok, tym razem w wykonaniu Jonasa Kvalena, zmusił trenera gości do przerwania gry. Barkom prowadził wtedy 10:6. Chwila rozmowy pomogła lubinianom, którzy przy zagrywkach Pająka i po akcjach w bloku i ataku Bergera odrobili straty, a po bloku Pietraszko objęli prowadzenie 13:12. W kolejnych akcjach ekipa będąca na czele stawki zmieniała się co trochę, a obie ekipy grały trochę słabszą siatkówkę niż wcześniej, popełniając więcej błędów. W ważnym momencie punkt zagrywki Kajetana Kubickiego dał Cuprum prowadzenie 22:20, ale Tupczij kontrą od razu wyrównał. Pierwszą piłkę setową wywalczyli lwowianie, po zagrywce Holovena, ale gra toczyła się jeszcze przez długi czas. Goście po kilku wymianach też mieli szanse na wygraną w secie. Długi czas ani jedna, ani druga drużyna nie była w stanie postawić kropki nad „i”. Finalnie set zakończył się wynikiem 37:35, a zamknęły go dwie akcje Barkomu w bloku – Juliusa Firkala i Władysława Szczurowa.
Lwowska drużyna w pierwszych akcjach czwartego seta zdominowała boisko. Goście nie kończyli ataków, co na punkty w kontrach zamieniali m.in Szczurow i Tupczij. Uderzał nawet Yenipazar, a jego zespół prowadził 6:1. Różnica wzrosła do siedmiu punktów, ale Cuprum zaczęło odrabiać straty przy zagrywkach Pietraszko. Po kontrze Remigiusza Kapicy i błędzie w ataku miejscowych różnica zmniejszyła się do stanu 11:8. Inicjatywa cały czas należała jednak do Barkomu, który nie miał problemów z odskoczeniem na sześć punktów i utrzymywaniem przewagi. Udany blok Pietraszko nie był w stanie za wiele zmienić, tym bardziej, że w samej końcówce atak popsuł Kapica (16:23) i miejscowi z łatwością dograli seta i mecz do końca przy wysokim prowadzeniu. Całe starcie zamknął Berger – psując zagrywkę.
MVP: Wasyl Tupczij
Barkom Każany Lwów – Cuprum Lubin 3:1
(22:25, 25:22, 37:35, 25:18)
Składy zespołów:
Barkom: Kwalen (8), Szczurow (11), Tupczij (29), Yenipazar (5), Firkal (14), Smoliar (9), Kanajew (libero) oraz Hołowen (1) i Kuczer
Cuprum: Lorenc (16), Pietraszko (13), Krage (9), Pająk (4), Kovalov (4), Berger (14), Szymura (libero) oraz Sas (libero), Ferens (1), Kapica (5), Każmierczak i Kubicki (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna