Projekt Warszawa ponownie stawiana jest w czołówce PlusLigi, chociaż znów w trakcie międzysezonowej przerwy nie było spokojnie. Stołeczni do rozgrywek ponownie przystępują bez sponsora tytularnego. – Jesteśmy w trakcie wielu rozmów sponsoringowych. Jeśli rozmowy dobrze się potoczą, to może nie w tym sezonie, ale w kolejnym może ta nazwa ulec zmianie, ale tylko na korzyść klubu – mówił w „Magazynie sportowym” RDC Piotr Gacek, wiceprezes i dyrektor sportowy Projektu Warszawa.
Od dawna zespół z Warszawy zmaga się z problemami. W poprzednim sezonie stołeczni występowali pod szyldem Verva Warszawa Orlen Paliwa, ale z klubu odszedł sponsor tytularny i doszło do zmiany właściciela. – Próbowaliśmy dokonywać rzeczy niemożliwych, aby uratować siatkówkę w Warszawie – mówił w „Magazynie sportowym” RDC Piotr Gacek, wiceprezes i dyrektor sportowy Projektu Warszawa.
Pomimo tych problemów warszawski zespół utrzymał stabilność finansową i do nowego sezonu przystępuje jako drużyna wymieniana w gronie potencjalnych medalistów. – Cele są ambitne – mówił Gacek i zapowiedział: – W tym sezonie walczymy o to, żeby powtórzyć sukces. Jeżeli ja myślę o dobrym starcie w Lidze Mistrzów, to wiadomo, że musimy uzyskać kwalifikację do Ligi Mistrzów. Jeżeli chcemy grać w Lidze Mistrzów, musimy być w pierwszej trójce w sezonie ligowym – tłumaczył wiceprezes klubu.
Na razie jednak stołeczni ponownie musieli wrócić do gry pod szyldem Projektu Warszawa. Kiedy można spodziewać się zmiany nazwy? – Jesteśmy w trakcie wielu rozmów sponsoringowych. Jeśli rozmowy dobrze się potoczą, to może nie w tym sezonie, ale w kolejnym może ta nazwa ulec zmianie, ale tylko na korzyść klubu – wyjaśnił Piotr Gacek. Na razie Projekt Warszawa ma na swoim koncie dwa zwycięstwa. Podopieczni Andrei Anastasiego pokonali Cerrad Eneę Czarnych Radom, a w 2. rundzie wygrali 3:1 z Cuprum Lubin. W ramach 3. rundy PlusLigi warszawianie zmierzą się z mistrzem Polski – Jastrzębskim Węglem.
źródło: rdc.pl