Od piątku do poniedziałku rozgrywana będzie trzecia kolejka PlusLigi. W niej wyraźnymi faworytami będą Jastrzębski Węgiel i Projekt Warszawa. Pozostałe mecze zapowiadają się bardzo ciekawie. Na pierwszy plan wysuwa się konfrontacja zespołów z Rzeszowa i Zawiercia.
PSG Stal Nysa – PGE GiEK Skra Bełchatów
Piątek, 27 października, godz. 20:30
Trzecia kolejka zmagań zainaugurowana zostanie w Nysie, gdzie miejscowa Stal podejmie Skrę Bełchatów. Oba zespoły nie zaliczyły najlepszego startu rozgrywek. Szczególnie podopieczni Daniela Plińskiego mają trudny kalendarz na początku sezonu i nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Chociaż blisko tego byli w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie prowadzili już 2:0, ale ostatecznie przegrali po meczu trwającym dwa dni. Wciąż grają bez Macieja Muzaja, ale dobrze spisuje się Remigiusz Kapica, który w derbach Opolszczyzny zdobył 25 punktów. Będzie on ważnym ogniwem gospodarzy w starciu z PGE Skrą. Zapewne liczą oni na przełamanie, a punkty muszą zacząć zdobywać, jeśli myślą o załapaniu się do gry o miejsce w ósemce.
Tylko w nieco lepszej sytuacji jest drużyna z Bełchatowa, która w tym sezonie również przegrała już z wicemistrzem Polski. Jednak w drugiej serii gier pokonała u siebie Cuprum. Ten mecz nie układał się po jej myśli, bo przegrywała już 0:2, ale ostatecznie odwróciła jego losy. Pokazała więc charakter. W składzie ma wielu doświadczonych zawodników, którzy w połączeniu z młodością Nowaka czy Kupki mogą namieszać w tym sezonie. Chyba jednak potrzebuje jeszcze czasu na odpowiednie zgranie, ale po wygranej z miedziowymi za ciosem na pewno chciałaby pójść w Nysie.
Typ redakcji:
PSG Stal Nysa – PGE GiEK Skra Bełchatów 1:3
Indykpol AZS Olsztyn – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Sobota, 28 października, godz. 14:45
Kolejne trudne zadanie czeka olsztynian, którzy tym razem w Iławie zmierzą się z wicemistrzami Polski. Indykpol AZS ma za sobą udany początek sezonu, bowiem pokonał rywali z Zawiercia, a w Jastrzębiu-Zdroju napsuł sporo krwi Jastrzębskiemu Węglowi. Widać, że stawia na zagrywkę, która może być kluczowa w sobotnim meczu. Gospodarze liczą też na wsparcie publiczności i liczą na sprawienie niespodzianki. – Będziemy grać u siebie, więc to na pewno nam pomoże. Mam nadzieję, że ten mecz będzie wyglądał lepiej w naszym wykonaniu i że każdy z nas zagra na 100% – stwierdził przyjmujący, Kamil Szymendera.
ZAKSA na razie ma na koncie dwa zwycięstwa, ale to ostatnie ze Stalą okupiła olbrzymim wysiłkiem, bo mecz trwał prawie 3 godziny. Na odpoczynek nie miała dużo czasu, a za nią jeszcze podróż do Iławy. Ma w składzie jednak na tyle doświadczonych zawodników, że powinni oni sobie poradzić z natłokiem meczów. Jeśli będą mieli stabilne przyjęcie, to Marcin Janusz pewnie na tyle umiejętnie będzie kreował grę gości, że będą oni faworytem do odniesienia kolejnej wygranej.
Typ redakcji:
Indykpol AZS Olsztyn – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
Enea Czarni Radom – Projekt Warszawa
Sobota, 28 października, godz. 17:30
Kolejny mecz u siebie rozegrają Czarni Radom, którzy na razie są bez punktów. Niewiele wskazuje na to, by po weekendzie miało się coś zmienić, bowiem ich rywalem będzie jak na razie dobrze dysponowany Projekt Warszawa. Podopieczni Pawła Woickiego w dwóch pierwszych meczach nie zachwycili. Urwali seta Treflowi, ale w ich grze było zbyt dużo błędów, aby mogli liczyć na coś więcej. – Prawda jest taka, że miesiąc czy dwa, to wystarczająco dużo, by wiedzieć jak grać. Trochę brakuje chemii między członkami drużyny, ale mimo tego wydaje mi się, że stać nas na kilka zwycięstw – powiedział środkowy, Wojciech Kraj.
Stołeczna ekipa sezon zaczęła wyśmienicie. Mimo że w jej składzie brakuje Srećko Lisinaca i Piotra Nowakowskiego, to na razie straciła tylko seta. W Radomiu również będzie zdecydowanym faworytem, a stratę przez nią punktów można będzie uznać za niespodziankę. Mimo dobrej gry siatkarze Projektu czują, że wciąż mają rezerwy. – W każdym elemencie możemy się poprawić. Jeśli tak się stanie, to będziemy w stanie z każdym walczyć o zwycięstwo – przyznał atakujący, Bartłomiej Bołądź.
Typ redakcji:
Enea Czarni Radom – Projekt Warszawa 0:3
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Jastrzębski Węgiel
Sobota, 28 października, godz. 20:30
Kolejny mecz przed własną publicznością rozegra beniaminek z Częstochowy. Przed nim jeszcze trudniejsze zadanie niż w inauguracyjnym starciu, bowiem zmierzy się z mistrzem Polski. Podopieczni Leszka Hudziaka mieli kilka dni na przygotowania do tego meczu, bowiem ich potyczka z Aluronem została przełożona na później. Na pewno w Częstochowie będzie siatkarskie święto siatkówki, ale jakikolwiek set urwany przez gospodarzy faworytom z Jastrzębia-Zdroju będzie dla nich sporym sukcesem.
Jastrzębianie zaczęli sezon z wysokiego „C”, ponieważ najpierw rozbili Stal, a następnie oddali tylko seta rywalom z Olsztyna. Widać, że nadal w gazie są reprezentanci Polski – Tomasz Fornal i Norbert Huber, a w jastrzębskiej ekipie dobrze odnalazł się też Jean Patry. Pod Jasną Górę pojechała ona po 3 punkty, aby ugruntować swoją pozycję w ligowej czołówce.
Typ redakcji:
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 0:3
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie
Niedziela, 29 października, godz. 14:45
Jeden z ciekawszych pojedynków trzeciej kolejki odbędzie się w Rzeszowie, gdzie Asseco Resovia skrzyżuje rękawice z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Obie drużyny mają medalowe aspiracje w tym sezonie, ale obie też mają już porażki na swoim koncie. Gospodarze zaliczyli falstart na inaugurację z Projektem Warszawa, ale szybko się pozbierali, sięgając po pełną pulę punktów w Suwałkach. U siebie będą chcieli pójść za ciosem i udowodnić swoim kibicom, że wcześniejsza porażka na Podpromiu była tylko wypadkiem przy pracy.
Podopieczni Michała Winiarskiego nie mają jeszcze punktów w tym sezonie, bo dość niespodziewanie ulegli rywalom z Olsztyna. Na razie to był ich jedyny mecz, który rozegrali w PlusLidze w tej kampanii. Co ciekawe, muszą już łączyć grę w PlusLidze z rywalizacją w Pucharze CEV. Wprawdzie w pierwszym starciu austriacki Raiffeisen Hartberg nie sprawił im żadnych problemów, ale do tego dochodzą podróże – najpierw do Rzeszowa, a następnie do Austrii. – Jesteśmy na to przygotowani. Myślę, że sobie poradzimy – ocenił atakujący, Daniel Gąsior.
Typ redakcji:
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2
Barkom Lwów – Trefl Gdańsk
Niedziela, 29 października, godz. 17:30
W Wieluniu o zwycięstwo zagra Barkom Lwów, który zmierzy się z Treflem Gdańsk. Zespół prowadzony przez Ugisa Krastinsa na razie ma na koncie porażkę z Cuprum i wyjazdowe zwycięstwo w Lublinie po tie-breaku. Mimo solidnych wzmocnień przed sezonem widać, że ukraińska ekipa nie odnalazła jeszcze odpowiedniego rytmu gry. Większość czołowych graczy do klubu przybyła dopiero na kilka dni przed startem rozgrywek, co na pewno odbiło się na dyspozycji drużyny na początku sezonu. Pokazała ona fragmenty dobrej gry, które przeplatała licznymi błędami. A jak będzie w starciu z Treflem?
O zwycięstwo gospodarzom nie będzie łatwo, bowiem Trefl jest na fali. Ma na koncie już 2 zwycięstwa. Pokazał, że dobrze przepracował okres przygotowawczy, a nawet bez mającego problemy zdrowotne Lukasa Kampy gdańszczanie radzą sobie bardzo dobrze. W pokonanym polu zostawili już Czarnych oraz GKS, a na tym na pewno nie zamierzają poprzestawać. W Wieluniu będą faworytami, ale swoją wyższość muszą udowodnić jeszcze na parkiecie.
Typ redakcji:
Barkom Lwów – Trefl Gdańsk 1:3
KGHM Cuprum Lubin – Bogdanka LUK Lublin
Niedziela, 29 października, godz. 20:30
Interesująco zapowiada się potyczka Cuprum z LUK-iem. Miedziowi pokazali, że są w dobrej formie na początku sezonu. Odprawili z kwitkiem Barkom, a niewiele im brakowało, aby pokonać także PGE Skrę, z którą prowadzili już 2:0, a przegrali 2:3. Po meczu w Bełchatowie na pewno czują ogromny niedosyt, który będą chcieli przekuć na punkty w najbliższą niedzielę. Wcześniejsze spotkania rozbudziły w nich apetyt na dobry wynik w tym sezonie, a we własnej hali na pewno będą chcieli pokusić się o kolejne punkty do ligowej tabeli.
Jednak podrażniony będzie także LUK Lublin, który również ma na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę. W czwartek zmarnował szansę na zwycięstwo w spotkaniu z Barkomem. Prowadził już 2:1, a przegrał po tie-breaku. Dobra postawa Mateusza Malinowskiego to było za mało na Barkom. Do gry muszą włączyć się zwłaszcza przyjmujący, jeśli zespół trenera Bottiego chce zdobyć punkty w Lubinie.
Typ redakcji:
KGHM Cuprum Lubin – Bogdanka LUK Lublin 3:1
GKS Katowice – Ślepsk Malow Suwałki
Poniedziałek, 30 października, godz. 17:30
Trzecia kolejka zakończy się w poniedziałek w Katowicach. Tam miejscowy GKS podejmie Ślepska Suwałki. Podopieczni Grzegorza Słabego mają za sobą niezbyt udany początek rozgrywek, bowiem w dwóch meczach nie ugrali nawet seta. Mieli fragmenty dobrej gry, ale na razie nie wystarczyło to do odniesienia zwycięstwa. Wypatrują więc pierwszych punktów, na które liczą w poniedziałek. – Musimy się skupiać na swojej grze. Jeśli będziemy kończyć akcje, które mamy po swojej stronie, to wyniki będą zupełnie inne – przyznał przyjmujący, Marcin Waliński.
Zespół znad Czarnej Hańczy zaczął dobrze, bo wywiózł komplet punktów spod Jasnej Góry, ale już we własnej hali nie udało mu się sprawić niespodzianki w potyczce z Asseco Resovią. Uległ jej 0:3, a przed nim jeszcze sporo pracy. W Katowicach z pewnością ma szanse na punkty, bowiem GKS to przeciwnik w jego zasięgu. One mogą się przydać w kontekście gry o miejsce w ósemce – Cele nie mogą być minimalistyczne. Jeśli chcemy się rozwijać jako grupa, to musimy do czegoś dążyć. Chcielibyśmy znaleźć się w ósemce – przyznał trener, Dominik Kwapisiewicz.
Typ redakcji:
GKS Katowice – Ślepsk Malow Suwałki 1:3
Zobacz również
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna