W ostatnim meczu Memoriału Wagnera reprezentacja Polski uległa reprezentacji Włoch 1:3. Podopieczni Nikoli Grbicia uplasowali się na 3. miejscu w klasyfikacji końcowej. – Nie zawsze w trakcie turnieju głównego będzie się wychodziło na świeżości. Dlatego też to są bardzo cenne sprawdziany przeciwko bardzo mocnym rywalom, którzy prezentują już dobry poziom – mówił w TVP Sport po meczu libero reprezentacji Polski, Paweł Zatorski.
PRZYGOTOWANIA W TRAKCIE
Reprezentacja Polski nieustannie przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw Europy. Podczas Memoriału Wagnera gra podopiecznych Nikoli Grbicia była daleka od ideału, a forma ma dopiero nadejść. – Trener oraz sztab szkoleniowy zajmują się oceną i analizą naszej gry. Tak naprawdę po każdym meczu robimy taką analizę. Dostajemy informacje, nad czym musimy się skupić, co musimy poprawić. Co z tych rzeczy, nad którymi pracujemy już wychodzi, bądź nie i co jeszcze jest do poprawy. Myślę, że to jest najważniejsze, żeby dopracowywać wszystkie elementy, w których można być lepszym. Cieszę się, że takie podejście panuje w naszej ekipie i nie ma samozadowolenia się po komercyjnym turnieju, jakim jest Liga Narodów. To wydarzenie poza radością kibiców i naszą chwilową euforią tak naprawdę nic nam nie daje. Tak więc skupiamy się, na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw Europy – stwierdził zawodnik.
PRACA I GOTOWOŚĆ NA KAŻDĄ SYTUACJĘ
Przed Memoriałem Wagnera kadra pojawiła się na zgrupowaniu w Zakopanem. Na obozie reprezentanci Polski skupili się przede wszystkim na przygotowaniu fizycznym. Również w trakcie trwania rozgrywek Polacy trenowali poranną porą w siłowni. – Mocno skupiamy się nad niektórymi elementami. Myślę, że nie będę ich wyróżniał, żeby nie zdradzać, nad czym pracujemy. Na zgrupowaniu w Zakopanem włożyliśmy naprawdę dużo ciężkiej pracy. W tym meczu było to szczególnie po nas widać. W dodatku mieliśmy poranną siłownię w dniu meczowym z Francją, a zmęczenie po niej wychodzi zazwyczaj dzień po. Mamy to szczęście, że mamy szeroki skład. Trener daje każdemu szansę, żeby być gotowym w każdej chwili w ważnym turnieju, bo sytuacje mogą być różne. Widać to po problemach zdrowotnych, które się zdarzają. Obrazuje to, chociażby ostatnia sytuacja z Mateuszem Bieńkiem, który wypadł. Może być tak, że nagle najważniejszy zawodnik wypadnie, ktoś go musi zastąpić. Dlatego też trenujemy i ćwiczymy różne rozwiązania właśnie w takich meczach – przyznał libero polskiej reprezentacji.
CENNY SPRAWDZIAN
Wymagający okres przygotowawczy przełożył się na zmęczenie polskich zawodników, co było widać podczas rozgrywek Memoriału Wagnera. – W trzecim secie chyba wszyscy oddychaliśmy rękawkami. Tak naprawdę to też jest bardzo potrzebne, żeby w takim stanie pograć. Nie zawsze w trakcie turnieju głównego będzie się wychodziło na świeżości, dlatego też to są bardzo cenne sprawdziany przeciwko bardzo mocnym rywalom, którzy prezentują już dobry poziom. Myślę, że to będzie przydatne na kolejne spotkania o stawkę – zakończył w rozmowie z TVP Sport Paweł Zatorski.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl