Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Asseco Resovia wyszarpała komplet punktów w starciu z lubinianami

PL: Asseco Resovia wyszarpała komplet punktów w starciu z lubinianami

fot. Klaudia Piwowarczyk

Asseco Resovia i Cuprum Lubin to zespoły, które ostatnio są na fali wznoszącej i oba mają o co walczyć w końcówce fazy zasadniczej. Mecz w Rzeszowie momentami był bardzo zacięty, choć set numer jeden oraz trzy przebiegały pod dyktando gospodarzy. To podopieczni Alberto Giulianiego przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce czwartej partii i zainkasowali komplet punktów. 

Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli gospodarze po asie serwisowym Timo Tammemy. Dodatkowo kiedy kontrę skończył Nicolas Szerszeń, zrobiło się 8:5. Goście straty zaczęli odrabiać dzięki dobrej zagrywce, ale nie udało im się doprowadzić do wyrównania, a po dobrym ataku Klemena Čebulja rzeszowianie powrócili do trzech punktów różnicy. Zwiększyli je, gdy trafił zza linii dziewiątego metra Karol Butryn (13:9). Serwis miał decydujące znaczenie w tym secie, gdyż to za sprawą tego elementu miejscowi powiększali dystans między zespołami. Każdy kto pojawiał się w polu serwisowym siał spustoszenie po drugiej stronie siatki. Lubinianie próbowali odrabiać straty, ale przychodziło im to z trudem, gdyż każda ich próba była natychmiast niwelowana. W dalszym ciągu mieli problemy z przyjęciem i ciężko im było skończyć swoje akcje. W końcówce tej partii siatkarze Asseco Resovii zagrali bezbłędnie. As Szerszenia i Jeffreya Jendryka oraz blok Tammemy dawały im piłki setowe. Premierową odsłonę spotkania zakończył Szerszeń atakiem z drugiej linii na czystej siatce (25:16).

Pięć asów serwisowych w jednym secie musiało robić wrażenie na każdym. W drugim dwa ,,oczka” więcej wypracowali sobie Miedziowi po zagraniu Ronalda Jimeneza. Rzeszowianie gorzej zagrywali, co od razu przełożyło się na wynik, gdyż lepsze przyjęcie siatkarzy Cuprum spowodowało, że mieli wyższą skuteczność w ataku. Słabszy moment miał Klemen Čebulj, który najpierw został zablokowany, a w kolejnej akcji przestrzelił i było 5:10. Gospodarze szybko wzięli się za odrabianie strat i zbliżali się do swoich rywali. Najpierw blok Piotra Haina, a chwilę później skończona kontra przez Karola Butryna sprawiły, że zrobiło się po 14. Gracze Cuprum budowali sobie przewagę dzięki zagrywce, ale nie potrafili utrzymać prowadzenia i cały czas wynik oscylował wokół remisu. Na dobry serwis Wojciecha Ferensa szybko odpowiedział Timo Tammemaa posyłając dwa asy, co dało rzeszowianom prowadzenie 22:21. Wszystko zadecydowało się podczas gry na przewagi. W niej lepsi okazali się podopieczni Marcelo Fronckowiaka, którzy wygrali trzy ostatnie akcje i po trafieniu Ferensa doprowadzili do remisu w całym meczu.

Dwa pierwsze punkty trzeciej partii zapisali na swoim koncie miejscowi. Ich rywale szybko odrobili straty, a obie drużyny często punktowały przy swoim serwisie. Wynik remisowy albo z minimalną przewagą gospodarzy utrzymywał się cały czas. Dopiero świetny fragment gry Klemena Čebulja zmienił sytuację na boisku. Jego blok plus dwa skończone ataki dały czteropunktowe prowadzenie siatkarzom Pasów, które utrzymywało się przez dłuższy czas. Przyjezdni nie pomagali sobie popełniając cały czas błędy w polu serwisowym. Słoweniec natomiast stał się prawdziwym liderem swojej drużyny i czego się nie dotknął, zamieniał w punkt (16:11). Gra miejscowych wyraźnie się rozsypała, a dystans między zespołami rósł coraz bardziej. Po skończeniu kontry przez Karola Butryna wynosił aż osiem ,,oczek”. Obaj trenerzy zaczęli rotować składem swoich zespołów, gdyż losy tej partii zdawały się być przesądzone. Kropkę nad ,,i” postawił Butryn, który posłał piłkę nie do obrony z prawego skrzydła.

Goście lepiej rozpoczęli czwartego seta i cały czas znajdowali się na dwupunktowym prowadzeniu. Dopiero atak Karola Butryna doprowadził do wyrównania i od tego czasu rozpoczęła się gra punkt za punkt. Cały czas minimalną przewagę mieli goście. Gdy zostało im odgwizdane nieczyste odbicie, zrobiło się 10:11. Partia ta była najrówniejszą z wszystkich dotychczas rozegranych i wszystko wskazywało na to, że nie zakończy się dużą różnicą punktową. Kiedy Butryn zaatakował po rękach blokujących w aut, było 15:13, ale trzy kolejne akcje wygrali przyjezdni i prowadzący zmienił się. Po ustawieniu skutecznego bloku przez Przemysława Smolińskiego i Ronalda Jimeneza trener Alberto Giuliani poprosił o przerwę, gdyż jego drużyna przegrywała 18:20. Po przełożeniu rąk na drugą stronę siatki przez Smolińskiego rozgorzała na boisku dłuższa dyskusja, która wyraźnie wybiła z rytmu lubinian. W kolejnej akcji zatrzymany został Jimenez i rzeszowianie doprowadzili do wyrównania. Gracze Cuprum zacięli się w ataku, co szybko wykorzystał Butryn, który w tym fragmencie meczu był wyraźnym liderem swojej drużyny. Pierwsze setbole, a jednocześnie meczbole mieli siatkarze z Podkarpacia. Pojedynek ten zakończył zagraniem blok-aut Butryn, który całkiem zasłużenie został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.

MVP:  Karol Butryn

Asseco Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 3:1
(25:16, 25:27, 25:17, 25:23)

Składy zespołów:

Resovia: Szerszeń (11), Drzyzga (1), Jendryk (1), Cebulj (20), Butryn (25), Tammemaa (10), Potera (libero) oraz Mariański (libero), Domagała, Hain (9), Taht, Parodi i Krulicki
Cuprum: Gunia (4), Ferens (17), Jakubiszak (7), Jimenez (22), Penczew (5), Szymura (libero) oraz Makoś (libero), Maruszczyk (1), Pietraszko, Lorenc (1), Smoliński (4) i Magnuszewski

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved