Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów do Nysy jechali z zaliczką dwóch wygranych na własnym boisku. Do awansu do półfinału wystarczało im zatem jedno wygrane spotkanie na terenie Stali Nysa. Ekipa Daniela Plińskiego wygrała pierwszego seta i jak się okazało był to jedyny set w całej rywalizacji, ale w trzech kolejnych lepsi już byli zwycięzcy rundy zasadniczej i tym samym to Asseco Resovia Rzeszów jako druga zaklepała sobie miejsce w półfinale. Ostatni raz rzeszowianie grali o medale w sezonie 2016/2017.
Początek spotkania był wyrównany, nie zawodzili w ataku Wassim Ben Tara oraz Maciej Muzaj (6:5). Nie brakowało także ataków ze środka (8:7), ale żadna ze stron nie była w stanie przejąć wyraźnej inicjatywy (10:10). Jako pierwsi na dwa oczka odskoczyli rzeszowianie, zawdzięczając to asowi serwisowemu Jana Kozamernika (13:11), a zaliczkę powiększyli dzięki błędom gospodarzy (15:11) i dokładając do tego blok (17:12). Na to odpowiedzią Stali okazały się zagrywki Zouheira El Graoui (15:17), a potem Ben Tary (18:19). Wydawało się, że Resovia odzyskała kontrolę (22:19), miała piłkę setową po akcji Jakuba Kochanowskiego (25:22), ale gracze z Nysy zaczęli świetnie grać blokiem (24:24), a szalę na korzyść swojego zespołu przechyliła kolejna dobra zagrywka El Graoui (26:24).
Tym razem goście z Rzeszowa odskoczyli już na początku seta i byli w stanie utrzymać prowadzenie, a powiększyli je dzięki zagrywce Klemena Cebulja (8:5). Znów zmorą rzeszowskich przyjmujących był El Graoui, ale ich zespół w miarę szybko odzyskał pewne prowadzenie. Co prawda obie ekipy psuły też dość sporo zagrywek (13:10), ale w ofensywie brylował na tym etapie Torey DeFalco (17:12). Podopiecznym Daniela Plińskiego pomagały częste ataki ze środka (17:20), ale nie na tyle, aby dogonić rywali. Za linią 9. metra zapunktował również Maciej Muzaj i po akcji DeFalco Resovia doprowadziła do remisu w całym spotkaniu.
Również początek kolejnej odsłony należał do drużyny z Podkarpacia (4:2), stan rywalizacji wyrównał Kamil Kwasowski (6:6), jednak lepiej w ataku cały czas radzili sobie rzeszowianie, odzyskując zaliczkę (11:7). Resovia dominowała na siatce, zbudowała sobie już naprawdę imponującą przewagę (15:8), a swoje w ofensywie robił Muzaj (19:11). Stal Nysa nie była w stanie już zmniejszyć strat na tyle, aby zagrozić przeciwnikom (17:22) i po akcji Cebulja rzeszowianie mieli piłkę setową, a tę partię asem zakończył Kochanowski.
Podopieczni Giampaolo Medeiego poszli za ciosem i przy zagrywkach DeFalco już na początku wypracowali sobie solidny dystans (8:3). Potem asem popisał się także Kochanowski i chociaż gospodarze starali się zmniejszyć straty (9:12), to blok i gra na siatce rzeszowian nie pozostawiała złudzeń (15:10). W ofensywie co prawda dobrze radził sobie Nicolas Zerba, ale kolejne nieudane zagrywki jego kolegów nie pozwalały myśleć o gonieniu rywala (11:18). Asseco Resovia nie straciła koncentracji, kolejna mocna zagrywka przybliżyła ją do końcowego triumfu (23:15), atak Jakuba Buckiego dał piłkę meczową i to właśnie on zagraniem po prostej zakończył całe spotkanie.
MVP: Torey DeFalco
PSG Stal Nysa – Asseco Resovia Rzeszów 1:3
(26:24, 19:25, 20:26, 18:25)
stan rywalizacji play-off: 3:0 dla Asseco Resovii Rzeszów
awans: Asseco Resovia Rzeszów
Składy zespołów:
Stal: El Graoui (15), Jankowski (3), Ben Tara (15), Zerba (7), Kwasowski (10), Szczurek, Biniek (libero) oraz Buszek, Kramczyński (1), Gierżot, Zhukouski i Miyaura (3)
Resovia: Muzaj (19), Kozamernik (8), Kochanowski (12), Drzyzga (1), Cebulj (15), DeFalco (20), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki (2) i Borges
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off PlusLigi
źródło: inf. własna