Biało-czerwoni już w czwartek rozpoczną rywalizację w Memoriale Wagnera w Krakowie. Turniej ten jest ostatnim etapem przygotowań reprezentacji Polski do zbliżających się mistrzostw świata. – Celem jest skupić się na naszej grze, by z każdym momentem ewaluowała w dobrym kierunku – mówi libero naszej kadry Paweł Zatorski.
W Krakowie podczas Memoriału Wagnera Polacy zmierzą się kolejno z Iranem, Argentyną i Serbią. – Stawka będzie bardzo mocna, można z tego się tylko cieszyć. Będzie to najlepsze z możliwych przygotowanie do mistrzostw świata. Pamiętamy, że w tamtym roku graliśmy ze zdecydowanie słabszymi rywalami przed igrzyskami. Nie udało się wtedy ściągnąć silniejszych zespołów. Mam nadzieję, że poziom tych meczów będzie zadowalający zarówno dla trenerów jak i kibiców, a my będziemy się wspinać na wyżyny naszych możliwości – przyznał Paweł Zatorski.
W czwartek biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Iranu, z którą zagrali już w tym sezonie w Lidze Narodów. – Iran na początku Ligi Narodów i na końcu to były dwa zupełnie różne zespoły. Pokazali, że bardzo urośli w siłę, zupełnie odmienili swoją grę, zwłaszcza jeśli chodzi o poziom taktyczny. Gdy zagrały im jakieś elementy taktyczne, to nakręcali się wzajemnie. Bardzo trudno gra się przeciwko takim rywalom i już możemy się szykować na wielkie emocje na meczu w Krakowie – zapowiada libero biało-czerwonych.
Po towarzyskim meczu z Ukrainą sporo mówiło się o ciężkich treningach, z których wynikał „brak mocy” polskich siatkarzy. – Na pewno wykonaliśmy bardzo ciężką pracę w Spale, mocno przepracowaliśmy ten okres po Lidze Narodów, ale też nie chce mówić na wyrost, że zostaliśmy „zajechani”. Nasz sztab starał się znaleźć balans w trakcie tych przygotowań, bardzo dużo czasu mogliśmy poświęcić na treningi siatkarskie, dużo czasu spędziliśmy też na siłowni. Myślę, że był to bardzo cenny czas – zapewnił Zatorski.
źródło: opr. własne, Polsat Sport