Po zaledwie kilku tygodniach spędzonych w Gdańsku, klub zdecydował się zakończyć krótkoterminowy kontrakt z Rafałem Faryną. Atakujący do Trefla dołączył w ramach zastępstwa z powodu kontuzji Aliakseia Nasewicza. Rehabilitacja przebiegła szybciej niż zakładano, a sam zawodnik dostał ciekawą propozycję z innego klubu. Współpraca dobiegła więc końca.
Nagły kontrakt
Rafał Faryna został zakontraktowany przez Trefl Gdańsk na koniec sierpnia, w trakcie sezonu przygotowawczego przed startem PlusLigi. Kontrakt od samego początku miał być krótkoterminowy. Atakujący zastępował kontuzjowanego Nasewicza. Prognozy powrotu do pełnej sprawności po operacji przepukliny kręgosłupa są na szczęście lepsze niż zakładano. Faryna miał natomiast otrzymać ciekawą ofertę z innego klubu, co doprowadziło do rozmów o rozwiązaniu kontraktu miesiąc przed czasem. Obydwie strony doszły do porozumienia i rozwiązały ją za obopólną zgodą.
Co dalej
Nie wiadomo gdzie Rafał Faryna dalej pokieruje swoją karierę zawodową. Rozpoczęty sezon 2024/25 jest jego dziewiątym w PlusLidze. Wcześniej reprezentował już barwy Cerrad Czarnych Radom, MKSu Będzin i LUKu Lublin. Czy również w PlusLidze go zakończy, czy zdecyduje się na wyjazd zagraniczny lub dołączenie do klubów z niższych lig polskich nie wiadomo. – Dziękujemy Rafałowi za jego zaangażowanie i wkład w naszą drużynę. Pomógł nam, kiedy potrzebowaliśmy wsparcia na pozycji atakującego. Życzymy mu powodzenia w dalszej karierze i cieszymy się, że mogliśmy wspólnie pracować – podsumował krótką przygodę w Gdańsku Faryny Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.
Zobacz również:
Środkowy GKSu Katowice: Mam nadzieję, że dźwigniemy to mentalnie
źródło: Trefl Gdańsk - Facebook