Pierwszoligowe kluby chcą zmian w zasadach współpracy z menagerami siatkarskimi. Kluby wystosowały w tej sprawie oświadczenie, którym przedstawiają swoje stanowisko i wyjaśniają, co w tych relacjach kuleje.
Poniżej prezentujemy oświadczenie, które w swoich social mediach opublikował klub Chrobry Głogów. Jak na razie nie znane są szczegóły, w jaki sposób relacje na linii kluby – menagerowie miałyby zostać uregulowane.
„Zgodnie oświadczamy, że jako KLUBY TAURON 1 ligi będziemy dążyli do zmiany relacji zawodowych na linii klub – menedżer siatkarski. Do tej pory współpraca ta opierała się najczęściej na pobieraniu prowizji od klubu w wyniku umów zawieranych pomiędzy klubami a zawodnikami. Niestety, wielokrotnie spotykaliśmy się z sytuacjami, w których w całym procesie menedżer pojawiał się dopiero w momencie finalizacji umowy, a cały wysiłek związany z poszukiwaniem zawodnika, kontaktem z nim, przygotowaniem zapisów umowy czy negocjacjami spoczywał jedynie na linii klub – zawodnik.
Zgodnie uznajemy, że w takich sytuacjach ponoszenie przez klub dodatkowej opłaty – często sięgającej nawet kilkunastu procent wartości umowy – stoi w sprzeczności z zasadami, jakie powinny panować w każdym środowisku sportowym. W naszym przekonaniu zawodnicy, którzy zgłaszają się do poszczególnych klubów, powinni sami rozwiązywać kwestie rozliczeniowe z osobami, które ich reprezentują.
Stoimy na stanowisku, że każdy menedżer ma określone obowiązki wobec zawodnika, a dzisiaj w wielu przypadkach ciężar jego reprezentowania faktycznie pozostaje na barkach klubów. W związku z tym w przyszłości będziemy dążyli do tego, by w razie zainteresowania danym zawodnikiem kluby występujące w Tauron 1. Lidze kontaktowały się bezpośrednio z zawodnikami. Zachęcamy tym samym także wszystkich zawodników do takiej krótkiej i jednocześnie efektywnej ścieżki kontaktu z klubami.
W ostatnim czasie wielokrotnie byliśmy świadkami sytuacji, w której informowano nas o braku zainteresowania zawodnika grą w danym klubie, podczas gdy rzeczywiście sygnał o chęci rozpoczęcia rozmów ze strony klubu do niego w ogóle nie docierał. Możemy jedynie domniemywać, że było to powodowane prozaicznym faktem związanym z tym, że menedżerowie współpracują często z zawodnikami występującymi na tej samej pozycji. Naszym zdaniem taka sytuacja w wielu przypadkach rodzi negatywne konsekwencje dla rozwoju sportowego siatkarzy i ma niewiele wspólnego z ich właściwym reprezentowaniem.
Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszyscy przedstawiciele klubów w Polsce mają pełny ogląd tego, co dzieje się na rynku siatkarskim. W sytuacji, w której sami zgłaszają się oni do menedżera celem pomocy w znalezieniu konkretnego zawodnika, prowizja za należycie wykonaną pracę w oparciu o przepisy prawa i dobre sportowe obyczaje jest jak najbardziej uzasadniona. Efektem takiej współpracy jest zawsze podnoszenie poziomu sportowego rozgrywek i budowanie zaufania między wszystkimi podmiotami je tworzącymi.”
źródło: Chrobry Głogów - Facebook