Ogromnym zamieszaniem zakończyło się drugie spotkanie finałowe PlusLigi pomiędzy Jastrzębskim Węglem, a Aluron CMC Wartą Zawiercie. Przy piłce meczowej dla gości sędziowie nie zauważyli błędu ustawienia. Mecz skończył atakiem Trevor Clevenot, ale zaraz po nim wybuchło ogromne zamieszanie. Wszystko zostało zarejestrowane przez kamery Polsatu Sport.
OGROMNE ZAMIESZANIE
Wiele emocji przyniósł czwarty set sobotniego meczu, ostatecznie 3:1 wygrali zawiercianie, ale końcówka zostanie zapamiętana na długo. Przy stanie 24:23 Aluron CMC Warta Zawiercie miał piłkę meczową przy serwisie rywali. Libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak sygnalizował arbitrom błąd ustawienia w ekipie rywala. W ustawieniu pogubił się Miguel Tavares, ale sędziowie nie reagowali. Akcję skończył Clevenot, ale jastrzębianie od razu ruszyli z protestami do arbitrów. Wściekły był zwłaszcza Jakub Popiwczak, który od razu rzucił się do sędziów i komisarza.
galeria z meczu
Zawrzało także podczas pożegnania zespołów, gdzie doszło nawet do przepychanek między zawodnikami. – Nie wiem co mówią przepisy, podejrzewam, że będzie duża burza. Mogę tylko przeprosić za moją reakcję i nadmiar emocji – powiedział już na spokojnie po meczu Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla.
To była ??????? końcówka spotkania ??
Co myślicie o tej sytuacji❓#PlusLiga | @PlusLiga_ pic.twitter.com/eAqJACy6j0
— Polsat Sport (@polsatsport) April 27, 2024
źródło: inf. własna, Polsat Sport