W 9. kolejce Aluron CMC Warta Zawiercie podjął przed własną publicznością Trefl Gdańsk. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego dobrze rozpoczęli spotkanie, a w czwartym secie już całkowicie kontrolowali wydarzenia na boisku. Zawiercianom w zwycięstwie nie przeszkodziło nawet zamieszanie w końcówce drugiego seta, który ostatecznie zapisali na swoim kocie gdańszczanie.
ODJAZD W POŁOWIE SETA
Zagrywki Mateusza Bieńka bardzo ułatwiły grę gospodarzom na początku spotkania (4:1). Na to świetną grą w obronie i udanymi kontrami między innymi Mikołaja Sawickiego odpowiedział Trefl Gdańsk i gra się wyrównała. Bieniek ponownie zapunktował serwisem, ale pozazdrościł mu Karol Urbanowicz, doprowadzając do kolejnego remisu (11:11). Zawiercianie lepiej grali na siatce, co pozwoliło im zbudować solidną zaliczkę (17:14), a ta utrzymywała się po kolejnych skutecznych akcjach (20:16). W końcówce Trefl zbliżył się jeszcze na dwa oczka (20:22), jednak as serwisowy Karola Butryna doprowadził do piłki setowej. Całą partię zakończyły dwie zepsute zagrywki.
LWIA POGOŃ
Początek seta zawiercianie mieli imponujący (3:0), w pierwszej fazie często atakował Miłosz Zniszczoł (7:4). Do tego skuteczny był również Trevor Clevenot (12:8), ale rywale wzięli się do odrobienia strat, udaną kiwka popisał się między innymi Jan Franchi Martinez (14:16), a jego kolejna akcja pozwoliła gościom złapać kontakt (16:17). To on do spółki z Kewinem Sasakiem stanowili o sile ofensywy swojego zespołu (21:22). Do piłki setowej asem doprowadził jednak Bartosz Kwolek. Podopieczni Michała Winiarskiego nie byli jednak w stanie przyjąć serwisów Urbanowicza i wszystko miała rozstrzygnąć gra na przewagi (25:25). W niej nie brakowało między innymi zamieszania z sędziami, którzy niepotrzebnie przerwali akcję. Minimalna zaliczka przechodziła raz na jedną, raz na drugą stronę (28:29) i dopiero długa wymiana zakończona przez Sasaka doprowadziła do remisu w całym meczu.
RYCERZE RUSZYLI
Znów to gospodarze świetnie rozpoczęli seta, szybko zbudowali sobie całkiem niezłe prowadzenie, między innymi za sprawą Miguela Tavaresa i Kwolka (8:4). Do tego zawiercianie dołożyli serię przy zagrywkach Miłosza Zniszczoła, natomiast skuteczność na skrzydłach ekipy z Gdańska mocno spadła (8:14). Dwa bloki zmniejszyły jeszcze straty podopiecznych Igora Juricicia, a w ofensywie pomylił się Zniszczoł i przewaga stopniała (15:12). Mocną bronią zawiercian cały czas była zagrywka. Tym elementem punktował Clevenot, chwilę potem Kwolek (21:15). Polski przyjmujący nie opuszczał pola zagrywki (23:15), a całą partię zakończył Karol Butryn.
Początek kolejnej ponownie stał pod znakiem zdecydowanie lepszej gry gospodarzy. W polu zagrywki dominował Butryn (6:2). Jego drużyna spokojnie kontrolowała boiskowe wydarzenia, potem serią za linią 9. metra popisał się również Mateusz Bieniek (16:8). Dominacja miejscowych była całkowita, Trefl miał w swoim zanadrzu tylko pojedyncze akcje i miał ogromne problemy z przyjęciem (12:21). Do piłki meczowej doprowadził atak Bieńka, a całe spotkanie zakończył Clevenot.
MVP: Trévor Clévenot
Aluron CMC Warta Zawiercie – Trefl Gdańsk 3:1
(25:21, 29:31, 25:17, 25:15)
Składy zespołów:
Aluron: Clevenot (18), Bieniek (16), Butryn (16), Kwolek (16), Zniszczoł (7), Tavares (5), Perry (ibero) oraz Szalacha
Trefl: Sasak (22), Sawicki (14), Martínez (13), Urbanowicz (9), Niemiec (3), Droszyński, Köykkä (libero) oraz Orczyk (1), Nasevich, Kampa
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna