Wielkimi krokami zbliżają się igrzyska olimpijskie w Paryżu. Do pierwszego meczu biało-czerwonych pozostało już tylko siedem dni. Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski w rozmowie z Marcinem Lepą z Polsatu Sport opowiedział o atmosferze w zespole, podejściu z dnia na dzień, a także bieżącym nastawieniu. Turniej w stolicy Francji będzie dla 34-latka trzecią tej rangi.
SPOKÓJ
Reprezentacja Polski siatkarzy przebywa aktualnie w Gdańsku, gdzie w sobotę i niedzielę (20-21 lipca) rozegra dwa mecze towarzyskie. To ostatnie sprawdziany przed najważniejszym turniejem bieżącego sezonu reprezentacyjnego. Biało-czerwonym przyjdzie rywalizować odpowiednio z Japończykami oraz Amerykanami. W powietrzu unosi się już atmosfera igrzysk olimpijskich. Jak odczuwają to sami reprezentanci i w jakich okolicznościach aktualnie wykonują swoje rutynowe czynności związane ze zgrupowaniem kadry? – Nikola swoim sposobem pracy bardzo wyczula nas na to, żeby skupiać się na każdym dniu i na każdym treningu. To nam pomaga. Podchodzimy do wszystkiego rozsądnie i w skupieniu, zwłaszcza do ciężkiej pracy, w każdej możliwej chwili. Ma to miejsce również wtedy, kiedy odpoczywamy i się regenerujemy – zdradził w rozmowie z Marcinem Lepą z Polsatu Sport Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski.
WIZUALIZACJA DOPIERO SIĘ ZACZYNA
Dla Pawła Zatorskiego nadchodzące igrzyska olimpijskie będą trzecimi w jego karierze. Rywalizował on osiem lat temu na imprezie w Rio de Janeiro oraz trzy lata temu w Tokio. Obydwie te imprezy zakończyły się dla niego oraz polskiej drużyny ćwierćfinałem. Tym razem formuła turnieju będzie inna, bowiem nie ujrzymy dwóch grup liczących po sześć drużyn, a trzy zbiory po cztery formacje. Do 1/4 finału awansują zatem po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy, a w dodatku dwa najlepsze zespoły z trzecich miejsc. – Tak naprawdę do kilku dni wstecz nie zastanawiałem się, jak będzie wyglądała wioska czy sam turniej. Większość z nas tak naprawdę do samego końca nie była pewna tego, jak będzie wyglądał sam system rozgrywania igrzysk olimpijskich. Dopiero na którymś ze zgrupowań w Spale w tym roku Nikola uświadomił nas, mówiąc: „Panowie, nie skupiajmy się na tym ćwierćfinale, o którym wszyscy będą trąbili i trąbią od kilku ładnych lat” – mówił libero reprezentacji Polski.
Zobacz również:
Turniej w Gdańsku bez udziału reprezentacji Serbii!
źródło: polsatsport.pl