Przed polskimi siatkarzami kolejne trzy spotkania w Lidze Narodów. Kolejną serię meczów podopieczni Vitala Heynena rozpoczną od starcia z Kanadą. – Nie zastanawiam się, czy trafiamy na łatwiejszego czy trudniejszego rywala. Na tym turnieju grałem już zarówno z mocniejszymi, jak i słabszymi. Staram się więc wychodzić z założenia, że interesuje mnie to, jak wygląda nasza gra – przyznał w rozmowie z Polsatem Sport libero biało-czerwonych Paweł Zatorski.
Przegraną 0:3 z Brazylią reprezentacja Polski zakończyła poprzednią serię zmagań. Choć nie tak biało-czerwoni wyobrażali sobie pojedynek z Canarinhos, to z pewnością będą w stanie wyciągnąć z tej porażki odpowiednie wnioski. – Była to nasza druga porażka, ale myślę, że nie spodziewaliśmy się, że tutaj w Lidze Narodów będziemy wygrywać każde spotkanie. Oczywiście, chcielibyśmy, bo wiadomo, że zwycięstwa budują morale, ale z góry wiedzieliśmy jaki był plan na rozegranie tych pierwszych 9 meczów. To był plan, żeby przetestować przeróżne kombinacje na boisku i dać tym, którzy na tym boisku będą, zagrać całe spotkanie od początku do końca, żeby mogli w pełni się wykazać – przyznał Paweł Zatorski i dodał: – Taką taktykę kontynuował nasz trener i my. Widać, że Brazylijczycy zagrali przeciwko nam dobre spotkanie, że potrafią prezentować dobrą siatkówkę. Nie jest to żadnym zaskoczeniem, bo to bardzo dobry zespół, mistrz olimpijski i trzeba spodziewać się z jej strony wysokiego poziomu. Myślę, że my nie możemy załamywać się po porażkach. Mamy pole do wyciągnięcia wniosków, szeroki materiał szkoleniowy – ocenił defensywny siatkarz polskiego zespołu.
Teraz przed jego drużyną teoretycznie łatwiejsi rywale: Kanada, Japonia oraz Niemcy. – Nie zastanawiam się, czy trafiamy na łatwiejszego czy trudniejszego rywala. Na tym turnieju grałem już zarówno z mocniejszymi, jak i słabszymi. Staram się więc wychodzić z założenia, że interesuje mnie to, jak wygląda nasza gra. Zależy mi na tym, żebyśmy dobrze się dogadywali i szlifowali ustawienia, które będą nam potrzebne w kolejnych spotkaniach, żeby ta współpraca w linii przyjęcia i w obronie, odbywała się na wysokim poziomie – mówił Paweł Zatorski.
Vital Heynen zdradził już swoim podopiecznym plan na najbliższe mecze. – Mamy informację od trenera jak zagramy kilka kolejnych spotkań, ale z zastrzeżeniem, że te składy jeszcze mogą się zmienić i nie można tego traktować w ramach obietnicy. Ja uwielbiam być na boisku i jeśli tylko trener desygnuje mnie do gry, to będę chciał zaprezentować się jak najlepiej. Nawet jeśli będę zmęczony, to tylko dobrym nastawieniem mogę sobie i całej drużynie pomóc – zapowiedział libero polskiego zespołu.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl