Piotr Hain ostatnie dwa sezony spędził w Jastrzębskim Węglu. Przed kolejnymi rozgrywkami zdecydował się zmienić barwy klubowe i dołączył do zespołu Asseco Resovii Rzeszów. Z pewnością nie tak wyobrażał sobie pierwszą konfrontację ze swoimi byłymi kolegami. – Spodziewałem się, że to będzie ciężki i emocjonujący mecz. Niestety z emocjonującego tutaj niewiele było, bo generalnie była pełna kontrola Jastrzębia – skomentował po spotkaniu.
Jastrzębianie zdominowali swoich rywali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Złe przyjęcie graczy Resovii (26% skuteczności) sprawiło, że rywale bezlitośnie zatrzymywali ich blokiem – siatkarze Jastrzębskiego Węgla zdobyli w ten sposób aż 15 punktów.
– Nie za bardzo mieliśmy argumenty, żeby się postawić. Z tego co widziałem jakieś mecze Jastrzębia, był to zdecydowanie ich najlepszy mecz, który widziałem. Bardzo równy mecz, wszyscy dołożyli cegiełkę. Tak grające Jastrzębie będzie groźne dla wszystkich – komplementował Piotr Hain swój były zespół.
Jakie elementy zadecydowały o tak wyraźnej wygranej jastrzębian? – Na pewno bardzo dobre przyjęcie. U nas słabsza zagrywka, nawet jak coś strzeliliśmy to wszystko się odbijało. Lukas Kampa miał perfekcyjne przyjęcie, mógł się bawić. Kolektywnie bardzo dobry mecz całego zespołu, wszyscy coś dołożyli, także ciężko było mieć tutaj jakikolwiek punkt zaczepienia – ocenił Hain.
Dla Asseco Resovii było to pierwsze spotkanie w nowym sezonie, bowiem mecz z Treflem z 1. kolejki został przełożony. – Jesteśmy nowym zespołem, na dzień dobry trafiliśmy na drużynę, która jest poukładana, która w jakimś schemacie już ze sobą funkcjonuje z niezłym skutkiem – dodał środkowy. – To był ciężki mecz jako pierwszy. Na pewno wolelibyśmy, żeby pierwszy mecz odbył się z Gdańskiem. Weszlibyśmy w ligę jakoś łagodniej, a tak to taki bokserski gong na dzień dobry i trzeba się otrząsnąć, trenować i pracować dalej. To był pierwszy mecz. Myślę, że my z meczu na mecz będziemy coraz lepsi i groźniejsi dla rywali – zakończył Piotr Hain.
źródło: inf. prasowa, KS Jastrzębski Węgiel, opr. własne
