Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz mają już za sobą jedenaście spotkań, czyli połowę sezonu zasadniczego. Formalnie jednak nie zakończyli jeszcze pierwszej rundy. Stanie się to we wtorek, kiedy odbędzie się zaległy mecz z Chemikiem. Już teraz jednak prezes klubu Piotr Makowski pokusił się o podsumowanie pierwszej części rozgrywek. – Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z miejsca, w którym jesteśmy, ale trzeba wyjaśnić pewne rzeczy. Zaczęliśmy od przegranego meczu na wyjeździe w Radomiu, później wygraliśmy u siebie z Piłą, a następnie mieliśmy szereg meczów na boiskach przeciwników. Bilans to trzy wygrane, dwie porażki po tie-breakach i pozostałe mecze bez punktów – powiedział.
Prezes bydgoskiego klubu podkreślił, że spory wpływ na dyspozycję drużyny miało zakażenie koronawirusem wszystkich zawodniczek. – Po meczu w Świeciu czuliśmy, że zaczynamy łapać rytm i wtedy dopadły nas problemy z koronawirusem. Wszystkie zgłoszone zawodniczki i sztab szkoleniowy dotknęła choroba. Przypadki były od bezobjawowych do poważniejszych sytuacji. Nikt nie był hospitalizowany, ale to wpłynęło na naszą dyspozycję, bo po trzech tygodniach bez treningu nie byliśmy w stanie zagrać dobrego meczu – przyznał.
Piotr Makowski nie ukrywa, że jest optymistą przed pozostałą częścią sezonu zasadniczego, ale też realnie podchodzi do problemów w klubie. – Przed nami druga runda, w której mam nadzieję pokażemy prawdziwe oblicze tego zespołu. Chcielibyśmy bardzo, aby to była lepsza runda, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to naprawdę trudny sezon i muszę wziąć w obronę dziewczyny, co nie znaczy, że nie będziemy dokonywać przetasowań, bądź stosować innych środków, żeby zespół grał lepiej. Mamy też drobne kontuzje w zespole, a czasem są one trochę więcej niż drobne i one też utrudniają rozwinięcie skrzydeł, ale myślimy o tym, żeby druga runda była lepsza. Zagramy sześć spotkań u siebie, a część z nich będzie z zespołami w naszym zasięgu. Naszym celem jest zajęcie miejsca w „ósemce” – zapowiedział.
Prezes Pałacu nie chce zdradzić, czy zespół zostanie wzmocniony nowymi zawodniczkami w przerwie świątecznej, ale też nie wyklucza takiej możliwości. – Jak wspomniałem mamy pewne problemy zdrowotne i być może będziemy szukali wzmocnienia. Musimy poczekać na ostateczne diagnozy i wyniki badań, abyśmy mogli podjąć jakieś decyzje. Nie wiemy, czy pojawią się nowe nazwiska. To zależy też od budżetu. Jest pewna opcja nad którą się zastanawiamy – zakończył Makowski.
źródło: KS Pałac Bydgoszcz YouTube
