– Drugi set nas nie podłamał, chociaż trzeba szczerze powiedzieć, że wyglądał tragicznie w naszym wykonaniu. Na szczęście w trzecią partię weszliśmy z nową energią, z pozytywnym nastawieniem. Nie mieliśmy zbyt dużo do stracenia, bo radomianie grali dobrą siatkówkę. Ale w końcu udało nam się ich przełamać – powiedział po wygranej z Czarnymi Piotr Orczyk, przyjmujący Aluronu CMC Warta Zawiercie.
W ostatnim meczu w 2020 roku siatkarze Aluronu CMC Warta Zawiercie mieli trudną przeprawę w Radomiu. Gospodarze wysoko zawiesili im poprzeczkę. Prowadzili już nawet 2:0, ale podopieczni Igora Kolakovicia zdołali odwrócić losy spotkania. – To zwycięstwo smakuje wyjątkowo, bo po dwóch setach, po których przegrywaliśmy 0:2, udało nam się powrócić do lepszej gry i odwrócić wynik spotkania po fajnej walce. Nawet w tie-breaku wydawało się, że złapaliśmy wiatr w żagle, ale radomianie nas podgonili, także była walka. Cieszę się, że wygraliśmy – powiedział Piotr Orczyk, który został wybrany najlepszym zawodnikiem środowego spotkania.
Wydawało się, że podopieczni Roberta Prygla wygrają 3:0, tym bardziej, że prowadzili 2:0, a drugiego seta zagrali rewelacyjnie. Jednak zawiercianie przeczekali fragment świetnej gry rywali, a potem sami wrócili do meczu. – Drugi set nas nie podłamał, chociaż trzeba szczerze powiedzieć, że wyglądał tragicznie w naszym wykonaniu. Na szczęście w trzecią partię weszliśmy z nową energią, z pozytywnym nastawieniem. Nie mieliśmy zbyt dużo do stracenia, bo radomianie grali dobrą siatkówkę. Ale w końcu udało nam się ich przełamać – stwierdził przyjmujący drużyny z Zawiercia.
Starcie z Czarnymi było dla niej ostatnim w tym roku. Po nim zawiercianie rozjechali się do domów na święta. Będą mieli kilka dni na odpoczynek od siatkówki i zresetowanie głów przed kolejną częścią sezonu. – Nigdy nie miałem tak długiej przerwy świątecznej. Na pewno będziemy mieli rozpisane treningi indywidualne, ale faktycznie nie będziemy widzieć się przez długi czas. Mam nadzieję, że nam to pomoże. Odpoczniemy trochę od siebie oraz od siatkówki. Po powrocie będziemy mieli jeszcze dużo czasu, żeby przygotować się do pierwszego meczu. Myślę, że ta przerwa jest dobrym pomysłem. Na pewno na niej skorzystamy – zakończył Piotr Orczyk.
źródło: inf. prasowa, opr. własne