Przed zespołami PlusLigi 22. kolejka. GKS Katowice zmierzy się na wyjeździe z mistrzem Polski. – Musimy podejść do tego meczu maksymalnie skoncentrowani, z wiarą we własne możliwości – podkreślił Piotr Hain przed meczem z Jastrzębskim Węglem.
– Po drugiej stronie siatki jest mistrz Polski, są bardzo klasowi zawodnicy, ale to są też ludzie, którzy mogą mieć słabszy dzień, którym może coś nie wyjść, mogą popełnić błąd. Myślę, że przy naszej stuprocentowej dobrej grze, zaangażowaniu i dobrej dyspozycji jesteśmy w stanie w Jastrzębiu na pewno powalczyć i pokusić się o jakieś punkty – dodał środkowy.
Piotr Hain w przeszłości występował również w zespole Jastrzębskiego Węgla. Czy szczególnie pamięta jakiś mecz pomiędzy Jastrzębskim a GKS-em, gdy stał po drugiej stronie siatki? – To był mecz z sezonu covidowego, który zakończył się wynikiem 3:1 dla GKS-u i to był ostatni mecz tamtego sezonu. A Jastrzębski przez tę porażkę spadł z trzeciego na czwarte miejsce i tylko się modliliśmy, żeby nie zostały rozdane medale, bo po tej porażce, z rywalem potencjalnie słabszym, mogliśmy pożegnać się z medalami. Ale sezon pozostał nierozstrzygnięty, więc śmiechem, żartem mogliśmy odetchnąć z ulgą wtedy – wspominał.
Przed GKS-em kilka bardzo trudnych spotkań. W sobotę mecz z mistrzem Polski, a następnie kolejno rywalizacja z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, Projektem Warszawa i PGE Skrą Bełchatów. W katowickiej drużynie określają ten terminarz jako „ścieżkę zdrowia”. – Punkty musimy gdzieś zdobyć, bo kalendarz mamy nieporównywalnie gorszy niż nasi bezpośredni rywale. Tak mi się przynajmniej wydaje. Wydaje się, że z Gdańskiem będziemy rywalizowali o to ósme miejsce. Biorąc pod uwagę kalendarze obu drużyn, my musimy gdzieś punkty w tych czterech meczach, w tej ścieżce zdrowia, zdobyć. Potem pojechać do Suwałk i też pokusić się o punkty i przy okazji liczyć na to, że gdańszczanie też gdzieś punkty potracą. Wszystko w naszych rękach – podkreślił Piotr Hain.
Środkowy odniósł się również do sytuacji za naszą wschodnią granicą, gdzie Ukraina broni się przed napaścią ze strony Rosji. – Nie możemy przechodzić wobec tego obojętnie. Myślę, że my też chcielibyśmy, żeby ktoś tak zachował się wobec nas, tak jak teraz cała Europa i Polska zachowują się wobec tych ludzi, których dotknęło to nieszczęście. Wszyscy bacznie śledzimy to, co się dzieje i solidaryzujemy się z Ukraińcami.
źródło: GKS Katowice TV, opr. własne
