Już niedługo rozpocznie się sezon reprezentacyjny, podczas którego polscy siatkarze zaprezentują się pod wodzą nowego trenera. Jak ocenia ich szanse były reprezentant kraju na pozycji rozgrywającego Paweł Zagumny? – Myślę, że możemy być spokojni o wyniki. Polska męska siatkówka od dłuższego czasu jest w gronie 5-6 najlepszych reprezentacji świata i gra na takim poziomie, że zupełnie nie musimy się martwić o jej poziom – powiedział.
Po zakończeniu kariery sportowej byłeś prezesem Polskiej Ligi Siatkówki. Co dziś porabiasz? Przypadkiem nie brakuje ci tej adrenaliny, która towarzyszy każdemu sportowcowi?
– Cały czas zajmuję się sportem. Prowadzę własną akademię siatkówki. Założyłem ją wraz z przyjaciółmi, w Londynie, a teraz przenieśliśmy działalność w Polski. Organizujemy siatkarskie obozy dla dorosłych i dzieci, a także eventy związane z siatkówką plażową. Można więc powiedzieć, że pozostałem wierny siatkówce.
Reprezentację objął trener Nikola Grbić, odszedł wieloletni kapitan Michał Kubiak. Twoim zdaniem ze spokojem i optymizmem możemy patrzeć w przyszłość i liczyć na utęskniony medal igrzysk olimpijskich?
– Reprezentacja zmienia się co kilka lat. Byłem w niej bardzo długo i pamiętam, jak musiałem rozgrywać, najpierw posyłając kolegom atakującym balony, a później szybkie piłki. Z pewnością nie jestem najlepszym przykładem dokonujących się zmian w kadrze. Dziś w kadrze jest więcej uzdolnionych zawodników, skaczących wyżej i grających szybciej, niż np. w czasach mojej młodości. Myślę, że możemy być spokojni o wyniki. Polska męska siatkówka od dłuższego czasu jest w gronie 5-6 najlepszych reprezentacji świata i gra na takim poziomie, że zupełnie nie musimy się martwić o jej poziom. Mamy też wielu wspaniałych zawodników. Misiek Kubiak miał niezwykłą charyzmę i zawsze był dla reprezentacji prawdziwym wojownikiem, ale niestety dopadła go „peselica”, a trener Grbić uznał, że już nie skorzysta z jego usług. Jego odejście to wielka szkoda dla polskiej siatkówki, ale wierzę, że młodzi następcy będą w stanie godnie go zastąpić.
Czy w pewnym sensie dostrzegasz w tym analogię do złotej drużyny Ireneusza Mazura, która po sukcesach młodzieżowych brała później ciężar gry w seniorskiej reprezentacji?
– Myślę, że my zaczynaliśmy od zera, kiedy reprezentacja Polski była potężnym outsiderem, lokowana na trzydziestym którymś tam miejscu w światowym rankingu. Żadna telewizja nie transmitowała nawet mistrzostw Europy, nie było też zawodowej ligi. Wyobrażasz sobie dziś taką sytuację? To, że wtedy pod wodzą Ireneusza Mazura zdobyliśmy mistrzostwo świata, to było efektem łamania własnych barier i zgranej grupy zawodników, którzy poświęcili wszystko, aby osiągnąć ten cel. Potrzebowaliśmy kilku lat, by dopiąć wszystkiego w dorosłej reprezentacji. Teraz młodzi zawodnicy startują z poziomu podwójnych mistrzów świata, a siatkówka jest sportem narodowym. W polskiej lidze występują również najlepsi siatkarze z wielu siatkarskich potęg. Nie jest powiedziane, że jako organizator siatkarskiego mundialu nie jesteśmy w stanie zdobyć trzeciego tytułu mistrzostw świata z rzędu, bo naprawdę mamy ciekawy, obiecujący zespół i najszerszą kadrę ze wszystkich reprezentacji.
*Cały wywiad Dariusza Kisiela z Pawłem Zagumnym dostępny na stronie Gazety Ostrowieckiej
źródło: ostrowiecka.pl